Czy nietrwałość anten GPS Fakra to ficzer

Witam,

Praktycznie co rok-dwa muszę zmieniać tą antenę w samochodzie. Nie tylko u siebie, ale w autach kolegów również to robię "po sąsiedzku". Najpierw zdarza się sporadycznie, że "auto" na mapie ni z gruszki ni z pietruszki ląduje w krzakach. Następny etap, to zegar na kokpicie i w kompie pokładowym zaczyna wskazywać przedziwny czas i datę a liczba dostępnych satelit zmniejsza się jak po jakimś armagedonie. Ostatnie stadium agonii, to nieruchoma mapa nawigacji, która zatrzymuje się w miejscu zgonu anteny po niedługiej jej agonii.

Po wymianie anteny, wszystko wraca do normy. U siebie próbowałem oryginalnej na szybie. Próbowałem niezależnej. Efekt zawsze ten sam.

WTF? Czy te urządzenia czerpią jakąś większą energię, która je sfajcza?

Reply to
Marek S
Loading thread data ...

W dniu czwartek, 4 kwietnia 2019 15:24:18 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:

Najprosciej odpowiedziec przez zbadanie tego w jakim stanie jest antena zepsuta. Moze cynowe wiskersy? Moze popekane luty? A moze jakis kondensator tam sie grzeje od slonca i wysycha? A moze po prostu kabelek kiepski i sie urywa?

Jak jedna rozbierzesz, pomierzysz to jak padnie to bedziesz wiedzial co padlo.

Reply to
sczygiel

W dniu 2019-04-04 o 22:53, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Musiałbym siekiery użyć by mieć szansę dotarcia do zatopionych w pastiku elementów.

Ze śmietnika wygrzebałem jeden z modeli:

formatting link

Reply to
Marek S

W dniu 2019-04-04 o 23:22, Marek S pisze:

Przez wiele lat woziłem taką przymagnesowaną do dachu dwóch albo trzech kolejnych samochodów. Stacja to był Fujitsu Pocket Loox N560 i jego firmowa antena. Używałem tego chyba z 6 lub 7 lat. Działało bez zarzutu. Później dostał to kolega, jeździł kolejne dwa lata, może nieco więcej. Sprzęt wrócił do mnie nadal działający.

Sprzedałem też kilka identycznych zestawów dla klientów, nikt nie zgłaszał problemów.

Marku, może te firmowe mają tak, jak niektóre z Mercedesów, że "psują" zamki, albo BMW, że skrzypi szyberdach, albo Audi - że głupieje nawigacja.

Reply to
Adam

W dniu 2019-04-04 o 23:49, Adam pisze:

Przymagnesowana do dachu... czy to oznacza, ze poprzednia, oryginalna też Ci również nawaliła?

Też tak założyłem i wcale się nie pomyliłem. Jak wali się antena GPS, to pół samochodu nie działa. Dlatego szukałem i nadal szukam obejścia. Jasne, mogę co rok wymieniać antenę, to nieduży koszt. Nie o to chodzi. Zastanawia mnie awaryjność ich.

Reply to
Marek S

Na pewno są zatopione? Może dałoby się szlifierką?

Reply to
Queequeg

Wymienna antena GPS w samochodzie? Nie rozumiem, możesz opisać co to takiego i po co to? Anteny GPS są najczęściej zintegrowane z odbiornikiem.

Reply to
Marek

W dniu piątek, 5 kwietnia 2019 11:15:52 UTC+2 użytkownik Marek napisał:

Teraz to sobie mogą być, bo w ciągu ostatnich lat niesamowicie wzrosła czułość odbiorników (oraz conieco jakość satelitów). Ale jednak lepiej mieć antenę na dachu niż pod dachem. Bo nawet pod szybą lepiej będzie, gdy jedziesz na południe niż na północ ;P W DC tramwwaje od 25 lat jeżdżą z odbiornikami GPS (jeszcze trzeba było się z SA męczyć) i wszędzie są anteny montowane na dachu i "z kabelkiem". Są sztuki (tzn. sztuki tramwaju, a nie odbiornika), gdzie takich anten jest 3 - a nawet więcej... Jak nie popsują przy remoncie wagonu to są praktycznie nieśmiertelne, produkcja trimble.

Reply to
drutkow1

W dniu 2019-04-05 o 01:26, Marek S pisze:

PDA Fujitsu ma wbudowaną antenę GPS. Ale ze względu na to, że jeździłem czasami różnymi fordami z grzałkami w przedniej szybie, dokupiłem antenę zewnętrzną, trzymającą się na magnesie na dachu. Bywało, że przez kilka/kilkanaście dni w ogóle jej nie zdejmowałem (parkowałem w bezpiecznych miejscach), a miesięcznie robiłem kilka-kilkanaście tys. km.

Tutaj poszukałbym w takim razie innej anteny, kwestia tylko jaki protokół i jakie zasilanie. No, chyba, że pasywna - to tylko typ anteny i wtyczka.

Widocznie jest błędnie zaprojektowana, ewentualnie niedopatrzenie konstrukcyjne. Nie przejmuj się, przez jakaś niewielką pierdółkę Kia chyba Carnival miała ogromne problemy z elektroniką. Chyba większe, niż Twój pojazd. Dlatego ja wolę teraz nieco prostsze, starsze autka. Wystarczą mi problemy, jakie miałem z Freelanderem TD4.

Reply to
Adam

Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q87gui$9s7$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net... W dniu 2019-04-05 o 01:26, Marek S pisze:

Moim nawigacjom ford nie przeszkadzal. ale jak kiedys pomyslalem i przyjrzalem sie ... to wplyw jakby byl.

