Kombatanckie wspomnienia

W dniu 2013-11-12 21:20, "Dariusz K. £adziak" pisze:

Ilu jeszcze jest czynnych ?

--
P. Jankisz 
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html 
"Dopóki nie skorzysta³em z Internetu, nie wiedzia³em, ¿e na ¶wiecie jest 
tylu idiotów" Stanis³aw Lem
Reply to
PeJot
Loading thread data ...

W dniu 2013-11-12 21:26, "Dariusz K. £adziak" pisze:

/.../

Radiostacja mog³a by pracowaæ z mniejsz± moc± (?), pytanie czy ktokolwiek przez 22 lata by³ zainteresowany.

--
P. Jankisz 
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html 
"Dopóki nie skorzysta³em z Internetu, nie wiedzia³em, ¿e na ¶wiecie jest 
tylu idiotów" Stanis³aw Lem
Reply to
PeJot

Pan A.L napisa³:

Bo te wszystkie proxy rozlokowane po ca³ym ¶wiecie, to s± wy³±cznie przez Polaków stawiane i nikt inny z nich nie korzysta. Podobnie jak wszelkie jailbreaki i sposoby likwidacji DRM robione s± nie przez kogo¶ innego, tylko przez hakerów z nad Wis³y.

Jarek

--
Yupee-yey, yupee-yee, 
Wujek Rysio mia³ przydomek 'Ringo Kid', 
Yupee-yey, yupee-yee, 
Bo on bardzo dobrze umia³ wstawiaæ kit.
Reply to
Jarosław Sokołowski

Mowimy o roznych rzeczach. Z faktu ze Chinczycy kradna nie wynika ze ja tez powinienem krasc.

A.L.

Reply to
A.L.

Pan A.L napisał:

A Ruscy piją. Zaś Żydzi, to w ogóle szkoda gadać. Nie wiem, pewnie jestem przewrażliwiony, ale trudno mi się powstrzymać przed jakąś złośliwością gdy słyszę coś takiego. "Dopiero poza Polską zobaczyłem, że prawo może być prawem i że można nie kraść -- bo wszędzie jest lepiej, tylko w Polsce jest źle i ludzie są źli". Ewentualnie dorzućmy tej Polsce do towarzystwa Chiny. Albo Rosję czy inne Murzynowo lub Żydostwo.

Ja nie pierwszy raz spotykam się z takim myśleniem u emigrantów. Wiem, że to zaspokaja jakieś wewnętrzne potrzeby, a psycholodzy mają na to nawet swoją mądrą nazwę. Tym, którzy są u siebie trudno jest się dogadać z tymi, którzy nie są. Mnie też jest trudno. Ja zdecydowanie wolę takich, co mówią "różnie bywa na świecie, ale *u nas* jest najlepiej". I jest mi absolutnie wszystko jedno, czy mówiąc "u nas", mają na myśli Nowy Kraj, czy Stary.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Sorry, wzruszam ramionami. Tych "mysli" kontynuowac nie bee.

Tych tez nie. W kazdym razie, sadze ze lepiej znam Polakow niz Kolega "emigranoow".

Jakis czas temu, ba blogu "Belfer Blog" tygodnika Polityka, odbyla sie dyzkusja na temat przestzregania prawa i o tym jak mlodziez uczyc przestzregania prawa. Blog jest dla nauczycieli, i wiekszosc publicznosci to nauczyciele. Otos, owi NAUCZYCIELE doszli do nastepujacej definicji pzrestzregania prawa: Przestzreganie prawa polega na tym ze przestzrega sie przepisow KTORE UWAZA SIE ZA SLUSZNE. Przepisy niesluszne mozna olewac.

I tak mowia NAUCZYCIELE.

A takie potrzeganie prawa wiadc w Polsce na lewo i parwo: Od Rzdu, przez Sejm, po Jasia NA ulicy.

I tyle na ten temat, bo to jest grupa "elektronika"

A.L.

Reply to
A.L.

