Fabryczne przetworniczki DC/DC - jak oni to robią? :)

Witam,

Czy ktoś wie jakiej topologii są fabryczne, miniaturowe, zalane przetwornice DC/DC? Już piszę o co mi chodzi...

Sprawa 1: Próbuję złożyć jakąś przetwornicę - flyback, 12V na 5V, 100kHz, przekładnia n ~ 2, rdzeń toroidalny: 16 x 9,6 x 6,3 [mm] z materiału 3F3 (Ferroxcube) (dane:

formatting link
Problem jest taki, że nie mogę "wycisnąć" z tej przetwornicy więcej jak 0.25W (5V/0.05A). Przy obciążeniu przetwornicy 50mA rdzeń już się zaczyna nasycać (na pierwotnym prąd osiąga wartość 0.3A, tryb DCM). Co prawda można obciążyć bardziej, ale przetwornica pracuje już na nieliniowej części ch-yki rdzenia. A, i trafo ma dość dużą indukcyjność rozproszenia. Próbowałem podnieść f do 300kHz, ale niewiele dało... Czy ktoś może mi powiedzieć, czy to normalne? :)

Nie chciałbym zmieniać topologii, gdy włożę trafo na dużym rdzeniu z zasilacza ATX to nie ma szans uzyskać objawów nasycenia... :) Czy rozwiązaniem jest tylko rdzeń proszkowy, lub rdzeń ze szczeliną (nie toroid)?

Niby wg obliczeń faktycznie, przy 15 zwojach pierwotnego, max. prąd uzwojenia pierwotnego (dla B = 0.3T) to ok. 0.3A. Tylko skąd taki duży prąd w pierwotnym? Sporo energii traci się w indukcyjności rozproszenia?

Wg pomiarów: L1 = 278uH, L1 rozproszenia = 1.5uH L2 = 102uH, L2 rozproszenia = 0.6uH.

---------------------------------------------------------------------------- Sprawa 2: Wziąłem przetworniczkę fabryczną ze starej karty sieciowej z BNC i zrobiłem jej reverse engineering:

formatting link
formatting link
formatting link
formatting link
W skrócie jej dane: Uwe=5V, Uwy=9V, Pwy=5W, f=85kHz, "Input Filter with Internal Capacitor".
formatting link
Rdzeń wg wyprowadzeń miał conajmniej 3 uzwojenia, jego AL=1300 (zmierzone na podstawie L przy f=300kHz). I pytanie zasadnicze - co to za topologia, która pozwala z tego maleństwa wycisnąć ponad 0.5A? :) Ten dławik może świadczyć o przepustowej, o ile nie wchodzi on w skład tego filtru wejściowego. Jakieś mostki chyba nie wchodzą w grę - brak tranzystorów. Mimo tego to i tak chyba niezły wynik? Nie zauważyłem tam żadnych scalaków, być może ten tranzystor to jakiś zintegrowany układ, coś w stylu TopSwitch... No a są obecnie mniejsze przetworniczki... :)

I właśnie wymiary tego rdzenia dały mi do myślenia - ja przy moim flybacku nie mogę wycisnąć 100mA, a oni przy takim maleństwie dali radę 550mA... ;)

Reply to
Dykus
Loading thread data ...

Flyback wymaga rdzenia ze szczeliną.

Trafo na rdzeniu toroidalnym z samej zasady na małą indukcyjność rozproszenia.

W toroidzie też da się zrobić szczelinę. Kupujesz na Alledrogo tarczke diamentową, wysokoobrotowa szlifierka, kilka minut i gotowe.

Jak zmierzyłeś indukcyjność rozproszenia?

[...]

formatting link
[...]

Normalne.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Twarde bydle, nie wiem czy tak latwo pojdzie.

Nadciac, przelamac, podszlifowac, skleic, wiecej nie zamawiac takich rdzeni :-)

J.

Reply to
J.F.

Idzie jak burza.