No ale co oni - nie wiedza ze sa tunele, garaze, parkingi podziemne, czy w koncu wysokie miasta, gdzie trudniej o sygnal ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu czwartek, 4 kwietnia 2019 16:22:39 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:

Ja widze ze sie rozbiera. Marek, dam ci rade: Spowazniej, wykaz wewnetrzna inicjatywe. Zanim zadasz pytanie skonkretyzuj to o co pytasz. Liczenie ze ktos ma szklana kule albo na tej grupie (liczacej jakies 30-50 osob) ktos jakims cudem mial ten sam fikusny problem i go rozwiazal jest niestety nieco zbyt optymistyczne.

Robiac jak robisz sprawiasz wrazenie trola.

I druga rada: Wez noza, moze byc zagrzany na kuchence i oskalpuj te pudelko. Zmierz czy kabelek ma przejscie, sprawdz pod lupa czy mikroskopem czy luty wygladaja ok, przemiec pedzelkiem calosc dokladnie (to usunie wiskersy jak tam sa) i sprawdz czy sie naprawilo. Jak nie to zmierz napiecia na wejsciu.

Mysle ze ta druga rada jest na tyle trywialna ze sam mogles na to wpasc. Jak bedziesz mial jakies wnioski to przyjdz, podyskutujemy.

Reply to
sczygiel

W dniu piątek, 5 kwietnia 2019 07:16:19 UTC-5 użytkownik Adam napisał:

W moim fordzie byly grzalki w szybie. Szybe tez po drodze wymienialem z oryginala na nieoryginal (ale nie nordglas). I gps bez problemu lapal. I w telefonie i w rejestratorze shadowowatym.

Reply to
sczygiel

W dniu 2019-04-05 o 15:40, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Fujitsu też bez problemu łapał. Tyle, że czasami trwało to (jak dla mnie) o wiele za długo. Można było przejechać kilka/kilkanaście skrzyżowań w mieście, a poza miastem czasem kilka kilometrów.

Poza tym wychodzę z założenia, że jeżeli coś można usprawnić, aby było lepiej, to niech tak będzie.

Na antenie zewnętrznej fix był już zanim AutoMapa się uruchomiła. Wtedy miałem trochę jeżdżenia, nie miałem czasu na czekanie na fix, jak chciałem jechać do następnego klienta. To były jeszcze czasy wczesnej wersji Automapy 3.x - ona nie miała nowszych algorytmów.

Reply to
Adam

W dniu 2019-04-05 o 15:38, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Ja bym zrobił w ostateczności tak: kupuję nową antenę i ją impregnuję w żywicy epoksydowej. Nawet jedną cienką warstewkę można by puścić nad magnesem, aby potem nie było szczelin. Oczywiście dotyczy to przypadku, gdy zamieszanie robi wilgoć.

Ewentualnie kupić nie firmową. Uzasadnienie: firmowa, robiona zgodnie z normami ROHS krócej pożyje, aniżeli składana na normalnej cynie przez żółte rączki, mające normy w głębokim poważaniu.

Reply to
Adam

W dniu piątek, 5 kwietnia 2019 01:26:29 UTC+2 użytkownik Marek S napisał:

Obstawiam jako najsłabsze ogniwo żyłę wewnętrzną przewodu. Być może wiele razy zginana, być może w jednym miejscu zgięta zbyt mocno. Pamietak przewód sondy ocyloskopowej, środkowa żyła składała to był przewód grubości włosa. Niby ten przewód RG(coś tam) składa się z wielu żył, ale kto ich tam wie.

Co pokazuje miernik? Jest jakiś pobór prądu przez antenę?

Reply to
bytomir.torpeksowy

W dniu 2019-04-05 o 11:15, Marek pisze:

Wymienna? Powiedzmy. Może tak jak silnik w samochodzie też jest wymienny. Chyba masz na myśli zewnętrzną a nie wymienną?

Co do rozwiązania o jakim piszesz, to raczej nie spotkałem się z takowym. Jeśli nawigacja wbudowana jest w kokpit, to nie docierałby do niej sygnał GPS skoro wokół są blachy auta. A przynajmniej byłby bardzo kiepski. Dlatego zintegrowane anteny GPS/GSM montuje się na tylnej szybie lub w jej okolicach (tzw płetwa rekina).

A jeśli chodzi o nieoryginalne, to zapodałem link do takiej (nie działającej), którą próbowałem rozebrać by zobaczyć co w środku:

formatting link

Reply to
Marek S

W dniu 2019-04-05 o 17:09, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

W 3 różnych autach by kabel się złamał po roku, dwóch? Mało prawdopodobne.

U mnie przewód swobodnie jest przeprowadzony i jest unieruchomiony. Nie ma w pobliżu części ruchomych.

Szczerze mówiąc nie robiłem pomiarów. Musiałbym ciąć przewód by je zrobić. Widziałeś złącze Fakra? Tam nie ma jak się dostać.

Reply to
Marek S

W dniu 2019-04-05 o 09:19, Queequeg pisze:

Dało się roztrzaskać obudowę. Wygląda to tak:

formatting link

Reply to
Marek S

W dniu 2019-04-05 o 15:38, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Roztrzaskałem obudowę. Była zaklejona. Wnętrze wygląda tak:

formatting link
Co dalej?

Pytam o awaryjność anten GPS Fakra. O to czy macie podobne obserwacje.

Nie mam bladego pojęcie po co się uparłeś na rozbieranie anteny. Nie ma to związku z moim pytaniem.

Reply to
Marek S

Dnia Fri, 5 Apr 2019 22:17:52 +0200, Marek S napisał(a):

Jesli ta ceramika nie popekala ... to po drugiej stronie pod pokrywka jest chyba wzmacniacz.

Ale mogloby wyjasnic powod uszkodzen.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.