ładowanie akumulatora samochodowego

Zastanawiam się nad takim czymś. Mam prostownik do ładowania akumulatora. W dosłownym słowa tego znaczeniu - to jest trafo + prostownik no i jeszcze amperomierz. Na wyjściu z prostownika bez obciążenia jest ok 13V. Po podłączeniu du akumulatora takiego który już nie kręci rozrusznikiem bierze prąd ok 5 A Po ok 10-12 godz jest ok 1 A. i spada aż do ok 0,1 A - dalej nie mierzyłem.

Czy takie ładowanie bardzo niszczy akumulator? Pojemność to 45 Ah więc prąd 5A to mniej więcej 1/10 -czyli przepisowo. Przeładowany też nie jest bo napięcie nie jest za wysokie. Czas ładowania to... właczony jutro rano na ok 20 godz.

czy to może zaszkodzić akumulatorowi ?

Reply to
pawelj
Loading thread data ...

Zmierz jak podłączysz aku - zdziwisz się.

Jeśli masz akumulator, który zwykle nie kręci rozrusznikiem to kup nowy. Jeśli tylko jeden raz zdarzyła się konieczność ładowania to uważaj żeby nie przeładować.

Ładowanie nie niszczy - niszczy przeładowanie albo nadmierne rozładowanie.

Raczej jest - mierz napięcie na akumulatorze, a nie na samym prostowniku.

Kontroluj napięcie w trakcie ładowania - jak dojdzie do 14-15 V to odłącz. Prostowniki tego typu mogą zniszczyć akumulator. Lepiej nim nie doładować niż przeładować.

Reply to
Bogdan G

Można dorobić stabilizacje np na LM317 i jakimś tranzystorze mocy, i ustawić na wyjściu 13,6 - 13,8V (2,25-2,3V na ogniwo)

Reply to
robertcb

To jest napiecie srednie. Podlacz kondensator elektrolityczny i zobaczysz z 18V szczytowego.

Takie nie, dalsze niszczy

Swoja droga ciekaw jestem ile w tych zaleceniach prawdy. Samochod jakos pradu nie reguluje.

Twojemu aku byc moze juz nic nie zaszkodzi. Te 20h to moze byc ciut za dlugo - ale tu pytanie czy chcesz naladowac aku na zimowy postoj w garazu, czyli raczej do pelna, czy od jutra bedziesz jezdzil i reszte moze doladowac alternator w samochodzie bez nadmiernego gazowania.

J.

Reply to
J.F.

za alternatorem siedzi stabilizator napięcia 14,4V konstrukcja alternatora (moc) ogranicza maksymalny prąd.

Reply to
robertcb

Jesli dobrze kojarze to prad ladowania w samochodzie moze osiagnac maksymalna moc alternatora np. w Skodzie Felicji to ok 70 A przy akumulatorze 45Ah. Gdy akumulator jest rozladowany (10-11,5V) w pierwszym momencie po rozruchu (jesli zalapie) pelne 70A idzie na jego ladowanie, jednak po chwili gdy wzrosnie napiecie na jego zaciskach do ok 14,4V regulator ogranicza prad wyjsciowy aby napiecie dalej nie wzrastalo skutkujac ladowaniem akumulatora mniejszym pradem, gdy przestanie pobierac prad sie naladuje :-) W/g mnie jest to ladowanie metoda napieciowa ktora nadaje sie tylko dla akumulatorow kwasowych.

Reply to
j.r.

On Sun, 24 Jan 2010 14:49:15 +0100, snipped-for-privacy@poczta.onet.pl

No powiedzmy w alternatorze i stara sie ustalic napiecie w ukladzie wlasnie na tych 14.4V, sam alternator ma napiecie pulsujace.

Tylko ze to ograniczenie jest na 50-100A obecnie.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik Bogdan G napisał:

Czytanie ze zrozumieniem w narodzie zanika...

Jakie napięcie końcowe ładowania ma kontrolować jak prostownik daje mu napięcia rozwarciowego raptem 13V? Toż to mniej jak typowe ładowanie buforowe! Ile by nie ładował - nie przeładuje, nie naładuje nawet w pełni!

Reply to
"Dariusz K. Ładziak"

A jednak .. szczytowe ma wyzsze.

J.

Reply to
J.F.

13V to wskazanie woltomierza a nie rzeczywiste napięcie. Po podłączeniu byle kondensatora okazuje się w takich przypadkach, że szczyty mają prawie 18V - a to już dla akumulatora za dużo.
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dlatego w instrukcji akumulatora pisze, żeby nie wsadzać do samochodu rozładowanego :)

Reply to
Mirek

Jasne. A jak się rozładował na tyle, że starczyło mu tej jednej amperogodziny na rozruch tylko, to co?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.