Był sobie alkomat, swego czasu polecany jako "wiodący w swojej klasie", "nie taki drogi a bardzo dobry", konkretnie był to model CA-2000. Niestety jego twórcom udało się w nim zaimplementować ficzer niezwykle wręcz popularny w spółczesnej elektronice: taki tajny timer odmierzający czas do końca gwarancji i po jego upływie wystawiający w urządzeniu flagę "Zepsuj się"...
A na poważnie - urządzenie poprawnie się włącza, odlicza czas rozgrzewu czujnika, po czym kompletnie nie reaguje na fakt dmuchania. Co w takim ustrojstwie typowo może się zepsuć? Ten przetwornik wóda/rezystancja? On jest nawet w podstawkę wstawiony, więc sprawia wrażenie przystosowanego do częstych wymian, ale co dalej? Na nim nie ma żadnych oznaczeń, to jakiś typowy element, czy są różne? I zapewne będzie potrzebna kalibracja... ech, wątroba mi wysiądzie...
J.