Green Lantern :) (2023 Update)

W dniu 26.11.2021 o 20:54, heby pisze:

Hmm, widać że nic nie wiesz o "dzikich rezonansach" :) Link podałem, gdzie gość to ładnie objaśnia.

Jak najbardziej grają, to harmoniczne przecież.

Nie, nie prądy ale wirowe pola magnetyczne, szczególnie przy dużych prędkościach. Mogę podać linki do dziwnych zachowań, np. Jak wytłumaczyć spory spadek temperatury na skutek wirowania w polu elektromagnetycznym?

Słynny Searl (OK teoria spiskowa) ale ktoś sobie zadał trud, żeby to sprawdzić. Spróbuj to wytłumaczyć?

formatting link
Gość badał efekt (polecam cały ciąg) i nie chodziło mu o to, czy SEG działa ale o sprawdzenie efektu. Chodzi właśnie o gówniaty spadek temperatury, który trudno wytłumaczyć. BTW majo być następne filmy...

Bynajmniej. Stoimy właśnie na progu odnajdnięcia 5 siły fizycznej a Ty sobie robisz sceptyczne podśmiechujki :>

Aha, link do nałukowcuw, służę:

formatting link
No wiem, nie wiedziałeś. Kiedyś dam Ci linka do "6" :)

Nie prądy ale "dzikie rezonanse" w tym rezonanse wirowe... w rdzeniach ferromagnetycznych:) w sumie nie tylko ale o tych teraz piszemy.

To, że baterię można schować w kondziu? :D

No nie. J.F. nie wymaga od mnie filmu z fortepianem i stadem książek. może być zwykła piwnica nerda :)

Wolę założyć "elektroniczne koło zamachowe" bo widać że nie rozumiesz problemu. W sumie się nie dziwię, rozróżniasz najlepiej 1 od 0 i to powinno wystarczyć. Niestety nie :/ Analog wymaga więcej.

Istnieje możliwość pozyskiwania energii. Jakie źródło? Mion? Nie wiem. Muszę sobie to sprawdzić organoleptycznie :) Są hipotezy ale sceptyk po nie nie sięgnie. Będzie tupał że NIE MA i chuj:)

Noi po sprawdzeniu, że nie ma pali odchodzisz i mówisz że to niemożliwe.

Otóż jest teoria, że jeśli coś niemożliwe jest faktem, to wszystkie rzeczy niemożliwe stają się możliwe :)

Bynajmniej. Ciekawość poparta jakąś wiedzą.

Wręcz odwrotnie. Jeśli każdy wynalazca byłby sceptykiem to nie wiem czy byśmy mieli koło.

Nie, ciekawość i przypadek. To są główne elementy rozwoju. Znacznie więcej wynaleziono na zasadzie domniemań i przypadków niż założeń sceptycznych.

Bardzo podobne. Jedno i drugie jest hamulcem.

Bynajmniej. Jak dotąd udowodniłem że wiesz niewiele w temacie. Głównym problemem jest to, że zakładasz jakieś dodatkowe zasilanie do obwodu, jakieś podstołowe pola a ze schematu wynika oczywista konsekwencja o której nawet nie wspomniałeś w 1 promilu. To tylko dowód na to, że tego nie rozumiesz (mowa o "kole zamachowym" w postaci elektronicznej) które nie wyklucza w 100% możliwości domniemanego zjawiska. Przypomnę, że PM to to nie jest.

Takie samo jak J.F. Do mnie. Jak pokażę film to przyjedzie z szampanem :]

Błędne.

Eeee, mam się śmiać?

Nie masz gruntownej wiedzy w tej dziedzinie i brak Ci doświadczenia, które implikuje nawet popierdolone pomysły, które czasem działają. Nie masz czasu nawet na doświadczenia :D nim trafią do jakiegoś labu :) Odkrywcom to Ty nie będziesz. Nobel nie jest dla Ciebie :)

Uhuhuu... wybacz, że nie skomentuję....

