Dzień dobry,
Chciałem skonstruować układ, który wskazywałby (np. poprzez wyświetlanie liczb na wyświetlaczu) odchylenie obudowy urządzenia w dwóch płaszczyznach względem ziemi. Wymyśliłem, żeby zastosować dwa (zainstalowane pod kątem 90 względem siebie) enkodery absolutne z zainstalowanymi na ich wałkach nieosiowo ciężarkami. Ciężarki przyciągane za sprawą grawitacji (czy też, jak kto woli, ugięcia czasoprzestrzeni) powodowałyby obroty wałków enkoderów, jeżeli użytkownik przechylałby obudowę. Rozwiązanie to ma tę wadę, że reagowałoby także na przyspieszanie obudowy w płaszczyźnie, a nie tylko jej obracanie. Zatem pomyśłałem, że zainstaluję żyroskop. Kupiłem w Ameryce układ IDG300 Breakout. Zasiliłem. Podłączyłem oscyloskop. Okazało się, że układ daje napięcia (są dwie osie: X i Y) proporcjonalne do prędkości obrotowej w danej płaszczyźnie. I co z takim sygnałem zrobić? Można to jakoś całkować, ale czy tak to się robi profesjonalnie? Czy wybrałem właściwy układ do mojego urządzenia? Jeżeli nie, to jaki układ powinienem kupić? Najlepiej, gdyby dawał on sygnał proporcjonalny do kąta odchylenia układu względem ziemi (najlepiej w dwóch płaszczyznach).
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Robbo