Wysłużone kompy, co z nimi?

Dnia Fri, 01 Feb 2019 10:03:13 +0100, Irek.N. napisał(a):

Ja rozbieram na kawałki, co się daje to sprzedaję a reszta na złom. Ale to zajęcie dla emeryta co się nudzi :) Z rzadka coś da się pod szczególne potrzeby zastosować, po wetknięciu SSD, dorzuceniu RAM, lepszego procka i zainstalowaniu linuksa.

Reply to
Jacek Maciejewski
Loading thread data ...

Pytanie. Mam dwa notebooki, sprawne, ale stare i dla mnie nie do użycia. Podobnie z stacjonarnymi, niby kompletne, ale jakieś takie przestarzałe. Mają na sobie naklejki z OS-em, więc teoretycznie da się z nich korzystać, choć to XP.

Co z takimi sprzętami robicie? Wiem, że mogę oddać do utylizacji, ale jakoś szkoda mi zezłomować. Wiem, że na pewno już ich nie chcę, ale nie znam też nikogo, komu mogły by się do czegoś przydać. Zagwozdkę mam po prostu :(

Irek.N.

Reply to
Irek.N.

Użytkownik "Irek.N." snipped-for-privacy@jakis.taki.jest> napisał w wiadomości news:q311g3$j5t$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Mam XP i prawie nie narzekam.

Jak jest zastosowanie, to korzystam. Gateway Solo 9100, 256RAM@266 MHz P2-MMX, robię na nim materiał do pewnego badania kodeków audio. Wykorzystać do sterowania czegoś (CAT u krótkofalowców na przyklad).

Dzieciakom do pejsa może nie, ale choćby do poczty, jako maszyna dedykowana, jak najbardziej.

Już bym wiedział, co zrobić.

Reply to
HF5BS

W dniu piątek, 1 lutego 2019 09:54:28 UTC+1 użytkownik Irek.N. napisał:

Działającego netbooka z xp bym chętnie przygarnął więc jak chcesz to części kłopotu moge Ciebie pozbawić Program do diagnostyki peugeota i ciotroena dziła własnie pod XP a na lapku który mam z wionda 10 nie działa.

Reply to
Kris

Irek.N. snipped-for-privacy@jakis.taki.jest> napisał(a):

Wystawiam na OLX za darmo albo za symboliczną kwotę. Jak przez kilka tygodni nikt się nie zgłosi, to do elektrośmieci. Ale rzeczy wystawione za darmo, szczególnie w dużym mieście, schodzą szybko. Jeśli chodzi o wykorzystanie jako mały linuksowy serwerek, to zwykle nie ma to sensu. Oczywiście jako sztuka dla sztuki można, ale stary sprzęt będzie miał małą wydajność, większą awaryjność i problemy z kompatybilnością. W przypdku stacjonarek dochodzi jeszcze zużycie energii oraz gabaryty. Dlatego do takiego zastosowania lepiej już kupić sobie Raspberry Pi lub innego jednopłytkowca.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

Deep inside the Matrix, convinced that Fri, 01 Feb 2019 10:03:13 +0100 is the real date, "Irek.N." snipped-for-privacy@jakis.taki.jest> has written something quite wise. But (s)he wasn`t the one.

Na szybko:

- dla melomanów - instalacja volumio, dołożenie znośnej karty muzycznej na usb i jest bardzo sympatyczny odtwarzacz muzyki z możliwością sterowania z tabletu lub smartfona;

- dedykowany komputer do arduino / urządzeń pomiarowych z usb...

- mame, trochę romów, mocny joystick - automat do gier retro dla dzieci w rodzinie (i dla siebie też troszeczkę :P)

Reply to
mordazy

Z tym o wiele lepiej poradzi sobie Raspberry Pi z zainstalowanym na przykład MPD, pobierając przy tym nieporównywalnie mniej prądu. Oczywiście po dodaniu przyzwoitego układu DAC, bo standardowe wyjście audio Maliny jest oparte na PWM, w związku z czym do słuchania muzyki raczej się nie nadaje... Ewentualnie jakieś stare PDA tudzież smartfon/tablet.

Jak wyżej. To miało sens w czasach Pierwszych RasPi. Model 3B/3B+ naprawdę nieźle radzi sobie z emulacją konsol piątej generacji. Biorąc pod uwagę fakt, że szósta i siódma generacja są do dzisiaj raczej słabo smulowalne nawet na pecetach, to x86 naprawdę traci tutaj przewagę. Że o większym poborze prądu nie wspomnę...

Reply to
Atlantis

To zależy od kilku czynników:

1) Jeśli jest to desktop, to odpowiadam sobie na kilka pytań:

- Czy jeszcze jest coś wart? Czy odzyskam jakąś znaczącą część zainwestowanych w niego środków, sprzedając go w całości lub w częściach?

- Czy niektóre jego elementy mogą mi się do czegoś przydać w przyszłości?

- Czy mam do tego sprzętu jakiś sentyment?

- Czy istnieje szansa, że w przyszłości będzie "zabytkiem techniki?"

