Karta grafiki się psuje

W dniu 2024.02.15 o 08:19, Arek pisze:

Stare nvidie mialy czasem problem z rozmyciem obrazu, opis tutaj:

A tak w ogóle to czy jest sens bawić się z tym poza naukowym? używana karta tego typu kosztuje z 50zł, a sterowniki do nvidii moim zdaniem bardzo dobrze się adaptują do zmiany karty, bo zwykle instalka pobejmowała cały pakiet kart produkowanych w danym okresie.

pozdrawiam Krzysiek

Zupełny offtopic:

Widzę, że nadal piszesz z Google Groups. Planujesz gdzieś przejść, jak je zamkną (po 22 lutego)?

Zrobiłem listę osób, które pisały w tym miesiącu na polski Usenet z Googla, i stwierdziłem, że odezwę się do ciebie (i jeszcze jednej osoby z pme), więc chyba trochę by brakowało :)

Nie masz możliwości instalacji czytnika na komputerze?

W dniu 16.02.2024 o 19:28, Dawid Rutkowski pisze:

Nie wiem czy jest Thunderbird na androida ale na linuksa jest, ja właśnie piszę z ubuntu 21 lts.

Teraz piszesz z tabletu?

Jak używasz Linuksa, to pewnie też konsoli i ssh. To może konsolowy klient? Z Androida też się da (przez ssh, np. VX ConnectBot), ale to średnio wygodne. Ja używam tina (tin.org), niektórzy chwalą sobie też slrn. Instancję czytnika mam jedną, na screenie, i po prostu loguję się na maszynę z czytnikiem skąd mi wygodnie.

W dniu 17.02.2024 o 21:48, Dawid Rutkowski pisze:

To nie jest do grup dyskusyjnych, ale w ogóle są inne programy do grup.

A co to dokładnie za tablet?

Raspberry pi ciągnie tyle co nic :) Przy starym, PRLowskim liczniku prądu dosłownie "tyle co nic", bo licznik na działce z samym Pi 4 nawet nie ma siły się zakręcić. To ok. 4 W.

No tak, to może być problem. Na działce mam to rozwiązane modemem, model to ZTE MF833U1. Ma LTE, a co najważniejsze przedstawia się jako interfejs ethernetowy, czyli w zasadzie zachowuje się jak router dostępny przez USB. Wygodne, nie trzeba kombinować ze skryptami do łączenia się przez PPP (wvdial, itd.).

Gorzej że pewnie operator filtruje ruch przychodzący. Ale z tym mogę pomóc. Mam publiczny IP, można zestawić VPNa (z twojego komputera do mojego VPSa) i przeforwardować port ssh lub dowolny inny (tak, że port na moim IP prowadziłby do portu na twoim raspberry).

To nie to samo :( Na Androdzie jest Piaohong, ludzie korzystają:

Oni dają za darmo jak się poprosi :) Tylko trzeba poprosić z innego konta niż gmail, bo maile aktywacyjne na gmaila od nich nie dochodzą.

Sprawdziłem, bo kiedyś mi tam założyli konto. Jest z niego dostęp do chmurki, jest też zainstalowany tin.

A jak nie, to może jakieś komercyjne? Ewentualnie komercyjny VPS, to kilkanaście zł miesięcznie (choć może da się taniej).

IRC nadal żyje... ja siedzę na pirc.pl, nawet bramka web jest :)

Użytkownik "KrzysiekSX" snipped-for-privacy@ukryty.gdzies napisał w wiadomości news:uqkpm6$73k$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

Przepraszam, link się nie wkleił...

Link o kasowaniu filtrów - sprawdzę jak to wygląda na karcie. Ale po pierwsze musiało pojawić się nagle, po drugie na wszystkich 3 kolorach? Po trzecie nie wygląda na typowe rozmazanie (spróbuję wrzucić dokładniejsze foto), przy którym często rozmycie jest w jedną stronę - prawą, a i smużenie ograniczone. Na karcie trochę przypomina efekt "przekontrastowania" w starych telewizorach, chociaż na karcie kontrast ogólnie trochę się zmniejszył.

Komputer ma Win NT 5, nie mamy instalki, a prawa admina się w pomroce dziejów... Niestety jeszcze potrzebny do starych urządzeń. Korzystać się da ale uciążliwe. Karty podobne widziałem na Allegro, tyle, że nie za 50zł lecz kilkakrotnie drożej, chyba ktoś modę na "vintage" wspiera. I nie ma pewności, czy takie same i pójdzie bez wymiany sterowników, a dokładniejszego oznaczenia na mojej nie znalazłem niż to co podałem. Jesze coś co może sugerować rok produkcji, prawdopodobnie 1999.

Arek

W dniu 2024.02.19 o 00:52, Arek pisze:

Jak dla mnie wyglada 100% jak zły kabel, ale skoro sprawdziłeś, ze to nie to, to wina lezy zapewne na karcie i ja bym szukał tych filtrów albo urwanego czegoś albo zimnego lutu. A skoro padło równocześnie, to może był kondensator/filter ze współna nóżką i jak puściło, to na wszystkich kanałach... a może chip się odkleił i jakas masa mu nie styka? w ramach eksperymentu możesz sprawdzić, czy jak np wyświetlisz czerwony kwadrat na czarnym tle to rozmyje się na czaerwono czy czerwony wzbudzi nne kanały i sie rozmyje na szaro? (np w paincie na fullscreen narysowac kwadraty r g b i zobaczyc co się stanie, ewentualnie to samo na białym i szarym 128 128 128 tle), to by się mogło okazac, czy sygnały nie przepływają do innych kanałów, co by wskazywało na taki wspólny element oderwany od płyty. Ewentualnie sprawdź zasilacz, cz np nie padło -12v, bo w końcu efekt raczej leży w analogowej części karty, a pci ma na złączu.

