Próbowałem zdiagnozować martwą płytę główną od lapka ale poległem... poległem bo nie byłem w stanie bez zrobienia zwarcia pomierzyć napięć na nogach scalaczka, którego nóżki mają chyba z ćwierć milimetra szerokości.
Ledwo te nóżki widzę, nie mówiąc o przykładaniu sondy. Owszem, niektóre mogę wyśledzić do najbliższych elementów smd czy dyskretnych po ścieżkach i tam sobie zdjąć pomiar...ale nie możliwe, żeby wszyscy tak się pieprzyli...
Jak to mierzyć (mnie mówiąc o podpięciu się z sondą oscyloskopową - na duże scalaki to się nadaje jeszcze ale na takie małe gówienka no ni chu chu.
A może są narzędzia, istnienia których nieświadom jestem? witki mi opadły.
michal