— a tymi 2 drucikami ma iść zarówno zasilanie, jak i sygnał. Tak mi się marzy. Fachowiec, który ma mi to instalować, twierdzi gromko, że ni chu-hu! Ale... czemuż to? Czegoś tu nie rozumiem. Są urządzenia, nazywa się to-to zdaje się repeater, łączy się ruter z modułem A, który jest wepchnięty do gniazdka 230 V W odległym miejscu do innego gniazdka jest wetknięty moduł B, i on rozsiewa wokół siebie WiFi, lub ethernet. Czyli daje dostęp do internetu, tak? Oczywiście ważną kwestią jest to, jaką prędkość przesyłu się wtedy uzyskuje. Ale gdyby była całkiem ch*jowa, to nikt by tego nie kupował, i w konsekwencji nie byłoby nawet w sprzedaży!
Ergo: po prostu MUSI być możliwość podpięcia kamery na tych dwóch żyłach w kablu, który już jest, i prowadzi do odległego słupa na którym chcę dać kamerę. "Wypasioną", czyli taką, którą można obyrtać w te, i we-fte.
Oczywiście puszczanie takimi cienkimi żyłami 230 V to trochę nieeleganckie, ale mi to wisi. Jakby się ktoś w przyszłości pytał kto mi to montował to powiem że robiłem to sam :)