A po co sie babrać w łamanie i klejenie?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Witam,

Dnia 14.2.07 (środa), 'RoMan Mandziejewicz' napisał(a):

I bez szczeliny, na tym rdzeniu nie ma co się starać o 200mA prądu wyjściowego? Niedobrze... :)

Chodziło mi o to, że dałoby się nawinąć to lepiej. :)

Dobre, dobre! :) Jak rozumiem to tylko powyżej 1mm. Mimo wszystko jakoś nie uśmiecha mi się szlifować ferrytu... kiedyś walczyłem z prętem anteny ferrytowej i pamietam tylko, że łatwo nie było. :)

Po prostu zwierałem drugie uzwojenie i mierzyłem indukcyjność tego pierwszego. Indukcyjność główna jest dużo większa, więc przyjąłem to jako indukcyjności rozproszenia poszczególnych uzwojeń. Coś nie tak? :)

Kurcze, siedziałem nieco nad tą stronką, kombinowałem, ale coś nie potrafiłem uzyskać porządanych wyników. Obecnie ta strona mi się nie otwiera, ale jak ruszy to jeszcze powalczę...

Normalne? :) Ten rdzeń przy 12 uzwojeniach zaczyna nasycać się już przy

60mA (prąd przestaje narastać liniowo). A prąd wyjściowy 550mA i napięcie wyjściowe dwukrotnie mniejsze od wejściowego...
Reply to
Dykus

Da się - w konfiguracji forward.

Bez większego znaczenia.

Tak jak pisałem - idzie jak burza. Sam byłem saskoczony a przecinałem rdzeń o średnicy zewnętrznej ok. 40 mm.

Chodzi mi o błędy metody. Znane mi mierniki indukcyjności maja albo pewnien zakres nieczułości (wskazują zero) albo pewną, niezbyt stabilną wartość początkową. No i długość przewodów między miernikiem a mierzoną indukcyjnością też ma znaczenie. Indukcyjność rozproszenia powienno się mierzyć mostkiem dającym sensowną dokładność w mierzonym zakresie.

formatting link
Oblicza co trzeba ale nie działaja wykresy pod guzikiem "Calculate".

Normalne. Zapominasz, że w układzie forward prąd uzwojenia pierwotnego jest kompensowany przez prąd uzwojenia wtórnego. Magnesowanie rdzenia jest niewielkie.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Witam,

Dnia 14.2.07 (środa), 'RoMan Mandziejewicz' napisał(a):

Mierzyłem to miernikiem tego typu:

formatting link
Stąd wysokie częstotliwości pomiaru (200..500kHz). Dokładność niby dobra, kalibrację posiada, więc długości przewodów mało wpływają (u mnie i tak cewka była przylutowana od razu do gniazda pomiarowego). Wyniki były dosyć powtarzalne. W zasadzie tylko tego używam do pomiarów indukcyjności...

Dziękuję za pomoc.

Reply to
Dykus

Ferrytowego magnesu dremelem nie byłem w stanie przeciąć. Znaczy cięło, ale w takim tempie, że przecięcie tych kilku mm by chyba dobę trwało.

J.

Reply to
Jarek P.

Nie ufałbym mu w przypadku małych indukcyjności. Ale - tak jak już pisałem wczesniej - dla rdzenia toroidalnego rozpatrywanie indukcyjności rozproszenia to objaw złej woli raczej - naprawde trudno jest osiągnąć znaczącą ;-)

[...]

Nie ma za co. BTW: na moim półmirrorze powinne być wszystkie strony pomocy - tam jest opis działania transformatorowej forward z wykresami.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Tarczką diamentową czy korundową? Może problemem były opiłki, utrzymywane polem magnetycznym i zacierające tarczę?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

rozbabralem kilka, wiekszosc byla jako przeciwsobna z trafem, czyli trafo z dodatkwoymi uzwojeniami i 2 tranzystory na pierwotnym. ma to te zalete ze posiada niska rezystancje wyjsciowa i nie trzeba dodatkowo stabilizowac napiecia wyjsiowego

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

Witam,

Dnia 15.02.07 (czwartek), 'RoMan Mandziejewicz' napisał(a):

Kiedyś próbowałem mierzyć tym miernikiem (ale własnej konstrukcji) cewki powietrzne w.cz., indukcyjności rzędu kilkudziesięciu nH i wyniki pomiarów bardzo pokrywały się z obliczeniami (róznice <10nH!). Trzeba tylko przestrzegać kilku zasad "dobrego wychowania" przy pomiarach. :)

Reply to
Dykus

Taką i taką próbowałem. Cośtam cięła tylko ta korundowa, diamentowa tylko paliła. Fakt, że diamentową mam już mocno zajeżdżoną i ona od początku nie była zbyt wysokiej jakości (pochodzi z kupionego na bazarze "od ruskich" zestawu ściernic grawerskich, takiego typowego w foliowym blistrze, jak u nich często można było spotkać), ale twarde metale, szkło itp tnie ładnie, ferrytu nie była w stanie.

