- Vote on answer
- posted
18 years ago
co z mikrokontrolerami za 10-20 lat?
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Dnia Wed, 14 Sep 2005 22:43:47 +0200, SP9LWH snipped-for-privacy@autorom.pl napisał:
Typowe wpółczesne myślenie: ekonomia, ekonomia, ekonomia. Ekonomia uber alles. Środowiskiem nikt się nie przejmuje; ekologia to dobre dla oszołomów, a planeta zniesie każdą ilość odpadowego syfu. Coż z tego, że ludzie będą mieli pracę (i tak za niewolnicze stawki) i nie zdechną z głodu, jak za to zdechną na raka. Swego czasu była fajna afera z firma prowadzącą fermie drobiu, bodajże w Belgii to było. Tam jakieś ekonomiczny geniusz wymyślił idealne połączenie - do karmy dodawali zużyty olej silnikowy; dwa w jednym = nie trzeba było ponosić opłat za utylizacje, a jednocześnie spadły opłaty na wydatki za normalną karmę. Dzięki temu z cała pewnością byli niezwykle konkurencyjni cenowo i ich pracownicy nie zdechli z głodu. Dopóki jakieś ekologiczne oszołomy nie nagłośniły sprawy. Smacznego.
pozdrawiam, Janek
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Witam Wszystkich Grupowiczow:)
Czytam tak sobie wasze wypowiedzi w tym temacie i tak mi sie nasuwa mysl, ze kazdy z was ma po trosze racji. Ci ktorzy mowia o o samonapedzaniu sie rynku przez psucie sie urzadzen i Ci ktorzy mowia o niezawodnosci urzadzen. A jakby to polaczyc w jedno? Czyli napedzanie rynku przez tworzenie nowych wersji z wiekszymi mozliwosciami przy zachowaniu niezawodnosci (co tak sie tez dzieje) Hmmm wydaje mi sie ze wszystko zalezy od chwytu marketingowego. A wracajac jeszce do niezawodnosci to patrzac na urzadzenia przemyslowe, ktore posiadaja mase elektroniki nie moga sie za czesto psuc. Doprowadziloby to do ciaglej wymiany ukladow sterowania chociazby, a takie inwestycje jak wiecie nie sa najtansze. Tak sobie mysle ze wtedy tacy producenci wymieniajacy "czesto" elektronike podnosiliby ceny swoich produktow. A sadze ze kazdy z Was chcialby miec w domu niezawodny sprzet i tani, bo chyba nie kazdego stac na to aby wymieniac go co chwila.
Pozdrawiam Artur
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Tak - ale rezultat jest zdefiniowany przez rynek. A rynek lubi tanio i szybko ;-(
Moze nie wszystko, ale w poprzedniej firmie oferowalismy 'upgrade' sprzetu. Klient przynosil stary, za 2 tygodnie dostawal go w kompletnie nowej wersji. Pelny recycling ;-), poza tym jego taniej kosztowalo, dostawal gwarancje jak na nowe, a mysmy kasowali pieniazki z usmiechem na ustach ;-)
Mysmy oferowali kontrakt serwisowy na tyle lat, ile chcial klient. Jak to dzialalo? Gwarancja na nowe byla 3 lata. Jesli klient kupil kontrakt serwisowy, to po 3 latach placil 49% ceny urzadzenia i mial gwarancje na nastepne 3 lata. I tak w kolko, poki klient ma pieniadze ;-) Aha - koszt 3 lat serwisu przez klienta to pi*oko 250% ceny urzadzenia bylo, wiec wszystkim sie to oplacalo.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Przy flashach [w odroznieniu od eepromow] po bajcie sie nie da - kasowane w calosci lub sektorami. Ale moze sektorami starczy
A atmelek w ogole potrafi sam sobie program zapisac ?
