Hello,
Miałem niedawno niesympatyczną awarię komputera - kocica zaszczała kartę grafiki i płytę główną.
W trybie pilnym musiałem kupić nową płytę - a ponieważ poprzedni procek to "tylko" Core2Duo na LGA775 i poprzednie pamięci to "ledwie" DDR2, to trzeba było kupic wszystko :(
W rozpędzie nie zwrócilem uwagi, jak bardzo budżetową płytę główną mi sprzedawca wybrał - ASUS P8H61-M LX :( Krótko - bez portów PATA. Ponieważ płyta, procesor i nowa pamięć dość radykalnie naruszyła mój budżet stwierdziłem, że muszę jakoś inaczej poradzić sobie z moimi napędami DVD. Znalazłem przejsciówki:
Dzisiaj przyszły. Tandeta straszna, z drżeniem serca podłączyłem i - tak jak się obawiałem - poza ciągłym świeceniem diody dysków oraz znacznym spowolnieniem startu komputera - mowy o działaniu nie ma.
Diabelstwo nie posiada jakiejkolwiek instrukcji obsługi, zresztą - o czym tu instruować? I po prostu nie działa. Obie sztuki.
I tyle mi przyszło z "oszczędności". Jeszcze okazało się, że sprzedającny tnie nieźle na kosztach przesyłki. Oplata za przesyłkę poleconą 5,70, koperta bąbelkowa za 1PLN - zakładaj, że VATowiec do znaczka doliczy 1.31 VATu razem koszt wychodzi 8.01 a kazał sobie zapłacić 18... Ale to już rozkosze niepytania o koszt łącznych przesyłek wielu przedmiotów:(