W zależności od odpowiedzi komputer albo zostaje gdzieś wystawiony, albo trafia na zbiórkę elektrośmieci (a część elementów sobie zostawiam) albo zostaje zapakowany i zmagazynowany w suchym, bezpiecznym miejscu. Dzięki temu uchował się mój pierwszy pecet z Cyrixem 6x86, który dzisiaj jest naprawdę fajnym zestawem do gier retro. :)

2) Jeśli jest to laptop to wszystko zależy od stanu zachowania. Jednak generalnie zostawiam, wychodząc z założenia, że taki sprzęt i tak nie zajmie dużo miejsca. W międzyczasie może też posłużyć do celów "warsztatowych".

3) Jeśli jest to tablet albo inny sprzęt mobilny (mobilny bardziej od laptopa) to zostaje. Jako kawałek wyświetlacza wyposażonego we własny CPU. na którym w razie czego można odpalić jakiś własny kod, wykorzystując go we własnym projekcie.

Reply to
Atlantis

Deep inside the Matrix, convinced that Fri, 1 Feb 2019 19:10:35 +0100 is the real date, Atlantis snipped-for-privacy@wp.pl has written something quite wise. But (s)he wasn`t the one.

[...]

Prawda, ale raspberry pi i peryferia trzeba kupić, a tu jest sprzęt za darmo...

Jak wyżej, jest sprzęt, można zrobić coś bez nakładów finansowych albo prawie. Twórca wątku nie pytał na jakim sprzęcie będzie najlepiej działał odtwarzacz czy emulator, ale co z takim sprzętem można zrobić, żeby jeszcze przez chwilę nie wylądował w śmieciach. Może komuś akurat takie rozwiązanie starczy.

Reply to
mordazy

W dniu 2019-02-02 o 02:40, snipped-for-privacy@somewherefaraway.com pisze:

Jak ten wysłużony to jakiś Pentium 4 to jednak bym się zastanowił.

Reply to
Irokez
Reply to
Grzegorz Niemirowski

W dniu 2019-02-01 o 10:03, Irek.N. pisze:

Sprawdzamy ile wytrzyma Żona. Tzn. ile można gratów zgromadzić, zanim się wścieknie;-)

No pewnie, że szkoda. Taki lap z żywym portem LPT, top skarb. Dodatkowy monitor też skarb. A napędy dyskietek 5 i 1/4 toż to Panie skarb nad skarby.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Przechowuje. Za jakieś 20 lat to będzie retro. Będzie się dało na tym zarobić lub po prostu mieć dla szpanu. Dodatkowo ot technologia Pb więc po wymianie kondensatgorów nie powinno nic się dziać.

Reply to
Sebastian Biały

Poza tym Taspberry Pi są tanie. Tak tanie, że kilka płytek Zero i Zero W trzymam w podręcznym zbiorze części, w razie gdyby były mi kiedyś potrzebne w jakimś projekcie. Starsze wersje "dużych" płytek też leżą luzem, w podobnym celu. RasPi można po prostu traktować jak element elektroniczny, który trzyma się na warsztacie, bo może być przydatny.

Nie wspominając o chłodzeniu, szumiących wentylatorach itp. :)

Jasne - stary komputer można wykorzystać w tym celu, jednak mnie taka idea nie przekonuje. Jeśli angażowałbym czas i siły w projekt budowy jakiegoś "automatu do gier". to zakup odpowiedniej płytki byłby niewielkim wydatkiem, w porównaniu ze skalą całego projektu.

Reply to
Atlantis

W dniu 02.02.2019 o 14:27, Pawel "O'Pajak" pisze:

Ja tu widzę pewien problem, bo Koleżanka Małżonka (KM) w zależności od humoru/dnia cyklu/pogody/nastroju (niepotrzebne skreślić) ma baaardzo różny poziom tolerancji. W przypadku kumulacji negatywnych czynników przeszkadza jej nawet zapasowy pilot do bramy w skrzynce na klucze. Jeżeli ktoś ma stabilną pod tym względem KM, to tylko pogratulować. Jacek

Reply to
Jacek

lub/i strych.

Niestety (wiem po sobie) brak strychu jest powaznym problemem.

Wlodek

Reply to
invalid unparseable

Pocieszę Cię że większość KM tak ma ;)

Piwnica duża lepsza bo ma normalne schody a nie drabinę no i cieplej w zimie. Wiem bo mam :)

Reply to
Janusz

Oddaj tym co miasto codziennie przemierzają, pchając przed sobą nędzny wózek. Na pewno się ucieszą a zarobione pieniążki humor im poprawią. :)

jp

Reply to
jacek pozniak

W dniu 03.02.2019 o 23:14, Janusz pisze:

Dzięki! To się cieszę, że mój egzemplarz nie odbiega od normy. Jacek

Reply to
Jacek

Dawno temu (z rok) na grupie Elektronika na Facebooku jeden chłopak (Kamil Sochacki lub podobnie) pisał, że projektuje PCB na telefonie, bo nie ma swojego komputera. Może warto się tam odezwać? Na pewno ktoś by wziął i jeszcze podziękował.

Reply to
Queequeg

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.