grzebanie w smd na karcie mi sie nie podoba i zajmuje duzo czasu, więc ja bym zaryzykowął najtańszą rive tnt, żeby się tylko ram zgadzał i chip na karcie i podmienił, ewentualnie bym zrobił wcześniej kopie dysku na wszelki wypadek (np. binarnie dd pod linuxem) i odpalił najpierw na tej kopii. pozdrawiam Krzysiek

Użytkownik "KrzysiekSX" snipped-for-privacy@ukryty.gdzies napisał w wiadomości news:uqvcpt$at5$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

Zasilanie -12V sprawdzę. Zimne luty (po 23 latach!) ostukane na razie się nie ujawniły ale jeszcze się zobaczy. Z kolorami też chociaż nie widać konkretnych przebarwień.

Zaczynam podejrzewać trwałe uszkodzenie od przegrzania bo wentylatorek na radiatorze trochę rachitycznie działa. Smużenie jest już od włączenia zimnego kompa z zastępczą dmuchawą na kartę.

Zgrane ale nie będzie łatwo niektóre funkcjonalności "przeflancować". Jak się do końca nie uda to poszukam karty.

Arek

Użytkownik "alojzy nieborak" snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

BGA (główny chip) już dociskałem. Z kondensatorami (blokujące?) pomyślę, ale czy nagłe pogorszenie (chociaż nie widziałem momentu) może być spowodowane stopniowym chyba wysychaniem?

Odpowiadając KrzysiekSX: Napięcia się trzymają, -12V również. Kolorowe pionowe kreski/obszary i okolice nie wykazują przebarwień, raczej dotyczy to równomiernie wszystkich 3 kolorów.

Arek

No nic, za chwilę Google się wyłączy (nie wiem czy 22 lutego o północy, czy np. w ciągu dnia, lub w nocy z 22 na 23...). Jakbyś potrzebował dostępu do Usenetu lub jakiejś pomocy w konfiguracji to odezwij się na adres podany na dole

W dniu 20.02.2024 o 23:02, Arek pisze:

Dociskanie nic nie daje, trzeba go ścisnąć trwale np ściskiem stolarskim, są takie małe, podłożyć kawałek drzewa pod scalak BGA i pod płytkę i taką kanapkę ścisnąć, wpierw lekko, włączyć kompa i obserwować rezultat, w razie potrzeby zwiększyć siłę ale z czuciem, nic na chama :)

W koncu znalazlem czas, moze sie udalo. Rejestracja blysk, dzieki. Poki co po staremu uzywam pine'a, jeszcze trzeba pliterki dodac, ale moze nie strace sie z usenetu (to tak po feriach w Wisle mi zostalo ;)

Pan Dawid Andrzej Rutkowski napisał:

Pliterki w zasadzie już są, tyle że nieużywane. Za to ja bym odhaczył jeszcze opcję "Downgrade Multipart to Text", w "Sending Preferences", bo to źle wygląda.

A tak w ogóle, to prawie zapomniałem, że (al)pine (też używam, a jakże) umie NNTP. Godne zastępstwo dla Google Groups -- też nie wie co to wątki.

Tamten post był chyba jeszcze kodowany w iso8859-1. Ciekawy patent, że można puścić post z zapisanym kodowaniem iso8859-1 i polskimi literkami. I u mnie się dobrze wyświetlał - aż zmieniłem display charset na iso8859-2 i już się nie wyświetlały ;>

Jak on je zakodował że nagle stały się problemem?

Ale "odhaczył" to znaczy że mam to mieć zaznaczone (o tak "[X]") czy nie ("[ ]")? Bo poprzednio było niezaznaczone, teraz zaznaczyłem - lepiej jest?

O, p.r.h.n. na elektron.elka.pw.edu.pl (a potem na mion.elka.pw.edu.pl) czytałem tylko pinem. Tam rzeczywiście wątki nie były potrzebne. Ale co do pine'a to się zgodzę, że jest godnym zastępstwem dla GG - jak to zastępstwo, jest w nim jeszcze gorzej, GG chociaż gromadził wiadomości z jednego tematu i wyświetlał je razem, pine wyświetla każdą osobno. I jeszcze nie zapamiętuje przeczytanych.

No cóż, pierwsze koty za płoty. Bo choć przekonałem się, że bez usenetu można żyć, to co to za życie... ;>

Pan Dawid Andrzej Rutkowski napisał:

Nie, tamten był w ogóle bez deklaracji, a sam w sobie był "multipart" (co deklaracji nie wymaga). To "multi" było równe jeden, a ten jedyny "part" miał deklarację "Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2".

To pierwsze.

Czy lepiej? Jest po prostu znakomicie! Nawet "Content-Transfer-Encoding: QUOTED-PRINTABLE" jest zupełnie jak w Google Groups.

Można więc zapytać, dlaczego nie slrn?

Ten (przy domyślnych ustawieniach) przeczytane puszcza w niebyt, co budzi pewną konsternację, gdy ktoś to po raz pierwszy widzi.

O, działa :)

Używałem, ale szybko przesiadłem się na tina. alpine nadal używam do poczty.

Stare FAQ odnośnie pliterek w tinie jest tutaj (z ISO-8859-2, teraz pewnie wypadałoby używać UTF-8, ja się nadal nie przestawiłem):

Wiedzieć wie, wciśnij: $h