Detekcja napięcia AC w akwarium

U?ytkownik "Tomek" snipped-for-privacy@op.pl napisa? w wiadomo?ci news:ff9kd4$iov$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Zainwestuj 80PLN w wy??cznik ró?nicowopr?dowy....

neonówka ?

Pan Tomek ma taki problem:

Jak najprościej, to może wykrywacz biologiczny? Jeśli wpuszczone do akwarium rybki pływają brzuchem do góry, to znaczy, ze przekroczony został pewien prąd graniczny. Jeśli użyjemy rybek różnej wielkości i gatunku, to można nawet mieć wyskalowany przyrząd pomiarowy.

Jarosław Sokołowski pisze:

Jakoś ptaki siadają na drutach i nic im nie jest. Problem chyba byłby gdyby wystąpił "gradient" napięcia w wodzie. Przy przetertym jednym przewodzie gradientu nie będzie i ile załozymy że szkło jest izolatorem.

czepiam się szczegółów, ale przy upływności gradient będzie zawsze, kwestia tylko o jakiej wartości. Dlatego właśnie duże ptaki nie siadają na drutach NN :)

Dnia Fri, 19 Oct 2007 21:34:10 +0200, krychu napisał(a):

NN czy nN? Przy NN to nic nie siada na drutach ze względu na ulot i natężenie pola elektrycznego raczej niż spadek napięcia.

Sun, 21 Oct 2007 00:04:15 +0200 jednostka biologiczna o nazwie rrrrrrrrrr snipped-for-privacy@rr.com wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Tak byłoby gdyby rezystancja tej najkrótszej drogi wynosiła 0. W rzeczywistości prąd płynie także "dookoła", popatrz na rysunek:

To cała dyscyplina naukowa :-) Wprawdzie prawdziwe przyrządy do łowienia ryb za pomocą prądu są zbudowane trochę inaczej niż kabel z odizolowanymi końcówkami, i zwykle druga elektroda jest umieszczana w wodzie w pewnym oddaleniu.

Wszystko to jest ładnie opisane w książce "Fishing with electricity". Jak ją wygrzebie to wrzucę tu szczegóły :-) Nie jest to żadna książka typu "poradnik anarchisty" :-) tylko zbiór artykułów z różnych krajów pokazujących ówczesny ('67) stan wiedzy naukowej na ten temat. M.in. jest artykuł napisany przez polskich naukowców.

Tak w ogóle to ryby mnie nie interesują, kiedyś znalazłem tę książkę na podwórku.

Irek_K pisze:

Apropos gradientu w wodzie Zastanawia mnie od dawna kwestia zabicia kogoś przez wrzucenie kabla (albo jakiegoś zasilanego urządzenia) do basenu w którym pływają ludzie. Takie sceny pojawiają się w wielu filmach "gangsterskich"

Jeżeli prąd płynie możliwie najkrótszą drogą to główny strumień zamknie się między końcówkami wrzuconego kabla. Zakładając że ścianki i podłogę basenu traktujemy jako uziemione, to trochę prądu rozpłynie się od przewodu fazowego do wszystkich ścianek. Skoro 220 V musi rozłożyć się na długości basenu (powiedzmy 10 metrów) to na pionowo stojącym w wodzie człowieku (niech to będzie grubas o szerokości brzucha 1 metr) odłoży się jak na dzielniku 22 V Nawet w soli fizjologicznej to nadal nie jest niebezpieczne napięcie.

mimo to metoda łowienia ryb na "kabel" funkcjonuje (ponoć)

Może mechanizm takiego rażenia w wodzie jest inny Ktoś to wie ?

Romek

__Maciek pisze:

wszystko się zgadza (pamiętam to ze szkoły) tylko skoro prąd jest odwrotnie proporcjonalny do długości trasy to 90 % prądu popłynie w bezpośrednim sąsiedztwie końcówek kabla a tymi długimi trasami dookoła basenu jakieś śladowe ilości

Pozdrawiam Romek

Najwyższych. Nie chodziło o spadek napięcia, tylko zagięcie linii pola elektrycznego.

oczywiście teoretycznych linii gradientu :)