Hej,
Mam w samochodzie skrzynkę, która zasila mi z małego (9 Ah) akumulatora różne akcesoria. Ten akumulator jest ładowany podczas jazdy.
Do dziś ładowany był przez przerobioną przetwornicę SEPIC. Przeróbka polegała jedynie na dodaniu ograniczenia prądowego po wysokiej stronie (masa musi być wspólna). Założenie było takie, żeby z przetwornicy wyciągnąć 14,5 V z ograniczeniem do 2 A.
Przetwornica zasilana jest przez diodę (1N5822).
Działało to rok... aż przestało. Przetwornica dostała zwarcia na wejściu. Bezpiecznik ocalił przed katastrofą, ale nie mam teraz ładowania tego małego akumulatora.
Zastanawiam się, czy ja tego nie przekombinowałem. Chciałbym tym razem zrobić to prościej. Może nawet dużo prościej.
Może nawet tak prościej, jak podłączając ten akumulator przez rezystor lub np. żarówkę. No i tę diodę -- ona niestety musi zostać.
Czy robiliście takie ćwiczenie? Zastanawiam się nad rezystorem 2.5 om. Przy maksymalnie rozładowanym akumulatorze (załóżmy 9 V) i różnicy napięć
5 V (14-9 V) przepuści 2 A. Przy różnicy 1 V przepuści 400 mA, też będzie OK.A może są inne, równie proste i sprawdzone rozwiązania?