W dniu 2021-03-31 o 19:21, Paweł Pawłowicz pisze:
Tata projektował turbiny, ale interesowałem się tym tylko jak byłem bardzo mały. Jak zbudowałem pierwszy odbiornik radiowy (jak miałem 10 lat) to już straciłem zainteresowanie czymkolwiek innym.
Dlatego nie mam pojęcia co i jak z tą temperaturą pary. Ale skoro im się tak gotuje, że grozi wybuchem to aż trudno uwierzyć, że 'za zimna'. A poza tym w sytuacji awaryjnej sprawność powinna mało kogo obchodzić. P.G.