Czy jest w tym choć krztyna prawdy? Może ja głuchy jestem, ale nie słyszę żadnej różnicy gdy pod tą samą listwę co wzmacniacz podłącze ładowarkę, TV i chiński zasilacz do RPi.
- posted
8 years ago
Czy jest w tym choć krztyna prawdy? Może ja głuchy jestem, ale nie słyszę żadnej różnicy gdy pod tą samą listwę co wzmacniacz podłącze ładowarkę, TV i chiński zasilacz do RPi.
Pan Jakub Rakus napisał:
Ściema. Jak coś kosztuje ledwie dwie i pół stówy, to nie może działać. A już zwłaszcza dobrze działać.
W dniu 05.09.2015 o 22:58, Jarosław Sokołowski pisze:
Tak jak napisał Kolega Jarek, w tej cenie to nie ma prawa działać. Dopiero przy cenie powiżej kilku tysięcy zł pojawia się efekt, przy którym złotouchy audiofil musi usłyszeć różnicę aby nie przyznać się samemu sobie, że jest idiotą ;-)
Pan Grzegorz Kurczyk napisał:
Przypomniało mi się, że sprzedawano też urządzenia działające całkiem odwrotnie. Takie, które miały pobierać z sieci wyłącznie składową stałą. Efekt ich użycia mógł być bardziej wymierny -- składowa stała nie działa na licznik energii, więc to by dało korzyści finansowe.
Użytkownik "Jakub Rakus" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:msfkjd$otr$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
Pierdoły saskie IMO. Zaprosiłbym do podwójnej ślepej i ciekawi mnie, jakby to się wtedy okazało. Heh... kiedyś, w epoce ściągania empeczy wszelakich, postanowiłem sobie, że polikwiduję dublety, porównując jakość, wywalając ten gorszy plik. Trafiła mi się pewna para, bardzo do siebie w brzmieniu podobna. Po długich próbach ustaliłem, że ten pierwszy plik jest lepszy. Coś mi jednak nie pasowało i dałem porównanie zawartości bajt po bajcie, aby ustalić różnicę. Pliki okazały się identyczne... Czyli jako lepszy uznałem plik lepszy od samego siebie, tak wyglądało "ałdjowódó" (chyba audio-wóda) w moim wykonaniu :)
To raczej Trzecia Prawda Góralska :P Coś mi się zdaje, że powinien gość uwzględnić różnice między składowymi rzeczywistymi i urojonymi impedancji układu, jeśli już chce to tak cyzelować. A i tak przypuszczam, że zginie mu to w szumach. Termicznych, tylko ćśśś... bo jeszcze każe kąpać to w ciekłym azocie, lub co gorsza, w helu... co wtedy z nadprzewodnictwem? :P
Kusi mnie rozebrać to pudełeczko... Coś mi się zdaje, że znajdę tam dławiczek na, a jakże, toroidzie, dwuuzwojeniowy, zaczyniony kondziołami. Czyli - zwyczajny, tradycyjny, filtr sieciowy, do skomponowania za cenę poniżej 20 zyla... Mam nawet takowy filterek, wykonany lata temu chyba przez jakąś Spółdzielnię Inwalidów, w Kutnie chyba, ale nie pamiętam, musiałbym do łapy wziąć... Czyli, dla okrągłego rachunku, pachnie mi to "przecweleniem" 2 paczek zyli...
W dniu 05.09.2015 o 23:55, ACMM-033 pisze:
No tak się właśnie zastanawiałem co tam "cudownego" jest w środku. Rozum podpowiada że zwykły filtr sieciowy, lub co gorsza - zwykły kondensator silnikowy. Styczność z innymi takimi urządzeniami zaś, że może tam jest toroid nawinięty srebrnym drutem i kondziory z dielektrykiem z papieru wykonanego z drzew ściętych w trakcie zaćmienia słońca.
Użytkownik "Jakub Rakus" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:msi5e0$9nb$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
To tak,, jak ta "cudowna" lampka do samochodu, wtykana w gniazdko zapalniczki, cuś-tam poprawiająca, nie opamiętam co, ach i och, gdzie w środku niebieska LEDa, niestety, nie z łabędziem, lecz z opornikiem w szereg i chyba jeszcze mały elektrolit... nie pamiętam czy takowy tam był, ale mam nadzieję, że wiecie, o czym piszę? :) Spoko, poznam po opisie, tylko on mi się nie chce sam z pamięci przywołać... :P A odsiewacz składowej stałej... ciekawe, ilu naiwnym odsiał kasę z portfela/konta? :>
Nawet jak szukałem inwertera i wracałem metrem, to sobie myślałem, na co ludzi ponaciągać, wezmę pudełeczko, ładnie pomaluję, nadrukuję, wywiercę kilka otworków, wstawię pare pstryczków i poopylam to po 149.95 jako odwracacz pozytonowy, zapewniający... (tu sobie wstawcie absolutnie dowolną rzecz, właściwość, gdyż i tak to będzie bujda), gdzie części będą mnie pewnie za całość kosztować 20-25 peelenów... :P
W dniu 05.09.2015 o 22:50, Jakub Rakus pisze:
Przede wszystkim magnesowanie rdzenia składowa stałą może wynikać z niesymetrii mostka prostowniczego... Czyli po stronie wtórnej.
W dniu 2015-09-05 o 23:55, ACMM-033 pisze:
Kiedyś czytałem recenzję kabla do kolumn głośnikowych. Kabel miał po środku naczepione duże "pudełko". Tego typu pudełko często występuje w audiofilskich kablach w cenie średniej (kilkanaście tysięcy). No i redaktora recenzującego też kusiło sprawdzić co tam w środku jest. Zrobił więc prześwietlenie tego pudełka i okazało się, że nic nie ma, to znaczy dalej leci sam kabel tylko. Efekt był taki, że dystrybutor kabla strasznie się zdenerwował na recenzenta i stwierdził, że poprzez prześwietlenie kabel został popsuty.
Użytkownik "robot" snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:msr9up$rfn$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...
Pewnie wypełnione wiórami topspinowymi lewoskrętnymi zbieranymi 5 minut przed północą o nowiu w pierwszą niedzielę trzeciego kwartału roku przestępnego...
Kogo normalnego by nie kusiło?
A to już dla mnie podpada pod kryminał i producenta bym do pierdla wsadził, oraz zmusił do wygłoszenia ogólnokrajowego oświadczenia, na własny koszt, w państwowych mediach, gdzie stwierdziłby, że oszukiwał, biorąc nienależne pieniądze... coś tam jeszcze bym dodał... a wygłoszenie oświadczenia miało by nastąpić w porze największej oglądalności i zostać zrealizowane osobiście przez rzeczonego. Bo to już jest dla mnie skurwysyństwo.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.