coś w rodzaju stroboskopu

W dniu 2011-04-06 23:43, Sebastian Biały pisze:

Takie typowe U do lampy/stroboskopu IFK120, co kosztuje kilka zł, ma

120W*s = 120J. Tyle że ona ma podawany czas błysku 1ms a nie 'kilkadziesiąt'. Zależy jak często byś chciał błysnąć, może mniejsze napięcie = mniejsza energia błysku, rzadziej błyskać i wytrzyma 50ms

Taki IFK120 to nie za bardzo się nadaje do czegokolwiek poza lampa błyskową. W stroboskopach bardzo szybko się zużywa, tym szybciej im większa energia. Do takich celów są lepszej jakości palniki.

Jeśli wymagany dłuższy czas, to może pomysleć coś o LEDach. Chociaż kilkadziesiąt J w impulsie to nie będzie łatwo. Ale np. 2000lm to nie problem, nawet światła ciągłego.

W dniu 2011-04-06 23:43, Sebastian Biały pisze:

Według mojej wiedzy ilość energii zgromadzonej w kondensatorze, a więc wartość bliska ilości energii dostarczonej do lampy. W przyzwoitych lampach przenośnych kilkadziesiąt J. W studyjnych kilkaset. Dla przedłużenia błysku w szereg z palnikiem montuje się dławik, ze względu na prąd bez rdzenia. Jeśli impuls ma trwać kilkanaście - kilkadziesiąt milisekund, dławik powinien mieć jakieś 0.1 mH, taki dławik możesz kupić w sklepie z akcesoriami do głośników, na przykład:

Nigdy nie próbowałem tego robić z tak dużym dławikiem, ale na chłopski rozum powinno działać.

Pozdrawiam, Paweł

Muszę mrygać średnio 0.2Hz. Niestety czas blysku musi być dość długi ze względu na to że to kluczowy parametr, najlepiej gdyby był regulowany, ale na poczatek wystarczy mi kilkanascie ms na sztywno.

Użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:

Nie ma tak słodko. Sporo energii idzie na straty omowe w przewodach zasilających (powinny być możliwie krótkie) bo prądy w impulsie są słuszne i na każdym miliomie spadki wyrażne. Na dokładkę z tego co do lampy zdołamy dostarczyć w najlepszym przypadku 60% przetwarzane jest na światło - reszta idzie w ciepło. Ale to i tak naprawdę dobry wynik - poprawnie skonstruowana lampa błyskowa mniej więcej połowę pobranej energii przetwarza na światło, zwykła żarówka tylko kilka procent...

W dniu 2011-04-08 23:37, "Dariusz K. Ładziak" pisze:

Nie ma sensu walczyć o każdy miliom. Przyzwoity kondensator 1000uF do lamp błyskowych ma tych miliomów jakieś 200, tyle, co 10m drutu miedzianego o średnicy 1mm. Swoją drogą całkiem niezły wynik.

Pozdrawiam, Paweł

Dnia Mon, 11 Apr 2011 21:53:06 +0200, Paweł Pawłowicz snipped-for-privacy@wnoz.up.wrocDOTpl> napisał:

wez pod uwage indukcyjnosc drutu.

jak czas blysku bedzie za krotki to zwieksz pojemnosc obniz napiecie , ze skracaniem polaczen bym dyskutowal :) w lampie z regulacja czasu blysku polaczenia widzialem sztucznie przedluzane na plytce , i cos mi swita w glowie to co juz kolega napisal dlawik w szereg z palnikiem ale glowy nie dam :)

W dniu 2011-04-17 01:19, nenik pisze:

To dobry sposób, ale może być trudny do realizacji w tym przypadku. Jeśli energia błysku ma wynosić kilkadziesiąt J, to musi być jakieś 100J w kondensatorze. Dla 300V daje to kondensator 2,2mF. To jeszcze realne, przy niższych napięciach pojemności stają się bardzo duże. Ponadto palnik ma określone minimalne napięcie zapłonu. A może zamiast długiego błysku wygenerować serię krótkich? Może uchylisz rąbka tajemnicy, do czego Ci to?

Ten dławik jest zadziwiająco mały, nawinięty cienkim drutem (na oko jakieś 0.5mm). Dodając IGBT w obudowie SO8 widać, że producenci lamp nie starają się zbytnio o obniżenie rezystancji doprowadzeń.

Pozdrawiam, Paweł

Nie mogę przedstawić całego elaboratu bo jesli chodzi o zastosowanie to mam mgliste pojecie, ale chodzi o selektywne niszczenie jakiś bakterii w hodowli. Plyn przepływa sobie przez rurkę i jest traktowany co chwile porządnym błyskiem. Urządzenie o podobnej budowie (~lampa blyskowa) było zrobione lata temu i się podobno sprawdziło. Reverse-engineering pokazuje że nie ma nic poza blyskaniem zwykłą lampą błyskową a z obliczen wynika mi właśnie te kilkadziesiąt J. Ktoś kto to wykorzystuje twierdzi że wydłużenie błysku przy tej samej energii całkowitej powinno dać lepsze efekty, ale czy na to są jakieś pomiary nie wiem.

jak ja zaluje ze nie rozrysowalem sobie schematu z mojel lampy , glowie sie do dzis jak niemcy zrealizowali regulacje czasu blysku na jednym tyrystorze :)

W dniu 2011-04-17 11:53, Sebastian Biały pisze:

Zaciekawiłeś mnie. Pogrzebałem i na stronie producenta takiego sterylizatora znalazłem:

• pulse energy E(p) from 100 J to 500 J, • pulsing for the lamp on the top, or on the bottom or one lamp after another, • repetition rate n= 1 - 5 Hz, • number of pulses per “burst” : 1 to 100.

Wygląda na to, że długi czas błysku wyrobiony jest właśnie serią krótkich błysków.

Pozdrawiam, Paweł

PS. Adres strony:

Gdyby jeszcze lampa chciała świecić aż się kondensator do 0 rozładuje...

Adam

nie śledzę wątku od początku i nie jestem fachowcem ale czy padło tu już pytanie/wskazówka o zrobienie tego na LEDach?

są już takie co mają kilka W więc zrobienie klastra z kilkudziesięciu diod może dać Ci odpowiedni impuls a sterowanie tym też nie powinno być zbytnio skomplikowane...

q

W dniu 4/21/2011 15:15, qlphon pisze:

Też prawda, mam takie urządzenie z ledami - co prawda do innych zastosowań - ale ma 120W mocy w led-ach ( elektrycznej ) Białych lub RGB.

Kolegę to by bardziej raczej interesowały pewnie LED-y UV bo to bardziej jest mordercze dla bakterii.

Tak czy inaczej z tym co mam to można ustawić długość impulsu od kilu us do światła ciągłego.

Adam

W dniu 2011-04-21 14:54, Górski Adam pisze:

To nie jest problem. Kondensator rozładowuje się do kilkudziesięciu woltów, w kondensatorze 1200uF przy 60V pozostaje około 2J ( z prawie 70).

Pozdrawiam, Paweł