Nono WIELKI prąd z bateryjki 9V :D Aż się cewka czerwona robi od tego prądu a ustrojstwo ledwie połyka to w kondziu 2200mikro i świeci przez godzinę :D Pewnie ten prąd w bateryjce upchali wcześniej kafarem :D

Reply to
LordBluzg®
Loading thread data ...

LordBluzg® napisał(a):

cyt. Prototypowe urządzenie jest obecnie w fazie testów i niestety nie udało się jeszcze uzyskać ruchu samoprzyspieszającego.

formatting link

Ale Ty się nie poddawaj, sam sprawdź:) Tylko to nie sa tanie rzeczy, piszą coś o koszcie w okolicy 1mln usd tego największego kręcioła. Neodym i tytan tanie nie są. Tylko żeby ten kręcioł nie wyszedł drożej w przeliczeniu na kWh niż panele foto. Elektrownia o ile zadziała może się nie zwrócić.

Wiadomo, wszystko gra i koliduje. Taki etap rozwoju psze Pana.

Reply to
Astralny Rębajło

"Dziekie rezonanse" to nazwa naukowa?

W *rezonansie*? To coś kiepski ten rezonans, skoro ma harmoniczne.

Nie ogarniają ich prawa Maxwella?

A czy jest to *zbadane* doświadczanie, czy tylko opisane w necie że zbadane?

Istnieje niezliczona ilośc eksperymentów które zostały rzekomo przeprowadzone, ale nikt o nich nie słyszał w detalach pozwalajacych na identyfikację szczegółów, abo redukują się do hindusów z silnikiem i prądnicą.

Może należało by zacząć od prawidłowego stanowiska badawczego. Na przykład takiego, które nie patrzy termowizją w błyszczący metal.

Aby coś tłumaczyć, trzeba najpierw coś poprawnie mierzyć.

Czekamy z ciepliwością.

Sugerujesz że jakiś rusek poskładał elementy z rubina i wyszła mu 5 siła? Analizują rozpraszanie boznoów w tej cewce?

Poza tym, skoro wszystkie poprzednie spełniają rózne prawa zachowania, to skąd pomysł, że nastepna nie będzie?

Mówisz, że mamy fragment fizyki, który jest niedopieszczony. Ale to nie czyni elektromagnetyzmu nijak popsutym. On sobie dalej spełnia prawo zachowania energii.

Odwrotnie, informacje o anomaliach w eksperyumentach z jądrami atomowymi wklejałem miesiące temu w dyskusjach na bodaj pl.sci.fizyka. Mamy kilka problemów z modelem standardowym i kilka eksperymentów czekajacych na wyjaśnienie.

Jednak muszę Cię zmartwić: problem z mionami jest prawie nieistotny. W sensie, że odchylenia są, ale niezwykle małe.

A tu się jakiemuś kolesiowi świeci kilka diod, podobno przez cała dobę.

Serio, widzisz w tym związek? Jakikolwiek? Wyobraźnia to niezbędna rzecz, ale jak jest za duża, to jest już jednostką chorobową.

Nawet jeśli dasz do 10, to obawiam się, że zasada zachowania energii będzie dalej spełniona.

Jaką to ma nazwę naukową? I jak się go zabija?

Google nie zna takiego pojęcia. Podaj poprawną nazwę tego zjawiska.

Można. Ale można to zrobić na wiele sposobów. Wszystkie filmy o free energy mają zawsze jakiś element, który nie jest przejrzysty, te też.

W takiej sytuacji wyniki doświadczenia niczego nie dowodzą.

W Nauce działa to tak, że jeśli w doświadczeniu zostanie znaleziony błąd, to nalezy je poprawić bez błędu. I w dodatku w innym ośrodku badawczym potwierdzić eksperyment. A najlepiej w kilku.

Tutaj mamy ruska z tajemniczym stołem.

Seems legit.

Tak nie działa Nauka.

Gdzie jest więc magazywanowan energia?

Całkiem sprawnie mi to idzie.

