minister walczy z .. pralkami

gwarancją i.t.p. tylko one nie kosztują 800zł.

Z tym trudno, ponieważ zdarza mi się czasem chodzić po tzw. sklepach, to sa takie budynki gdzie można kupić to samo co w internecie tylko tam się mówi do prawdziwych ludzi a nie pisze i można zapłacić prawdziwymi pieniędzmi i one nie maja linków.

Pralki z Direct Drive produkuje LG, nie wiem czy gwarancja była na sam silnik czy z falownikiem bo pralka była ładowana od przodu a ja musiałem kupić ładowaną od góry, jakbym miał kupic ładowana od przodu to brałbym ja pod uwagę bo jest bardzo cicha.

Reply to
Padre
Loading thread data ...

"taka polityka gospodarcza w której producenci chcieliby produkować

Nie chciałbym żeby to brzmiało jak ironia ale wolę urządzenia (mam takich wiele) które miały roczna gwarancję i nie zepsuły się od 10 lat niż takie które co rusz trafiają do "darmowego" serwisu. Ten cudzysłów stąd, że zmarnowany czas, niemożliwość używania zakupionego sprzętu przez kilka tygodni ma często wymierna cenę. Może bez telewizora da się jakoś żyć ale 2 tygodnie bez kuchenki, pieca CO w zimie czy samochodu jest mocno kłopotliwe. Moje auto w ciągu 17 lat nigdy nie zepsuło się w taki sposób żebym nie dojechał do celu a łączny czas spędzony w planowych naprawach wyniósł kilka dni. Nowe auto koleżanki nie ma jeszcze 2 lat a w serwisie gwarancyjnym stało już chyba łącznie ze 2 miesiące. Taką gwarancję moga sobie wsadzić w d....

Reply to
Padre

To była planowa polityka Fiata, pamiętam kilkanaście lat temu jak w magazynie motoryzacyjnym facet wyjaśniał, że managerom Fiata chodzi o to, żeby auto przejeżdżało ok 200km. w max. 10 lat a potem obowiązkowo szło na złom. I jakoś to tak sobie kombinowali, że podzespoły zrobią takie, że będą się własnie w takim tempie zużywały. Do dziś nie wiem jakiego trzeba debila żeby wymyślić taka teorię w stosunku do samochodu który pracuje w tak skrajnych i nieprzewidywalnych warunkach jak chyba żaden inny podobnie złożony sprzęt.

Reply to
Padre

Pan Michał Baszyński napisał:

Wypa co? Pytam, bo nigdy z takimi systemami do czynienia nie miałem. Co kilkaset kilometrów, to ja paliwo tankuję. To coś z tymi filtrami jest rzeczą bardziej skomplikowaną od nalania do baku?

Reply to
Jarosław Sokołowski

Padre napisał:

Ja tak miałem z Daewoo Tico. Równo 200 tysięcy, mniej niż dziesięć lat i żadnej naprawy. A potem nie wiadomo skąd wyskoczyła rdza na nadwoziu, silnik stracił ochotę do kręcenia kołami i w ogóle wszystko się nagle zaczęło rozpadać.

Dlaczego debila? Geniusza raczej, który jest w stanie tak to wszystko zaprojektować, by zużywało się równomiernie. W tych wszystkich (pojętych ogólnie) pralkach wkurza mnie nie jednorazowość jako taka, ale to, że człowiek wyrzuca na śmieci ustrojstwo wyglądające jak nowe, tylko dlatego, że wymiana jakiegoś pipsztyczka kosztuje więcej niż nowy sprzęt.

