klimatyzator/farelka

Loading thread data ...

1 cal = 4,19 J Ze szkoły pamiętam. Niedawno to było, 30 lat z ogonkiem. Teraz tego nie uczą?
Reply to
Tomek

Moze nie, bo po co uczyc jakis starozytnych jednostek.

Ale to nie zmnienia problemu - klimatyzator dziala jako pompa cieplna i moze miec znacznie wieksza wydajnosc niz grzejnik oporowy. Sprawnosc moze wyjsc np 400% ..

J.

Reply to
J.F.

na dworze mozna by zastosowac agregat napedzany malym silniczniem aspalinowym - 1. energia szla by na wytworzenie cisnienia freonu, 2. spalane opary podnosily by teperature wymiennika

;)

Reply to
JC

Nie ma sie co smiac - prawidlowe podejscie do ogrzewania :-)

Z tym ze mozna sobie przypomniec jak dzialaja lodowki absorpcyjne - po co jakies silniki, pompy. Albo bateria ogniw paliwowych ..

J.

Reply to
J.F.

Jest spora różnica między lodówką absorpcyjną a sprężarkową. W absorpcyjnej musisz dostarczyć energie w postaci ciepła. Inaczej nie działa. W sprężarkowej przepompowujesz ciepło. Dlatego nazywa się je pompami ciepła. W lodowce absorpcyjnej przelicznik 1 cal = 4,14 J chyba nie obowiązuje, ale nie będę się upierał bo nie wiem. Praktyka też nie potwierdza ponad 4 krotnego wzrostu sprawności. inaczej nikt by się nie bawił w mechaniczne pompy ciepła. Brali by grzałkę 2 kW, dokładali do niej trochę nie skomplikowanych rurek. I by wychodził " wzmacniacz mocy" o 4 krotnym zysku. Z 2 kW ciepła cudownie by się robiło 8 kW ciepła. A z tych 8 kW można by zrobić 32 kW. W ten nieskomplikowany sposób można by świeczką napędzić elektrownię. Na dodatek urządzenie było by wieczne. Nigdy o czymś takim nie słyszałem. No chyba że ufole blokują.

Reply to
Tomek

Pan Tomek napisał:

Tak tak, specjalną "sprężarką do ciepła". Tak jak w nadajniku radiowym jest specjalna pompa do eteru. Bzdura. W jednej i w drugiej "pompowanie ciepła" to zmiana ciśniena czynnika roboczego plus jego przemieszczanie z miejsca na miejsce. Z tym że w jednej do tego używa się sprężarki mechanicznej (na ogół tłokowej), a w drugiej wykorzystuje się zjawisko absorpcji gazu w cieczy.

A ile milimetrów ma jeden cal w takiej lodówce?

Aha.

Jakiej sprawności? Chyba nikt nie myśli, że jakakolwiek pompa ciepła to perpetum mobile. Przez "sprawność" zwykle umownie rozumie się w takich razach odpowiednią proporcję między energią, za którą trzeba płacić (np. elektryczną) a energią, która jest za darmo -- ciepło wody jeziora, ciepło geotermalne czy po prostu ciepło otaczającego powietrza atmosferycznego. Tak, układy absorpcyjne też są stosowane do ogrzewania. I też są "wzmacniaczami mocy", to znaczy, że z 1kW energii elektrycznej dają więcej niż 1kW mocy cieplnej.

Wszystkiego na ufoli zwalić się nie da.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik Pszemol napisał:

Nie, nie śmierdziałby. Skraplacz klimatyzatora osiąga temperatury podobne do skraplacza lodówki - czyli do kilkudziesięciu stopni na powierzchni, nie powoduje to istotnego spiekania kurzu i wydzielania z tym związanych zapachów (czy czujesz zapach spiekanego kurzu przy lodówce?) Natomiast grzejnik elektryczny w postaci rurki ze spirala w środku osiąga znacznie wyższe temperatury i tu już zapaszek na początku bywa wyraźny.

Reply to
"Dariusz K. Ładziak"

Użytkownik Pszemol napisał:

Pod warunkiem że klimatyzator ma opcję odwracania kierunku pracy pompy cieplnej - a nie wszystkie mają.

Reply to
"Dariusz K. Ładziak"

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

No w absorbcyjnej to nijakiej istotnej zmiany ciśnienia akurat nie ma - zmienia się jedynie skład roztworu. Zresztą, o czym niektórzy zapominają, absorbcyjna też do swojego działania potrzebuje pompy - zazwyczaj jest to tzw. elewator czyli grzałka grzeje ciut mocniej niż to niezbędne aż do wytworzenia bąbli gazu desorbowanego i te bąble w dosyć cienkiej pionowej rurce powodują zmniejszenie średniej gęstości cieczy - że z drugiej strony prze słup cieczy o tej samej wysokości ale beż bąbli to przepływ jest dosyć znaczny. Ale lepiej dać pompę nietermiczną - tyle że mechaniczne muszą być zabudowane (amoniak będzie przez uszczelnienia próbował przeleźć, w warunkach domowych za duże ryzyko) a jonowo - magnetyczne wymagają niemetalowego kawałka instalacji.

Ale maja trochę mniejsze "sprawności" i, co niektórym może mocno przeszkadzać, przy tej samej mocy cieplnej zajmują znacznie więcej miejsca. Na dokładkę czynnikiem chłodniczym w większości instalacji klimatyzacyjnych jest po prostu czynnik roboczy pompy cieplnej tłoczony bezpośrednio przez sprężarkę, w przypadku instalacji absorbcyjnej trzeba dać czynnik pośredni (woda, glikol) i pompę do jego przetłaczania (czyli elementów ruchomych i tak nie unikniemy choć tańsza pompa cyrkulacyjna od wysokociśnieniowej sprężarki). Dalej - transport ciepła czynnikiem pośrednim jest mniej wydajny jak czynnikiem roboczym co znów powoduje że wszystko musi mieć większe gabaryty przy takich samych mocach.

Reply to
"Dariusz K. Ładziak"

Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Bardzo dobre rozwinięcie tego, co poprzednio kryło się pod zwięzłym opisem "trochę nie skomplikowanych rurek". Wszystko się zgadza -- takie układy absobpcyjne mogą być znacznie bardziej kłopotliwe w konstrukcji od tych ze sprężarkami. Mimo wymienionych wad, pojawiają się jednak praktyczne realizacje tej idei (które oczywiście nie służą do zasilania świeczką elektrowni). A o to właśnie chodziło. I o metforę kryjącą się w określeniu "pompa ciepła".

-- Jarek

PS Jakiś czas temu pytałem Pana o opinię na temat żarówek samochodowych. Konkretnie o to, czy żarówki stale włączone podczas jazdy, pożyją dłużej czy krócej, niż gdyby miały być włączane tylko podczas jazdy po zmroku. Wiem, że to trudno oszacować, problem może być nawet nieobliczalny (nie w sensie Gödla, tylko że brak nam wszystkich potrzebnych danych), ale z Pańska wiedzą i doświadczeniem może być łatwiej coś na ten temat powiedzieć.

Reply to
Jarosław Sokołowski

I o to chodzi. Energia z gazu, zbiornika oleju opalowego, a moze z kolektora slonecznego.

Proponuje odswiezyc wiadomosci z termodynamiki..

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.