A wiesz, analoga to ja całkiem nieźle pojmuję. Na poziomie fizyki też, choć przyznaje że nieużywany aparat matematyczny trochę mi się wykruszył. Cięgle jednak mogę pokąsać przeciętnego płaskoziemca.

Z czego? Ten "rezonans Ziemii" ma parametry poniżej wzbudzenia radia kryształkowego.

No jakie?

Cząstka sama z siebie nie jest źródłem energii. Podobnie jak leżący w szufladzie magnes, nie jest jej źrodłem.

Wsadzi jedno i drugie w jakieś pole, wtedy (byc może) będziesz musiał wykonać pracę i być może odda Ci z powrotem.

Więc po co zakładać wróżki rezonatuszki?

Nie posiadasz nawet śladu pomysłu jak to ma działać a jednoczesnie relatywnie skomplikowany ukłąd elektroniczny nie budzi u Ciebie wątpliwości czy w ogóle dasz radę? Jak zwykle wszystko sprowadzi się do "wyregulowania", dzieki czemu, jak nie zadziała, będzie gdzie zrzucić winę.

Hipoteza to coś innego niż "nie wiem" albo "tajemnicze rezonanse".

Ogólnie hipoteza zwyczajowo jest jakims modelem z którego mozna coś wywniosować lub wyliczyć.

Rzucanie hasłami z forów dla ufologów nijak nie można nazwać hipotezą.

Sceptyk *pierwszy* zmieni zdanie, jak tylko pojawią się nowe *fakty*.

Ja zmieniam zdanie *zawsze* jak pojawiają sie nowe fakty. I to bardzo boli, ale zawsze pomaga.

Nie, mówię: "to doświadczenie to oszustwo bo widzę pale, rozejść się" albo "nie znaleziono przyczyny chodzenia po wodzie, więc nic nie wiadomo o modelu tego zjawiska, a naoczyni świadkowie mają niewiele większą wartość od polnego kamienia".

Podstawy logiki nie pozwalaja mi na tezę, którą mi wkładasz w usta.

Nie wiem kto tą teorię wymyślił, ale musiał być wyjątkowym idiotą, bo prowadzi do paradoksów.

Nie ma tu żadnej wiedzy. Rzucasz hasłami z forów dla płaskoziemców i ufologów.

Każdy *naukowiec* to sceptyk.

Wynalazcy niekoniecznie. Na YT widać to jak na dłoni. Free energy z magnesów? Ależ proszę bardzo, jest 10000 fimików o tym, jak się *prawie* udało i dzisiaj będzie nastepny.

Gówno prawda.

Nie pojmujesz czym posługuje się współczesna Nauka. Nie Szumiłem, którzy w garażu projektuje prądnice "bezoporowe", tylko aparatem matematycznym i modelowaniem fizycznym, oba oparte o metodę naukowa i sceptycyzm.

Czay wynajdywania poważnych rzeczy w garażach już nie istnieją, przespałeś.

Muszę przyznać, że masz mierne pojęcie jak funkcjoanuje współczesny świat, skoro Ci się wydaje, że jest gdzieś jeszcze jakaś przestrzeń na znalezienie magicznych oddziaływań w kilku elementach wylutowanych z Rubina.

Najzwyczajniej mamy aparat matematyczny i modele fizyczne, któe prawdzają się w tej skali i tych problemach znakomicie.

Urodziłeś się naiwniakiem.

Co zrobić.

Sceptycyzm nie jest hamulcem, a kierownicą sterującą naukę.

Mam wrażanie, że Naukę widziałeś tylko na obrazku.

Zainteresuj się:

formatting link
"[...] Nauka jest w istocie procesem społecznym, w którym jedni naukowcy stale przyglądają się sceptycznie wynikom pracy innych naukowców i akceptują je lub odrzucają w oparciu o obiektywne kryteria. [...]"

Ja wiem, to może być dla Cienie szokujące, że świat funkcjonuje inaczej niż Twoje urojenia o nim.

Wiem całkiem sporo o metodach oszustw tego typu. Wiele z nich potrafię powtórzyć w domowych warunkach.

