Odpuściłem na roczniku 1960, jak średnia prędkość spadła do 81Bps. Słownie: osiemdziesiąt jeden bajtów na sekundę. Jeden MB do przodu, dwa do tyłu i tak co chwilę.
Mam już komplet i mogę nocami wysyłać do kogoś, kto jest w stanie to przyjąć i cierpliwie będzie odbierał a nie wpuści od razu do pobierania.
Dzięki za info o sofcie. Nie mam czym/jak teraz tego uzupełnić i poprawić.
W mojej wczorajszej porcji uploadu na FileFactory był jeden krzywo remote-zassany plik (kilobajty zamiast ponad 900 MB --> nie zauważyłem, moja wina). Sprawa dotyczy RE7982.rar. Nowy poprawny adres:
formatting link
Kończę upload ostatniej trzeciej porcji (będzie jak poprzednio na FileFactory oraz Turbibucie). Powinno być dziś jeszcze. Mam już wszytko na TB i przesuwam "remotnie" na FF. Normalnie plik rzędu 700-900 MB przelatuje z serwera (TB) na serwer (FF) w granicach 1-5 minut (w zależności od stanu sieci). Z jednym mam jednak problem i muszę jeszcze chwilkę powalczyć.
Hmmm... w sumie dziwne. Tak jak pisałem - najpierw sprawdziłem uruchamiane częstotliwości i zabrakło mi fal krótkich. Stąd wniosek o UB-eckich paluchach w tym ogłoszeniu. Teraz patrzę na historię produkcji radioodbiorników i widzę, że np. Pioniery miały DSK:
formatting link
przeróbka mogła być legalna. Może się myliłem ale mimo wszystko słuchanie na falach krótkich mogło w tym czasie dotyczyć tylko stacji zagranicznych. Domyślam się, że Radia Moskwa :-) Gdzieś czytałem, że w czasach III Rzeszy oddanie (przez Niemca) odbiornika do naprawy kończyło się wycinaniem nieprawomyślnych zakresów fal, na których nadawali wrogowie. Być może fabryczne odbiorniki w latach powojennych też miały pocięte zakresy? Ciekawe, może są jakieś materiały na ten temat? Maciek
Niech Ci Bozia w tłustych dzieciach wynagrodzi, Dobry Człowieku. Nikt nie śpieszy z podziękowaniami, ja to zrobię. Za kawał dobrej roboty i własne poświęcenie, dziękuję Ci. K.
Tyle wiadomo, że już nie działa. Teraz na Piotrkowskiej 79 jest bank, klub Shi Sha, kantor, pub "Dziupla 79", śledzik "U Fabrykanta". Po zakładzie pana Krzyżanowskiego śladu nie ma. Do kiedy działał, to by trzeba jakiegoś lodzermenscha znależć i wypytać. Lokalizacja taka, że każdy powinien znać i pamiętać.
E tam łatwiej. Jak ze średnich fal wyciąć Londyn, pozostawiając przy tym Berlin i Frankfurt? A może chodziło o co innego? Mogli po prostu psuć całe fale krótkie, żeby nie dało się odbierać jakichś komunikatów z daleka. Nadawanych niekoniecznie w pasmach radiofonicznych. Ale to już raczej dopiero w czasie wojny, a nie po prostu za Führera.
Jarek
PS Kiedyś znajomy, mieszkając u jakichś ludzi w NRD, porozwieszał dla jaj kartki z ogłoszeniem, że z powodu awarii winda może wozić tylko jedną osobę na raz. Tubylcy ustawiali się grzecznie w kolejkę i jeździli pojedynczo na dziesiąte piętro. Tam nie trzeba wycinać, nie trzeba zagłuszać, wystarczy zakazać. Ordnung muss sein.
Na krótkich nadawała Rozgłośnia Harcerska. Uruchomiona po odwilży 1956. Nie mająca żadnych związków z Polskim Radiem, co było rzeczą niebywałą. Zresztą oni chyba cały czas nadawali nielegalnie. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego, a nie tego, co uważały władze PRL. Najpierw nadawali na częstotliwościach amatorskich, które przecież nie do tego służą. Potem poszli na normalne pasma radiofoniczne, ale zdaje się ich częstotliwości nigdy nie były nigdzie oficjalnie zgłoszone. Co ciekawe, nadajnik mieli tym samym miejscu (Radiówek koło Otwocka), co zagłuszaczki do Wolnej Europy (rozgłośnie transmitujące odgłos traktora pracującego na luzie też nie używały częstotliwości legalnie). Słuchałem czasem w latach siedemdziesiątych.
pamietam Bajtka wydawanego na papierze gazetowym (jak trybuna ludu) i na pierwszym numerze byl blad: zamiast......informatyczny byl informacyjny i chyba byl opis jak zrobic i podlaczyc "pioro swietlne" do ZX Spectrum (chyba....to bylo w zeszlym stuleciu....).
W dniu 2014-01-21 13:31, snipped-for-privacy@poczta.pl pisze:
"Informacyjny" to był pierwszy numer "Komputera". Nawet mam go przed sobą na półce. Wszystkie naatępne numery poszły na przemiał, a ten jeden zostawiłem na pamiątkę :)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.