Dnia Thu, 14 Nov 2013 11:19:17 -0600, A.L. napisał(a):

A co maja mowic ? Przeciez oni tez maja swoje przepisy, slusznych przestrzegaja, nieslusznych nie, bo sie nie da :-)

Andrzeju, przeciez tak jest wszedzie. "Obywatelskie nieposluszenstwo" to nie jest polski termin.

Ma byc po amerykansku ? Jak dziecko w przedszkolu przeszkadza, to sie wzywa policje, ci zakuwaja w kajdanki i odwoza na posterunek. W sumie slusznie, bo nauczyciel przeciez nie ma zadnego prawa do karania i nic wiecej nie moze zrobic.

Coz chcesz, 200 lat zaborow, 20 lat demokracji, jak mamy miec dobre prawo ?

Spoko, my to mamy takie jedno prawo, co sie nazywa CE/EMC, i mozemy o nim dlugo dyskutowac. A jak nam sie znudzi, to mozemy podyskutowac o slusznosci RoHS, prawie o gospodarce odpadami, zakazie zarowek itp :-)

Sa prawa sluszne i niesluszne :-)

J.

Reply to
J.F.

Pan A.L napisał:

Jestem ogromnie wdzięczny z tego powodu. Naprawdę.

Czuję, że się znakomicie rozumiemy. Tego właśnie oczekiwałem.

Bo emigrant, to już nie jest Polak. To coś więcej.

[...przemyślenia ważkie: o Jasiu, o pani w szkole, o Sejmie i o Polsce...]

Z tego to powodu niektórzy mogli oczekiwać na przykład czegoś o metodach selektywnego dekodowania sygnału cyfrowego w warunkach jednokierunkowej łączności. Nie doczekali się. Widocznie nie było to "na temat".

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Pan Marek Dyjor napisał:

Pamiętam pierwszą płytę DVD, jaką miałem w rękach. Trafiła do mnie przypadkiem, kupiłem w kiosku gazetę, a ona była do niej dołączona. Ponieważ miałem w komputerze odpowiedni napęd, postanowiłem to sobie obejrzeć. Zwłaszcza, że zapłaciłem za film razem z gazetą. Wyguglałem szybko, że do tego służy program mplayer. Jak się okazało, miałem taki na dysku, więc zabrałem się za czytanie mana. Tam stało, że jak napiszę "mplayer dvd://N", gdzie "N" jest jakąś cyferką, to zobaczę ruchome obrazki. Udało mi się za drugim razem -- trzeba było wpisać "2". Więc zrobiłem sobie ikonkę, która to w ten sposób uruchamiała i już zawsze oglądałem filmy w ten sposób. Później jeden z tych filmów zawiozłem znajomym, którzy strasznie chcieli mieć ten tytuł (to Niemczech było, w Szwabii konkretnie). I tam po raz pierwszy zobaczyłem, że przed tym filmem są jakieś reklamy, których w dodatku nie można wyłączyć. Czy ja rzeczywiście powinienem się tego wszystkiego wstydzić?

Reply to
invalid unparseable

Zawsze się zastanawiałem co jest bardziej oburzające w odtwarzaczach "oficjalnych": blokada regionalna czy blokada przeskakiwania reklam. Cyba jednak top drugie.

Reply to
Marek

Pan Marek napisał:

Ta blokada regionalna chyba realizowana jest właśnie przez super hiper krypto cośtam na płycie DVD, co steruje pstryczkem elektryczkiem, który w odtwarzaczu włącza lub wyłącza działanie reszty. Pamiętam, że jak tylko standard wszedł na rynek, to natychmiast pojawiły się opisy, jak tego cholerstwa można się pozbyć w różnych odtwarzaczach. Trzeba było przeciąć jakąś ścieżkę czy też zewrzeć dwa punkty lutownicze.

Reply to
invalid unparseable

Pan Marek Dyjor napisał:

Wystarczy, że teraz odetniemy się od takich niegodnych działań, czy powinniśmy napisać kilka słów powszechnie uznanych za obraźliwe pod adresem autorów wspomnianych opisów?

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.