To, z aparatem sceptycznym, pozwala mi zakładać z wiekszym prawdopodobieństwem, że to kolejne oszustwo. Jest najzwyczajniej nieskończenie bardziej prawdopodobnym wyjasnieniem niż wrózki rezonatuszki.

Tak. To jedyne wyjaśnienie na bazie współczesnej fizyki, oraz łatwości wykonania.

Za schematu nic nie wynika, bo nie wiesz, czy to co widzisz na filmie jest zrobione z tego schematu.

Schamt przeanalizowałem, nie ma tam nic tajemniczego.

To "koło zamachowa" nazywa się "indukcja" i znamy jest od setek lat. W przypadku tego małego rdzenia, raczej dużo energii się nie pomieści. Co innego w przypadku tego ogromnego troidalnego rdzenia. Tam, nie wykluczam, że energia magazynowana jest w polu magnetycznym rdzenia i odzyskiwana trywialnym obwodem.

Jest. Układ "mały" "dopalany" jest z baterii 9V o bardzo wysokiej rezystancji wewnątrznej. Przepływ pradu jest poniżej sekundy. Za mało aby zgromadzić energię z baterii w czymkolwiek, co oznacza, że jest pobierana z innego źrodła. Ty twierdzisz, że to wróżki rezonuszki, na tam widzę przestrzeń do co najmniej kilku prostysz sztuczek kuglarskich, bez wzywania mocy nadprzyrodzonych.

Czyli żyjez w świecie frajerów, którzy dają wiarę naocznym świadkom. W czasach, kiedy Nauka uważa "naocznego świadka" za najmniej istotne źrodło danych.

YT jak nigdy, pokazał, że nie nalezy wierzyć w to, co inni pokazują.

Bo?

Nie, wystarczy że zaprzeczysz, wskazując bład.

Nie wiesz tego.

Tego tez nie wiesz.

Ak które są popierdolone w kontekście tej dyskusji?

W przeciwieństwie do frajerów, wiem jak te doświadczenia się zakończą. Dzięki, O Fizyko!

Muszę przyznać, że jednak nie masz pojęcia jak funkcjonuje współczesna Nauka, ani w ząb.

Tak, jest dla sceptyków, ja jestem niedostatecznie sceptyczny.

Nie wybaczę. Wal równo, gdzie jest błąd w powyższym stwierdzeniu.

Zgubiłeś wątek. Magazywnoanie energii w rdzeniu (co *wyraźnie* określiłem 2 posty temu) dotyczy przypadku kiedy rozwijali wielki rdzeń. On był zasilony z akumulatora. I tam mogły byś prądy kilkudziesięciu amper. Sam ukłąd działał zaledwie naście sekund, po czym zdechł i go rozebrali.

Jak widzisz, jesteś na tyle nieogarniętym, że nawet nie zadałeś sobie trudu do którego filmu były moje wypowiedzi.

Może gdy byś nie strzelał nimi jak z karabinu maszynowego, było by łatwiej dyskutować.

Jeszcze raz: film z wielką cewką ma podpinany wielki akumulator i do tego się odnosze jako magazynu energii. Jeśli będziesz teraz starał się odwracać kota ogonem, to na szczęscie uenet nie zapomina i łatwo dojsc do czego i jak odpowiadałem i odpowiadam nadal.

Film z mała cewką jest oczywisty: jest gdzieś, poza kadrem, źrodło energii. Najprościej je zrobic pod stołem.

Reply to
heby

Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 1 Dec 2021 23:37:57 +0100 doszła do mnie wiadomość <61a7f966$0$527$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl>

od LordBluzg® snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> :

Może lepiej byś skomstruował Perpeetum Amorobile, w dobie spadku dzietności jak znalazł.

Reply to
ansajawruk

OT. Taki kwiatek trafiłem na all.

formatting link

Jak już pisałem wcześniej, nie są to tanie rzeczy:) A może gościu czyta pl.misc.elektronika.