Jarek

PS Pierwszy na taki pomysł wpadł niejaki Henry Ford. Płacił ludziom, by chodziliu po słomowiskach i rozbierali stare samochody. A jak się okazało, że wszystkie one mają jakąś droselklapę w nienagannym stanie, to kazał ją robić taniej z gorszych materiałów. I tak udało się obniżyć cenę modelu T.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dnia Wed, 27 Jul 2011 19:41:14 +0200, philips napisał(a):

no nie - jakbys robil porzadnie to bys mial caly czas mniejsze zatrudnienie. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce .. przyjdzie koniunktura to ludzie beda kupowac nowe ladne pralki, przyjdzie kryzys, to poczekaja na lepsze czasy. A takie g* zepsuje sie w dowolnym momencie i nie bedzie zwracac uwagi - kryzys czy nie. Trzeba bedzie pojsc, kupic nowa i dac ludziom prace.

Bedzie przepis to nie bedzie innego wyjscia :-) No ale jesli dbasz o jakosc, to wiele nie ryzykujesz :-)

Ale jesli producent nie bedzie odpowiedzialny, to zrobi byle jak. I nie wiadomo jak ustawi koszta napraw.

I tu jest cala roznica - samochod nie kosztuje tyle co dwie naprawy,

J.

Reply to
J.F.

Dnia Wed, 27 Jul 2011 17:27:11 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):

No to tym bardziej - ludzie by zamienili raz, drugi, a potem nie ma na co .. czyli cena dolara spada, bo po co to komu ..

A probowales niedawno olej opalowy kupic ? Ustroj sie zmienil, a pilnowac paliw nadal trzeba :-)

Ale chciales tym splacac zadluzenie zagraniczne, w innym banku.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Wed, 27 Jul 2011 19:00:53 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

A ktos oferuje 10-letnia, uczciwa gwarancje ?

No normalne - towar niedopuszczony do uzytku w kraju, wiec za przemyt .. i konfiskata :-)

J.

Reply to
J.F.

Dnia Wed, 27 Jul 2011 18:59:33 +0200, philips napisał(a):

Ale wiesz - pralka nie mieso. Kupujesz taka i myslisz ze bedzie pracowala wiele lat. Zepsuje sie po dwoch latach, to kupisz innej firmy - bo poczujesz sie oszukany. A Panstwo powinno pilnowac zeby obywatela nie oszukiwano.

Najlepiej dla klienta by bylo, gdyby producent popieral swoja marke gwarancja. Wtedy bylby wolny rynek a nie loteria.

A czy ten drogi ma dluga gwarancje czy tylko dobra opinie ?

ale wiesz - do niedawnej pory to dobrze robili, pralka z polaru 15 lat krecila. A teraz wlasnie robia co innego.

Ano, sporo w tym racji. Nie zycze sobie zeby urzednik mi dyktowal co i jak drogo mam sprzedawac.

Ale popatrz np na takie koszta telefonow w roammingu. Obnizyli urzednicy .. i widziales gdzies narzekanie ile to teraz operatorzy musza doplacac ? Bo nie musza ? Czyste wykorzystywanie swojej monopolistycznej pozycji ?

Oczywiscie byc moze zamiast dyktowac ceny lepiej by bylo gdyby europoslowie zarzadzili wprowadzenie wolnego wyboru operatora roamingowego. Choc to tez odgorny nakaz.

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

"Gdybymy mieli blachę cienką, to zarzucilibymy świat konserwami. Ale nie mamy mięsa." Jasne, gdyby na miejscu pojawiła się konkurencja dla zachodnich towarów, to by kurs dolara spadł. A co do wyjazdów, to po roku 1980 ludzie zaczęli częściej wyjeżdzać. Wtedy cana dolara wzrosła i przekroczyła 100 złotych (prawie całe lata siedemdziesiąte była stabilna, na poziomie 75-80 zł).

Nie, nigdy nie potrzebowałem. A ile on teraz kosztuje? Kiedyś był tani, bez akcyzy, ale jak się ludzie zorientowali, że można lać do samochodu, to dowalili podatek. Trochę się uspokoiło. Ale teraz, gdy paliwa są tak sakramencko drogie, to pewnie każdy grosz się liczy. Zmowu leją do auta? To już nie wiem po co pilnują, skoro akcyza i tak płynie.

