Wróciłem do jednego ze swoich starych projektów - zegara mikroprocesorowego na elementach retro (m.in. WDC65C02, MC6860, M6242B). Zegar jako taki działa, teraz chciałem dodać ostatnią funkcjonalność - synchronizację czasu pod DCF77, wykorzystując współczesny moduł zakupiony parę lat temu w Kamami.
Wszystko z osobna zdaje się działać. Licznik generuje przerwania, informacja o długości impulsu jest odczytywana. Stan wyjścia modułu odbiornika DCF77 zmienia się chociażby pod wpływem zakłóceń (zasilacze impulsowe, komputery). Sporo "śmieci" potrafi wygenerować też samo podłączenie zegara przez RS232 do komputera - wtedy na linii DCF77 pojawia się sporo krótkich, losowych impulsów.
Problem polega na tym, że jeśli zapewnię układowi w miarę spokojne warunki (brak pracujących komputerów i zasilaczy w bezpośrednim pobliżu) to nie odbiera on absolutnie niczego. Linia pozostaje martwa - nawet późną nocą nie pojawiają się na niej ramki DCF77.
Ktoś mógłby potwierdzić, czy ten nadajnik jeszcze działa? Nie mogę znaleźć w Internecie żadnej informacji o jego wyłączeniu.
BTW byłem też zmuszony przedłużyć połączenie modułu odbiornika z antenką ferrytową za pomocą dwóch przewodów miedzianych w izolacji, bo oryginalne wyprowadzenia były zbyt krótkie i zbyt delikatne. Przy tych częstotliwościach jest chyba jednak dodatkowe 10 cm przewodów nie powinno rozstroić anteny ferrytowej...
Ktoś ma jakiś pomysł co do przyczyny takiego zachowania układu?