Reply to
Astralny Rębajło

Nie rozapędzaj się tak. Foton jest cząstką i posiada energię "sam z siebie", ze swojej natury (E=hf) i może być przez to traktowany jako źródło energii. Cząstki "masowe" również (E=mc2). Teraz rozwiń precyzyjnie co miałeś na myśli.

Zapomniałeś o Boskiej cesze błogosławionych "którzy nie widzieli a uwierzyli", która napędza i daje przetrwać sporej część ludzkości od circa 2000 lat. Tego jeszcze nie da się skrócić do "frajerów".

Reply to
Marek

"Posiada energię" to coś innego niż to, co proponują ludzie od PM. Oni twierdzą że coś jest *źródłem* energii, a nie "skończoną energią".

To proste. Sam fakt posiadania bozonu/fotonu/mionu jeszcze energii nie czyni. Potrzeba jest interakcja z polem, materią itd. w dodatku w wyniku tej interakcji coś tracimy. Na przykład foton znika. Ta zasada "coś za coś", jest niepojmowalna przez budowniczych PM, a wielu z nich nerwowo reaguje na zasadę zachowania energii.

To zawsze się sprowadza do tego samego: zwolennicy "free energy" widzą w magnesie jakąs "energię" i zakładają, że w układzie zamkniętym można ją ciągnąć w nieskończoność, zamiast rozumowac, że to tylko pole w którym ta energia może ale nie musi być przechowana.

Zaryzykuje, że od 300 lat przetrwać daje coś innego niż wiara, wcześniej przez jakieś 1700 lat wiara ta służyła głównie do wycinania się w pień i stania w miejscu. A przed nią do wycinania się w pień użyteczne były inne, podobne, równie bezużyteczne. To nie oznacza, że nie wycinamy się w pień nawet dzisiaj, ale to też tylko wiara, na przykład w politykę. Żadna różnica.

Ale odchodzimy od sedna. Naoczny świadek, w nauce, jest uważany za równy opinii wyrażanej przez polny kamień. Dzięki temu nie błądzimy już we mgle, jak w czasach frajerów.

To definicja frajerstwa. A to że masowe, no cóż, bywa. Nikt nie obiecywał że inteligentny projekt bedzie miał inteligentne rezultaty, a po 4tyś lat producent zwinął interes i ani śladu gwaranta.

Reply to
heby

Ojtam, to wycinanie w pień to już nudny argument, nie ma innych? Są różne interpretacje o źródło postępu, są również i takie, że wręcz przeciwnie, że właśnie postęp był dzięki cywilizacji łacińskiej napędzanej chrześcijaństwem. Np. areszt inkwizycyjny zapewniał w regulaminie m.in. zmienianie pościeli przynajmniej raz dziennie u skazańca, co było nie do pomyślenia w innych miejscach przymusowego odosobnienia.

Reply to
Marek

Oczywiście że są, ale to NTG.

Zaś najwięcej staruszek uratowali kibole, najzwyczajniej przestając kopać.

Uwielbiam takie debilne odwracanie kota ogonem. "Czysta pościel, jak się poplamiła wyrywanymi paznokciami, sprzyjała twórczym dziełom".

Niech najlepszym przykładem będzie niejaki Francis Bacon, ojciec współczesnej nauki, któego dzieło został wrzucone na indeks ksiąg zakazanych, zapewne w celu zapewnienia postępu. Jestem przekonany, że znajdzie się jakiś idiota, który taki wniosek wyprowadzi.

Tyle jeśli chodzi o wsparcie chrzescijan, a szczególnie katlików, w sprawach rozwoju czegokolwiek. Dno i pół metra mułu.

Reply to
heby

snipped-for-privacy@polbox.com napisał(a):

OT. Podobno stare. Nigdy czegoś takiego nie widziałem.

The Engineering of the Drinking Bird

formatting link

Reply to
alojzy nieborak

Stare i czasem mozna zobaczyc.

Tylko ze jak widac - to jest silnik na wode, a dokladniej cieplny.

