Za komuny oleum było dostępne bez problemu... A obecnie nawet rozcieńczonego kwasu siarkowego do akumulatora nie kupisz - producenci heroiny używają do zakwaszania kationitu i stąd obostrzenia.
Oleum mi się podobało ze względu na bezpieczeństwo używania - jak się oblałeś, to miałeś czas na rozebranie się spokojne - nawet ciuchy jeszcze całe są. Tylko hydrant potrzebny ;) Oczywiście po zamoczeniu ciuchy przestają być całe.