J.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Hi hi - wypowiedz konstruktora Formuly 1: gdyby nasz silnik wytrzymal dwa wyscigi .. to by znaczylo ze go zle zaprojektowalismy. Jest za ciezki. Ma byc jak najmocniejszy, jak najlzejszy i wytryzmac jeden wyscig :-)
Ale Bentley, RR .. to chyba objaw odwrotny. Jakosc, a przynajmniej naklady [crashtesty, parametry silnikow, emisja spalin, formy itp] na projekt tak poszly w gore, ze firma ktora nie robi miliona aut rocznie jest skazana na porazke.
J.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Te z serii AVR nie maja instrukcji SPM. :-(
Pozdrawiam Piotr Wyderski
- Vote on answer
- posted
18 years ago
No i -- choc to rzecz gustu -- one sa po prostu bardzo brzydkie. Wylozenie wnetrza drewnem tez jakos nigdy do mnie nie przemawialo, nie wiem dlaczego to jest uznawane za luksus, skoro wyglada okropnie.
Pozdrawiam Piotr Wyderski
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Usmieszek sugeruje, ze upgrade polegal na przeflaszowaniu, tak? :-)
Pozdrawiam Piotr Wyderski
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
tomm napisał(a):
Z tego co FAE z Atmela mowil, to ten czas jest podawany dla najgorszego przypadku, tzn. pamiec przeprogramowana tyle razy, ile jest napisane w dokumentacji (np. 100000) ma "trzymac" przez te gwarantowane 10 czy 20 lat.
Pozdr AK
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Klientem był mój dobry znajomy więc ma ode mnie dożywotnią gwarancję :)
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Artur Koczot <artur snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> pisze:
Rozmawiałe ostatnio długo z kupmlem z ekonomii (ale Ci z ekonomii mają z nas inżynierów polewkę ;-) i mówił, że urządzenia tanie, czyli takie, na które przeciętny klient może sobie pozwolić nie oszczędzając dobre nie będą. Po prostu tak ich uczą i wykazują bez cienia wątpliwości, że nie opłaca się tak robić. Dopiero urządzenia na które klient musi oszczędzać będą dobre, bo im droższe urządzenie tym lepiej klient sprawdzi towar. Inżynier ma we krwi zrobienie doskonałego urządzenia. Ekonomista ma we krwi maksymalizację zysku. Od razu widać kto kim rządzi w firmie. Do mnie kiedyś dzwoni jakiś koleś z księgowości (chyba) i pyta dlaczego do urządzenia 80W dałem trafo 120W. Ja na to, że musi byc pewien nadwymiar, a z szeregu następne trafo jest 90W, co wg mnie jest za małym nadwymiarem. Koleś na to, że 120W jest za drogie. No to ja powiedziałem, że spoko - mogę dać mniejsze pod warunkiem, że podpisze mi glejt, że bierze całą odpowiedzialność za uszkodzenia wynikające ze zbyt małego trafa.
Znajoma rodzina kilka lat temu kupiła mieszkanie i całe wyposażenie: lodówka, zmywarka, kuchenka, telefon, dzwonek, ... wszystko. I wszystko się teraz psuje.
To po prostu kwestia ekonomii i już. Za dobre trzeba zapłacić i koniec.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Użytkownik tomm napisał:
Problem jest dzieleniem włosa na czworo. Urządzenia się psują i wymienia się ja na nowe. To normalny cykl. A co do Atmelków, to nie używam. Dziadostwa do ręki nie biorę. Pozostawiam miłośnikom bascoma ;)
I tak też się robi. Nie tylko z flashem, ale też z eepromem i ram-em statycznym, jeśli jest szansa że nie będzie czytany bardzo długo. Jednak istnireje mozliwość , że w trakcie procedury przyjdzie zakłócenie, i zamiast zrobic sobie dobrze, zrobimy kuku.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Użytkownik Piotr Wyderski napisał:
Cyfrowo. :) Magistrala made by Agrotronik. Niezbyt szybka jak na dzisiejsze czasy, nawet woolna, ale za to kabel za darmo.