J.

Reply to
Jarek P.

A ja piszę o tarczce stosowane w dentystyce protetycznej... Coś takiego jak to:

formatting link
[...]

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Witam,

Dnia 15.02.07 (czwartek), 'Greg(G.Kasprowicz)' napisał(a):

Przetwornice też o mocy rzędu kilku Watów? A pamiętasz może, czy te tranzystory to były jakieś miniaturowe SMD, czy może z radiatorem? I czy sterownikiem był jakiś scalak?

----

Ostatnio znów podłączyłem tą przetworniczkę z karty sieciowej i zaskoczyło mnie, że ta przetwornica pracuje z modulacją FM (PFM) ze stałym stosunkiem ton/toff = 1 (wypełnienie 50%). Przynajmniej tak wygląda składowa AC na jej wyjściu. Częstotliwość zmienia się tylko w zależności od napięcia wejściowego: 4.5..5.5V -> 80..100kHz, zaś nie zależy od obciążenia (tzn. zależy, ale w minimalnym stopniu).

Czy to oznacza, że brak tam ujemnego sprzężenia zwrotnego (o czym pisał G.Kasprowicz), a przetwornica pracuje z ciągłym prądem dławika/transformatora (co wymaga wstępnego obciążenia - i to może wyjaśniać stosunkowo duży pobór prądu w stanie jałowym, rzędu 30mA)?

Reply to
Dykus

bez scalaka, zazwyczaj jedyne polprzewodniki to 2 tranzystory i 2 lub 4 diody na wyjsciu

te co rozbieralem to nie flyback, pracowaly ze stalym napieciem, tak jak zwykly transformator bez obciazenia napiecia sa nieco wyzsze.

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

Witam,

Dnia 14.02.07 (środa), 'J.F.' napisał(a):

A propo rdzeni toroidalnych ze szczeliną, przy okazji znalazłem coś takiego:

formatting link
Jak widać nie trzeba już ciąć... ;)

Reply to
Dykus

Jasne. Zapytaj o minimalne zamówienie i cenę ;-P

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Myślisz, że jakby pogonić tą przetworniczkę z 6-8V, to dostanę na wyjściu coś koło 14V? Właśnie szukam prostej przetworniczki (nie musi być specjalnej stabilizacji i chwilowo sprawność mnie nie interesuje), która powieli mi zasilanie pi*drzwi x2 (zasilania 3 zwykłych białych ledów w szereg), a jakieś sieciówki mi się pałętają po domu.

pozdrawiam

majek

Reply to
Marek Wodzinski

Thu, 15 Feb 2007 09:28:55 +0100 jednostka biologiczna o nazwie "Greg\(G.Kasprowicz\)" <Grzegorz.Kasprowicz_usunto snipped-for-privacy@CERN.CH wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Potwierdzam - rozmontowałem właśnie przetwornicę ze starej karty sieciowej. Przetwornica typu DC101, producent jakiś YCL electronics

5V->9V 200mA Demontaż, niestety, ze względu na twardą zalewę, był, delikatnie mówiąc, forsowny :-) Udało mi się ja jednak tak rozłamać że widać tranzystory i spód płytki

- są dwa tranzystory 2SD1616 połączone emiterami, bazy i kolektory dochodzą w okolice pozostałości po transformatorze, a więc na pewno była to samooscylująca push-pull (układ Royera).

Porada dla demontujących, zwłaszcza jeżeli chcą pooglądać i mieć szansę nie zepsuć - próbujcie najpierw oderwać część obudowy pod płytką (tak jak wchodzą nóżki to pod nimi).

Dobrą metodą łamania przetwornicy ;-) jest włożenie takowej do imadła (po środku jego szczęk, bo inaczej można imadło połamać) i przyłożenie do niej większego śrubokrętu bokiem, a następnie mocne zakręcenie. Działa to jak przecinak :-) Czasem jak się zakręca, to pojawiają się jakieś pęknięcia, coś zaczyna odstawać - można w takie pęknięcie włożyć mniejszy śrubokręt i popukać weń młotkiem :-)

Nie zamkną mnie za taki reverse engineering ? ;-)

Reply to
BLE_Maciek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.