Za komuny, gdy benzyna była po 6-7 zł (przy zarobkach podobnych do dzisiejszych), ropa na stacji była coś po 1-2 zł. Ale i tak nikt nie kupował, bo na lewo można było mieć w każdych ilościach po 20-50 gorszy. Miałem wuja, co olejem napędowym grzał dom. System amerykański, za dolary. Nie było chyba drożej niż węglem.

Ja chciałem? Na nic moje chcenie. Ci co mieli spłacać, wciąż tylko pożyczali i pożyczali.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dnia Wed, 27 Jul 2011 18:40:25 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Nie ma potrzeby, ale sa tworzone. Co chwila inna.

Prostownik rozruchowy.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Wed, 27 Jul 2011 16:14:44 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

ale wytez pamiec. Zima w tym roku byla prawdziwa ... przez jeden miesiac. (grudzien ?) dwa kolejne byly cieple - ponoc kolejny rekord globalnej temperatury.

w maju co prawda byl nagly atak zimy, ale przez dwa dni.

A jakie upaly mielismy jeszcze tydzien temu ..

J.

Reply to
J.F.
[...]

Ostatnie podrygi zdechłej ostrygi.

Wiem, jak to nazwać. Ale przez CE nie przepchnę.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Jarku, opamiętaj się. Ja wiem, że Ci się nudzi ale nie trolluj, proszę. Jesteś na to za inteligentny.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

On 28/07/2011 2:40 AM, RoMan Mandziejewicz wrote: ....

A jako zestaw do samodzielnego montazu, tez potrzeba CE?

Tomek

Reply to
Tom

Dnia Thu, 28 Jul 2011 10:07:19 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

nie troluje, sam nie wiem co o tym myslec, rzekomo globalna temperatura rosnie, ale jako stary narciarz musze przyznac ze zimy coraz gorsze. W tym roku bylem co prawda wylaczony, ale tak krotkiej to jeszcze nigdy nie bylo.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Thu, 28 Jul 2011 10:06:19 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Dlaczego nie mialbys przepchnac ?

Chyba ze emituje za duzo .. wtedy pozostaje poszukac w normach czy nie ma ulgi na zasilacze przemyslowe :-)

J.

Reply to
J.F.

Dnia Wed, 27 Jul 2011 22:31:50 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):

IMO - wystarczy zeby dolarow naplywalo wiecej, to by tez spadl.

Ale wtedy ruszyla tez inflacja i nie mozesz tak porownywac. Owszem - srednia pensja wyrazona w dolarach spadla. Moze dlatego ze ludzie wyjezdzali ale nie wracali :-) Moze dlatego ze spadla ilosc turystow .. no i biznesmenow.

A na koniec przyszedl Balcerek i w ciagu doslowwnie kilku miesiecy zdewaluowal dolara.

Podatek jest dowalony, ale znacznie mniejszy niz do ON. Nadal oplaca sie lac do samochodow .. wiec teraz trzeba oswiadczenie wypelnic, podac adres, numer pieca, a sprzedawca chce cie wylegitymowac, choc nie ma prawa :-) Oczywiscie nadal sie lac oplaca, wiec kraza pomysly zeby byl na przydzialy

- masz domek z piecem olejowym to dostaniesz iles tam litrow na zime.

Chyba tak pisales "kazdy wplacony do banku dolar powinien splacac zadluzenie" i sie dziwiles ze nie.

J.

Reply to
J.F.

A potrafisz uruchomić przetwornicę o mocy 1kW bez oscyloskopu? I weźmiesz odpowiedzialność jak klient sobie krzywdę zrobi przy uruchamianiu?

Reply to
RoMan Mandziejewicz
[...]

Jeszcze zatęsknisz za ciepłym latem. Aktywność słońca maleje.

A co do trollingu, to sprawdź sobie, który z 3 podstawowych gazów cieplarnianych, czyli: metan, dwutlenek węgla i gazowy dwuwodorek monotlenu ;) ma najmniejszy wpływ na efekt cieplarniany.

I poczytaj

formatting link

Reply to
RoMan Mandziejewicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.