Koniec pewnej epoki

Dnia Sun, 19 Jun 2005 15:12:38 +0200, Marek Dzwonnik <mdz@WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl> napisał:

To drugie rozwiazanie eksploatacyjnie jest lepsze (zwlaszcza jak dlugo stoi samochod), ale drogie jak cholera (absorbent).

Reply to
Jaroslaw Berezowski
Loading thread data ...

Obojętnie jaką metodę przyjmiesz i tak wiecej energii niż włożyłeś w rozkład wody nie uzyskasz. I z baterią słoneczną o mocy 30W powalczyć się nie da.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Sun, 19 Jun 2005 16:37:31 +0200, RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał:

Co do tego sie zgadzam :) Minimum to jakies sredniodzienne 0,5-1,5kW potrzebne. Natomiast chcialem zauwazyc, ze palenie wodoru w ICE nie ma sensu.

Reply to
Jaroslaw Berezowski

Za mało. Daje to zaledwie 12 - 36 kWh - ledwie na zakupy starczy. A teraz policz ile będzie kosztowała taka bateria słoneczna...

Bez znaczenia. Nawet jak znajdziesz proces o sprawności 99.9% nadal brak jakiegokolwiek uzasadnienia ekonomicznego.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Sun, 19 Jun 2005 14:36:39 +0200, Maciejka snipped-for-privacy@wp.pl napisał:

Ech kolejny patent na perpetuum mobile? :) Skoro mial moc elekryczna na pokladzie to na ch...iny mu elektrolizer? Falownik i jazda ;)

Reply to
Jaroslaw Berezowski

Dnia Sun, 19 Jun 2005 16:44:24 +0200, RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał:

No to wlasnie minimum nazywam... tzw. commuting zazwyczaj zuzywa w tych granicach (do 3x maks).

Alez ja sie nie upieram, ze ten wodor masz brac z elektriolizera :) Tylko pisze, ze jak go juz masz, to nie palic. A elekryczna trakcja ma kupe zalet wobec ICE: a) wlasciwosci trakcyjne, b) mozliwosc zastosowania hamowania odzyskowego, c) emisje z katalitycznego utleniania sa pomijalne.

Reply to
Jaroslaw Berezowski

Nadchodzące lata będą z pewnością widownią wielu alternatywnych metod na wszystko, w tym i na robienie wodoru. Ale rozkład termiczny czegokolwiek generuje od cholery zanieczyszczeń a wodór do ogniw paliwowych musi byc czysty (elektroliza :)

A jak elektrownię masz na Islandii a akumulator w domu? Już nie tak różowo. A jak sobie tankowcem stamtąd przywieziesz wodór to chyba jednak lepiej go zużyć w ogniwie paliwowym?

Znamy, znamy. Na razie nikt się nie zająknął o cenie baterii trakcyjnej, a poza tym to nieco inna bajka :)

Reply to
Jacek Maciejewski

dużo więcej niż 30% z FC + silnik elektryczny też nie wyciągniesz. Zresztą takie rozwiązanie zakładałem :-)

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Dnia Sun, 19 Jun 2005 16:58:19 +0200, Jacek Maciejewski snipped-for-privacy@go2.pl napisał:

Moze zanim zaczniesz pisac o tym poczytasz cos o chemii procesowej? Polecam Molende "Technologie podstawowych syntez ogranicznych"...

A po co na Islandii? W Norwegii jest tania elektrycznosc, i sa wpieci w _istniejaca_ (to powazny argument) infrastrukture transmisyjna. A Bezsens elektrolizy polega na niskiej sprawnosci energetycznej calego lancucha. Home Power zamiescilo kiedys ladne porownanie ;)

A zajaknal sie ktos o cenie systemu: PV+elektrolizer+kompresor+magazynowanie+FC? 10:1 ze aku taniej wyjda, nawet jezeli zamiast PV wezmiesz prad z sieci :) O roznicy w eksploatacji nie wspomne, posrednictwo wodoru zmiejsza sprawnosc lancucha ponad 2x.

Reply to
Jaroslaw Berezowski

na rower wystarczy, ale myślałem o samochodzie.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Dnia Sun, 19 Jun 2005 17:01:45 +0200, Waldemar Krzok snipped-for-privacy@t-online.de napisał:

Masz racje, maks. jakies 40%. Ale jak juz pisalem trakcja elektryczna daje mozliwosci jakich ICE nie ma: a) proste przeniesienie napedu, 2) hamowanie odzyskowe (w cyklu miejskim decyduje o przewadze napedu elektrycznego), 3) optymalizacja systemu na srednia moc ciagla (ICE wymaga sizingu na chwilowa moc maksymalna), 4) cisza, 5) emisje z pojazdu (tak, tak, wiem ze sa emisje z wczesniejszych ogniw lanucha energetycznego).

Reply to
Jaroslaw Berezowski

Dnia Sun, 19 Jun 2005 16:53:24 +0200, Maciejka snipped-for-privacy@wp.pl napisał:

A wiesz, ile ten pallad, niob, platyna i nikiel kosztuja? :) Wlasnie cena jest czynnikiem na razie eliminujacym ta (obiecujaca) metode magazynowania wodoru. Ale podobnoz ma sie niedlugo to zmienic (kombinuja z weglowymi absorbentami).

Reply to
Jaroslaw Berezowski

Nie ma o ile są nimi elektrownie geotermiczne lub słoneczne (Tylko nie mów że trzeba je wyprodukować. Trzeba ale tylko na razie w tradycyjny sposób, a niebawem fabryki będą też zasilane z niezanieczyszczających źródeł). No i wyliczając, zapomniałeś o wymienieniu konieczności używania tzw. wolnych obrotów w silnikach spalinowych, co powoduje obniżenie sprawności i dodatkowe zanieczyszczenia.

Reply to
Jacek Maciejewski

Oh, nie bądź tłuk. Mam ci tłumaczyć podstawowe rzeczy? Energia wodna jest kosztowna nawet w Norwegii, zasoby są ograniczone, budowa el. wod. to dewastacja środowiska a przesył energii z Norwegii to porażka ekonomiczna.

Ano, zająknął, choć nie wiem czy miał na myśli twój system. I wyliczając tą cenę podjął decyzję że opłaci się seryjnie produkować motocykl "wodorowy" nawet przy dzisiejszym braku infrastruktury "wodorowej". Nie sądzisz chyba że będą to produkować dla idei?

Reply to
Jacek Maciejewski

A prąd w sieci robią krasnoludki :)

Reply to
Jacek Maciejewski

Po drodze sprawność zgubiłeś.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.