Chwytak do SMD

Czy może ktoś polecić jakiś dobry sposób na przytrzymanie elementów SMD na płytce przy lutowaniu zwykłą lutownicą? Korzystam ze standardowych "pęset" (co za wyraz, ale tak stoi w słowniku, ewentualnie pinceta) np Xytronica, i mam wrażenie, że jednak powinno się dać wygodniej. Elementy jakoś niezbyt chcą "być posłuszne" i jak tylko jest okazja, to muszą zmienić swoją orientację, co oczywiście podnosi ciśnienie i przedłuża czas pracy. Patrzyłem na chwytaki podciśnieniowe różnego rodzaju, ale żeby móc złapać np 0805 i jeszcze polutować, to już się robi problem (min 2mm średnicy to jednak trochę dużo). Patrzyłem na różne "pincety", ale też jakoś nie widzę niczego, co mogłoby wzbudzić moje zaufanie. Zwykle są to albo końcówki ukształtowane tak, że przynajmniej 1206 trzeba, albo końcówka "ostra" i nie utrzyma elementu we właściwej pozycji. A gdyby dało się również złapać minimelfa jednym narzędziem, to już w ogóle byłoby super. Scalaki to nie problem - ale jak już miałbym coś kupować, to też fajnie byłoby móc obsłużyć. Chodzi o lutowanie kolbą, więc sama pasta zdecydowanie nie wystarczy. Dzisiaj już po prostu mam dość i sam chcę coś kupić a nie zdawać się na zakup przez kogoś innego (mam już dość).

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz
Loading thread data ...

Dariusz Dorochowicz <_dadoro snipped-for-privacy@wp.com napisał(a):

===================

Ja zrobiłem sobie bardzo proste urządzenie. Płytka paździerzowa 20x20cm o grubości ok 2cm. Sprężyna ze starego kacapskiego budzika, przycięta na ok.

10cm długości. Sprężynę trochę trzeba "naprostować", ale i tak będzie trochę "pałąkowata". Na chama robię na jednym z jej końców zagięcie pod kątem prostym tak abyśmy mieli 2cm zagięcie które zostanie przykręcone do płytki paździerzowej od krawędzi (grubość płytki też ok. 2cm). Drugą końcówkę sprężyny spiłowujesz na szlifierce tak, aby uzyskać coś na kształt końcówki noża, ale nie do końca. 1-2mm zostaw w spokoju. I to wszystko!! Kładziesz na tą płytkę PCB, pozycjonujesz SMD, wygodnie dociskasz tą spężynową pensetą i masz 2 wolne ręce. W jednej lutownica, w drugiej browar i robota idzie jak tralala.

MH

Reply to
MH

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_dadoro snipped-for-privacy@wp.com napisał w wiadomości news:joj3g1$oe4$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Kupiłem kiedyś mniej więcej taką.

formatting link
Według mnie lepiej trzyma element typu 0603 niż taka z ostrym końcem, a jednocześnie nie utrudnia dojścia lutownicą do jednej końcówki.

Ale ja bardzo mało lutuję. W ciągu 5 lat użyłem jej może 10 razy więc jak to będzie w praktyce nie powiem. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2012-05-11 15:16, Dariusz Dorochowicz pisze:

Nic lepsiejszego od pesety chyba nie ma do lutowania recznego, ja lutuje

0603 i mniejsze i nie ma problemu. Peseta zwykla prosta z cienka koncowka z tym ze ja lutuje od 20 lat i mam wprawe.
Reply to
Kasa przyjmie

Dariusz Dorochowicz <_dadoro snipped-for-privacy@wp.com napisał(a):

Jeśli to usługi i wymieniasz jeden element to nie mam pojęcia. Ale jak robisz coś od zera to pasta i szablon do nakładania pasty. Do lutowania wystarczy najtańszy opiekacz z marketu. Tylko regulator temperatury trzeba dorobić trochę lepszy niż ma. Do układania elementów zrobiłem chwytak na podciśnienie. Z wkładu do długopisu Zenit. Taki z jednej strony grubszy a tam gdzie to coś z kulką cieńszy. Dolutowałem w połowie do niego cienką rurkę i połączyłem ją cienkim przewodem PCV z ssaniem w sprężarce od lodówki. To coś z kulką wyciągnąłem i założyłem tam kawałek wentylka rowerowego. Jak chciałem złapać element to ta część z gumką do elementu a dziura we wkładzie zatkana palcem. Po umieszczeniu na płytce palec do góry i już. Szybko, tanio skutecznie.

Reply to
kogutek

Peseta 3SA. Niektore (nie pamietam producenta - w firmie jest) sa w wersji z dosc grubymi sciankami, zeby sie za szybko nie wygiely 'na zewnatrz'. IMO nic lepszego nie znajdziesz.

Reply to
Jerry1111

Jak małe gówno (np.0201) to przyklejam klejem i potem lutuję. Większe rzeczy (od 0402) przyciskam do płytki skalpelem.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Czy może ktoś polecić jakiś dobry sposób na przytrzymanie elementów SMD na płytce przy lutowaniu zwykłą lutownicą?

Xytronic SSH-sa Daje radę złapać i podnieść pojedynczy włos ze stołu... Pozdrawiam. WOJO

Reply to
WOJO

Dzięki wielkie za wszystkie podpowiedzi. Utwierdziły mnie w przekonaniu, że jeszcze da się zdobyć dobrze narzędzia. Narzędzia Xytronica są jakieś takie "blaszane", może i włos da się tym podnieść, ale uchwycenie całkiem sporego elementu SMD to dla nich wyzwanie. Póki co staram się używać elementów min 0805, chociaż ze scalakami już się przesiadłem na TSSOP i np. TQFP100 - z tym nie ma problemu, a z prostymi, wydawałoby się, elementami... Kiedyś miałem pincetkę ze żłobkowanymi końcami - i ta spokojnie trzymała wszystko, co chwyciła (0805 spokojnie), a te niby "elektroniczne" i "do SMD" to jakieś takie... jak chińskie odsysacze - niby działają, ale jak masz coś zrobić, to trzeba wziąć stary polski. Niestety oznaczenie 3SA jest dość ogólne, ale stanowi dobry punkt zaczepienia. Dzięki jeszcze raz. Gdyby ktoś jeszcze coś chciał zaproponować, to bardzo proszę.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

<ciach>

Może coś z narzędzi chirurgicznych?

Ponad 20 lat temu kupiłem pęsetę w sklepie medycznym. Czubki na koncu mają szerokość ok. 1 mm. Żłobkowane krawędzie chwytu. Do dziś służy, nie wygięła się mimo brutalnego czasem używania. Ma napis "CHIRMED" - to zapewne ten producent:

formatting link

Reply to
Artur Stachura

W dniu 2012-05-15 20:09, Artur Stachura pisze:

No właśnie tak sobie myślę, że trzeba się wybrać do sklepu z wyposażeniem dla medyków - tam faktycznie zawsze były najlepsze narzędzia dla elektroników. Tylko - odczuwam jakąś taką niechęć do wejścia jak widzę te różne ...

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Przypomniało mi się, jak w jednym sklepie medycznym zapytałem o izopropanol - panienka w kitlu zrobiła dziwną minę, więc dojaśniam - "no, alkohol izopropylowy..." - otaksowała mnie wzrokiem, i chyba nie wyglądałem na lekarza, bo odpowiedziała: - "Nie, proszę pana, nie mamy TAKICH rzeczy". Do tego konkretnego sklepu rzeczywiście mam niechęć...

Pozdrawiam

Reply to
Artur Stachura

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.