Ciekawe, czy by sie nadal do zasilenia czegos drobnego - np zegarka.

J.

Reply to
J.F

Mógłby nakręcać sprężynę przez jakąś przekładnie, klepać w piezoelektryczny element , szarpać magnesem w cewce czy coś podobnego. Niestety, może się ten ptaszek sam zatrzymać ni z tego ni z owego.

Reply to
ansajawruk

Ten akurat strasznie brzydki. W latach 80 ubiegłego wieku w witrynie u jubilera widziałem takiego szklanego ptaszka, tamten był o wiele ładniejszy. Był na tej witrynie kilka lat i zniknął... przestał działać?

Reply to
Marek

W dniu 04.01.2022 o 14:53, snipped-for-privacy@polbox.com pisze:

Nomasz:

formatting link
:)

Reply to
LordBluzg®

W wtorek, 4.01.2022 o 23:28, Marek napisał:

Nie, działa dalej, ale na Allegro.

formatting link

Reply to
Collie

Wcale nie przypadkiem, dnia Tue, 4 Jan 2022 23:41:00 +0100 doszła do mnie wiadomość <61d4cd07$0$540$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl>

od LordBluzg® snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> :

Jest taki sprytny test na perpetuum mobile I rodzaju, clickbajtowo, "Odłączył odbiornik energii od perpetuum mobile, to, co się potem stało, zdumiewa, u ciebie też może się to stać! Zobacz!". Co się stanie? Sam to przeanalizuj(teoretycznie perpetuum mobile można przed tym zabezpieczyć, ale większość zwolenników i wynalazców perpetuum o tym nie wie i niech tak pozostanie).

Muszę cię dodatkowo zmartwić, nie zbudujesz ciągle działającego silnika z samych magnesów stałych, przyroda sprytnie się przed tym zabezpieczyła(siły zachowawcze), nie pozwoli nawet na silnik(z dodatnim bilansem energii*), w którym będziesz tymi magnesami manipulował(obracał przez jakieś przekładnie), tak samo nie zbudujesz takowego silnika grawitacyjnego(chyba, że w pobliżu szybko rotującej czarnej dziury). Film słabej jakości, kalkulatorem nagrany? Nie wiadomo, czy wyścig na kopulodromie, czy czytanie z listu św. Tymasza do zapchanego gargulca u pneumatyków bosych.

  • - to ważne, silnik z samych magnesów zawsze da ujemny bilans energii, bez dostarczania do niego energii sam się szybko zatrzyma w jakimś punkcie, w którym siły magnetyczne się zrównoważą, nie ma przed tym ucieczki. Ppropozycja ciągle aktualna, lepiej zbudować Perpetuum Amorobile niż pindolić się z magnesami do usłanej różami śmierci. Amen.
Reply to
ansajawruk

W dniu 05.01.2022 o 20:01, snipped-for-privacy@polbox.com pisze:

Ale mi tego nie tłumacz, dla zabawy możesz w YT wpisać Muammer Yildiz i dotrzesz, że on sprzedaje...książki, jak to zbudować, gotowce też możesz kupić :D

Nawet pod łóżkiem trzyma jakąś replikę i startuje się to młotkiem :D

Reply to
LordBluzg®

Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 5 Jan 2022 20:39:48 +0100 doszła do mnie wiadomość <61d5f42f$0$513$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl>

od LordBluzg® snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> :

A to przepraszam, może innym się przyda w takim razie.

Reply to
ansajawruk

snipped-for-privacy@polbox.com napisał(a):

Też kiedyś wklejałem linki od tego gościa. Aparaty foto z tamtych lat miały taką rozdzielczość.

formatting link
2013
formatting link
2017

Warto gościa obserwować:)

formatting link
?q=WO2009019001 Niestety nie znam się na prawie patentowymi nie wiem czy patent mu przyznano. Zresztą nawet przyznanie patentu o niczym nie świadczy. No i dziś trudno jest odsiać ziarno od plew.

Reply to
alojzy nieborak

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.