jaki głośny sygnalizator do centralnego ?

Witam Właśnie poszukuję części do sterownika pieca. Chcę zrobić taką funkcję, że jak coś jest nie tak (temp za wysoka lub pompka nie pompuje) to mi się włącza alarm. Przeglądam ofertę TME. Jest masa różnych buczków. od 80 dB do 105 dB Te 105 to chyba są alarmowe a coś mi się kojaży, że one są nieprzyjemne w odsłuchu. A mi nie chodzi o nieprzyjemność co o poinformowanie domowników że coś jest nie tak. Piec stoi w piwnicy. W domu jest parter, piętro i poddasze. Doradźcie jaki (głośny) sygnalizator kupić żeby było słychać wszędzie Piec w nocy nie chodzi więc budzić nikogo nie musi, chodzi tylko o pinformowanie jak coś jest nie tak po południu / wieczorem

Taki 80dB wystarczy? ma ktoś doświadczenie z głośnościami tego?

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Przy wyborze kieruj się nie tylko głośnością ale także częstotliwością generowanego dźwięku. Wystarczy popatrzeć w dane techniczne sygnalizatorów. Nie wybieraj piskliwych bo będzie problem z usłyszeniem sygnału z większej odległości. Nie tylko przez osoby starsze.

Reply to
Adam

jak coś jest nie tak po południu / wieczorem

A może coś, co by postukało/pochrobotało o rurę CO. Poniesie po całym mieszkaniu. Nie wystraszy a będzie słyszalne przy każdym kaloryferze :)

M
Reply to
michalek

Rygiel skierowany w rurę? :)

- Dus

Reply to
Dus

a masz instalacje metalowa ? zmontuj cos co bedzie stukało w rury co kilka sekund

Reply to
Rockk

W dzisiejszych czasach walić w rury? ;) SMS-y niech do domowników wysyła. Drugi tańszy i całkiem realny sposób - odłączamy na chwilę linię telefoniczną i uruchamiamy dzwonki telefonów - pewnie jest ich kilka w takim domu.

Mirek.

Reply to
Mirek

Na duży dom jeden buczek może nie wystarczyć - w bliskiej odległości będzie straszył i ogłuszał, z drugiego końca domu będzie słabo słyszalny. Chyba lepiej kilka, rozmieszczonych w "kluczowych punktach" - korytarz, kuchnia/salon... Proponowane "stukanie w rurę" mogłoby być niezłe...

Inny problem - co w sytuacji, gdy nikogo nie ma w domu? Może warto pomyśleć nad urządzeniem reagującym jakoś na sytuację awaryjną? - np. za duża temperatura - włączamy dodatkowy obieg schładzający; pompa obiegowa nie działa (brak zasilania) - przełączamy na zasilanie awaryjne.

Pozdrawiam

Artur Stachura

Reply to
Artur Stachura

Walenie w rury to dość średni pomysł choć pewnie skuteczny. Z tym, że część instalacji jest z tworzywa więc odpada. Pomysł z smsami raczej mi się nie podoba - zdarza się że w domu jest tylko "główny palacz" który akurat komórki nie ma. Poza tym musiałbym ponosić jakiś koszt związany z utrzymaniem telefonu. Pomysł z telefon nie jest głupi choć dość trudny do zrealizowania - musiałbym sporo kabla ciągnąć żeby dostać się do podłączenia telefonu .

Reply to
invalid unparseable

Artur Stachura napisał:

Przymocować do rury silniczek od wibry z jakiejś komórki :)

Reply to
szod

michalek napisal 02.10.2008 08:34:

Wystraszy lepiej, niż syrena 120dB. Zwłaszcza, jak stukanie będzie symulowało gotowanie wody w kaloryferach ;-)

Tomek

Reply to
Tomek

system ktory wymaga nadzoru troche zalatuje lipa, ale jesli juz nie ma wyjscia to moze najzwyczajniejszy dzwonek?

--

Reply to
Piotr Curious Gluszenia Slawinski

Czyli jednak najlepsze jak na razie to jest z telefonem. Są dwa w domu - na górze i na dole - będzie słychać.

Piec węglowy jest rozpalany wtedy jak wiadomo, że ktoś będzie w domu. jak wiadomo że może nas nie być jest piec gazowy. Chodzi mi właśnie o sytuacje awaryjne kiedy coś się nie tak dzieje. W tamtym roku np "coś" stało się pompce i przestała się kręcić. Zadziałał zawór ciśnieniowy w piecu gazowym - co było słychać w całym domu - właśnie przez mocne "bicie" w rury. Jeżeli chodzi o brak zasilania - ostatni rok był podpięty ups - sprawdzone że działa. Z ręcznym :) sterowaniem wystarczyło na tyle, żeby piec wygasić.

Ponieważ piec jest już dość stary i szykuję się na jego wymianę nie chciałbym w niego zbytnio inwestować. Chcę dorobić tylko proste sterowanie dopływem powietrza, włączaniem pompki i powiadamienie w razie czegoś.

Reply to
invalid unparseable

Ja bym raczej w momencie awarii odłączał wszystko. Próby ratowania sytuacji, w której tak naprawdę system nie może wiedzieć, co się do końca stało, mogą sytuację tylko pogorszyć.

Reply to
Adam Wysocki

Zgadzam się. Ale jeśli to "klasyczny" kocioł na paliwo stałe, to w sytuacji awaryjnej trzeba dążyć do jego wygaszenia (odcięcie dopływu powietrza?) - pozostawiony bez "elektroniki" może się przegrzać.

Podobnie jak wątkotwórca przeżyłem wyłączenie pompy obiegowej przy rozgrzanym kotle - skończyło się wymianą przegrzanej termopary. Teraz też mam termostat z buczkiem :-)

Pozdrawiam

Reply to
Artur Stachura

Jeszcze z prostych gotowych rozwiązań - dzwonek bezprzewodowy?

Taak... szufla w rękę i gasimy :-)

Pozdrawiam

Reply to
Artur Stachura

Nie bardzo da się odłączyć wszystko. W momencie awarii trzeba powiadomić domowników że coś się dzieje. Wolę wygarniać żar z pieca niż szukac kawałków pieca w kotłowni. jasne że to są sporadycze przypadki , ale jeżeli coś już robię to chciałbym i to przewidzieć. Zakładam że będą dwa czujiiki temp. - przed i za pompą. jeżeli temp. się rózni to włacza sygnalizację żeby ktoś raczył się ruszyć i zobaczyć. Przypadek może i nieczęsty, ale za to może być kosztowny - natomiast na etapie projektowania takiego systemu to jest koszt większy o ok 50 zł - znikomy z pęknięciem pieca. A pompka każda jedna może się "zatrzeć" kiedy tylko ma na to ochotę..

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.