zalany laptop

Użytkownik ACMM-033 napisał:

Oj tam, oj tam - transplantologia poczyniła spore postępy, najwyżej trzeba będzie sobie nową wątrobę sprawić!

Co się izopropanolu nawąchałem w życiu to się nawąchałem - ale jednocześnie miałem pół litra na kwartał do przemywania okularów mikroskopu i duze litry na kwartał do mycia struktur krzemowych - etanolu specjalnej czystości do półprzewodników. Jak zamiast dwóch myć zrobiło się (poświęcajc część czasu zużywanego na czytanie gazety) mycia trzy - to połowę etanolu do mycia szło oszczędzić bez szkody dla jakości procesu. A rozcieńczony wodą dejonizowaną o rezystywności 18 MOhm*cm - kto tak czystą wódkę pijał?

Darek

P.S. Przegryzanie się spirtu z dejonizatką świetnie przyspieszała pluczka ultradźwiękowa.

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Użytkownik Jacek napisał:

Jak otworzę serwis to płytę zmienię ci bez kosztów - po cenie katalogowej producenta. Ty wiesz jakie upusty się dostaje przy stałych i dużych zamówieniach? Chcesz system monitoingu wizyjnego wysokiej rozdzielczości? W obiekcie nieprzemysłowym o diametrze poniżej trzydziestu metrów i bez robót ziemnych zainstaluję po kosztach materiałów - bo ja za te materiały pacę od 20 do 40% mniej niż ty - człowiek "z chodnika"...

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik ACMM-033 napisał:

Utopiłem (uszy uczciwszy) w krowim gównie Poloneza, skrzynkę antenową AT-180 Icoma i, na koniec - Ericssona M75 - niby odporny na takie akcje ale w to bajoro wypadł mi z ręki po odłączeniu od ładowarki a przed wetknięciem zaślepki. Matchbox wstępnie wypłukałem w jeziorze, resztę mycia zrobiłem po powrocie do domu. Działa do dziś. Telefon oddałem do serwisu - ocena "Ślady zalania, konieczna wymiana płyty głównej, naprawa nieopłacalna ekonomicznie". Umyłem sam, rok jeszcze mi służył - tylko rok bo w kolejne wakacje zgubiłem go gdzieś na bunkrach w Mamerkach - albo ktoś się zaopiekował abo wpadł w mysią dziure bo próbowałem wydzwonić i nie odpowiadał.

Parę lat wcześniej domyłem komputer który przetrwał pobyt w strefie oddymiania pożaru - kineskop monitora szczotką w misce z wodą myłem, do plastików najlepszym środkiem okazało się mleczko CIF. Przypominam - z wykształcenia inżynierskiego to ja nie jestem elektronik, a technolog elektronowy! Wcześniej - technik chemik, technolog procesów chemicznych. Swiadomość jaki syf zeżera ścieżki, przewody i kontakty mam zabudowaną na stałe gdzieś w tylnej części czaszki...

Reply to
invalid unparseable

Nie porównuj serwisu z instalacjami. Ja mam doświadczenie w obu branżach. Być może w serwisie autoryzowanym jakiejś marki jest lepiej, ale w "normalnym", co to robi co kto przyniesie, to właściwie nie ma żadnych upustów, bo kupuje się co chwila coś innego.

Tyle, że można kupować np. w firmach, które z zasady nie sprzedają detalicznie (np. north), ale niewielka z tego korzyść.

A co do samej naprawy - jak słusznie napisał któryś z kolegów, zabawy z myciem itp. to rzeczywiście można sobie robić w domu, albo jak się nie ma klientów w firmie. Bo po pierwsze taka zabawa zajmuje czas - a za to się właśnie płaci, po drugie o żadnej gwarancji nie ma mowy. Czyli można się narobić i efektu nie będzie wcale, albo na krótko.

Wymieniając podzespół na nowy zazwyczaj ma się jakąś gwarancję dostawcy albo producenta - chociażby 6-mcy. I to jest dość istotna korzyść.

Czyli najlepiej znaleźć jakiegoś znajomego elektronika, który ma jakieś pojęcie, i poprosić go prywatnie. Pewnie łatwo nie będzie, bo to trzeba mieć czas na taką zabawę...

Reply to
sundayman

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" napisał w wiadomości

Siemensa chyba

Gniazdo moze byc szczelne i tylko styki narazone.

Ja utopilem C35 - to nie jest szczelny telefon, ale ze od razu wyciagnalem baterie, to przezyl jeszcze pare lat. Nawet mimo tego ze wysuszyc od razu nie moglem - trudno to zrobic na wczasach bez narzedzi i internetu. Ale w ciagu doby zakonserwowalem w spirytusie i to mu pomoglo przetrwac.

On tam nie ma roboczej warstwy grafitu ?

J.

Reply to
J.F

Dzięki za sugestie, Lapka rozebrałem, przemyłem płytę alkoholem izopropylowym, wysuszyłem, operacje powtórzyłem. Wcześniej wymyłem pędzelek też w alkoholu dokładnie. Suszyłem suszarką do włosów. Po złożeniu - sprzet wstał bez problemów. A wcześniej objaw był taki że tylko wiatraki wariowały strasznie, ekran czarny. Jedyny problem, że grafika używana przez system to ta z I3, ta Nvidi oddzielna nie chce jakoś ruszyć, problem z driverami. Ale to już właścicel sobie zgra z dysku co potrzeba, zrobi przywracanie systemu do fabrycznego i się okaże. Na razie drugi dzień jak dzisiaj chodzi i ok pozdrówka

Reply to
Jawi

Użytkownik J.F napisał:

Nie było. Bez zaślepki puszczało wode do środka.

Ten grafit jest dosyć mocny i sklejony jakimś lakierem - woda mu niespecjalnie szkodz. Tylko cewki trzeba omijać.

Reply to
invalid unparseable

Ja chyba nie, a osmoza co na to? :))

chyba litrowe, albo litr w sumie, nawet nie tak tragiczne cenowo.

miejsca? :)

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Reply to
ACMM-033

news:l8ke0o$o1q$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Reply to
ACMM-033

sporadycznie spotykana, itd)

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Reply to
ACMM-033

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.