wycinanie napisów z gerbera

W dniu 22.11.2017 o 14:16, Zbych pisze:

Widocznie tak ma być. Tym się różni soft komercyjny od darmochy.

Reply to
Mario
Loading thread data ...

W dniu 22.11.2017 o 14:10, Marek S pisze:

Chodzi mi o to że bez sensu jest spór czy kontrola reguł w trakcie trasowania jest robiona przez DRC czy przez routera. Byleby działała. Ale Zbych pisze, że Eagle na domyślnych ustawieniach dał radę przesunąć ścieżki w ten sposób, że naruszył reguły. To już moim zdaniem trochę dziwne, niezależnie jak jaskrawymi kolorami miałby to potem zgłaszać. Domyślnie Rule Checking powinien dla trasowania być załączony.

Reply to
Mario

W dniu 22.11.2017 o 14:42, Marek S pisze:

DRC to Design Rule Checking czyli sprawdzanie zasad. Pilnowanie zasad w trakcie trasowania to jest właśnie DRC. Skąd ci przyszło do głowy, że DRC to jest tylko klawisz, który sprawdza zasady post factum? Pisałem ci już, że w Kicadzie tak się nazywa opcja którą można włączyć lub wyłączyć działanie DRC w trakcie trasowania. Podobnie pisał Piotr o Protelu. Teraz Zbych ci pisze, że w sumie to go nazewnictwo nie interesuje, ale ta funkcjonalność podczas routingu, a ty go próbujesz jak małego Kazia pouczać że poprawne nazewnictwo jest bardzo ważne i uparcie jak pijany płotu trzymasz się swojej koncepcji, że w trakcie trasowania to pilnuje nie DRC tylko router. Skoro kilka osób sugeruje ci, że jesteś pijany to weź się połóż zamiast robić dysputy filozoficzne.

Możesz nie zmieniać swojego słownictwa ale daruj sobie pouczanie innych na temat poprawnego słownictwa dając przy tym jakieś chybione anegdotki o swoim ojcu. Bo wygląda na to, że nazywanie prostych rzeczy swoim własnym nieadekwatnym do rzeczywistości słownictwem jest u was rodzinne.

Reply to
Mario

W dniu 22.11.2017 o 09:58, Piotr Gałka pisze:

OK. Zdaje się że do jednego elementu w bibliotece można przypisać kilka footprintów i potem po osadzeniu na schemacie zmienić jeśli nie pasuje domyślny. Ale jak widać można je też mnożyć tworząc kilka bibliotek tego elementu o różnych obudowach. Jak się będę przesiadał na nowszą wersję to się zastanowię co lepsze :)

Choćby żeby zobaczyć czy nie wybrało się elementu z nieodpowiednim footprintem. Jeśli w symbolach masz zaszyte footprinty to oczywiście nie ma problemu.

No widać tak się dało zrozumieć. W dodatku na trzeźwo :)

Ja jak tylko spróbowałem Kicada to stwierdziłem że mi po prostu pasuje. Poruszanie się schemacie czy płytce, powiększanie, jakoś tak ergonomicznie. Jedno co mnie wkurza to jakoś nie mogę przenieść elementu z jednego Sheeta do drugiego w schematach kilkustronicowych.

Te co są już są po nowemu względem 2013. To jest chyba jedno z największych problemów że co 2-3 lata zmieniają koncepcje bibliotek.

Reply to
Mario

W dniu 2017-11-22 o 17:35, Mario pisze:

Dwie korekty:

  1. Eagle w wersji komercyjnej różni się od darmowego ilością warstw jakie można edytować i max rozmiarem PCB. Niczym więcej.
  2. Reakcja jest bardzo wyraźna lecz trzeba najpierw instrukcję obsługi przeczytać.

formatting link

Reply to
Marek S

W dniu 2017-11-22 o 17:55, Mario pisze:

Nieprawda. DRC to jest sprawdzanie zasad a nie sprawdzanie zasad w trakcie trasowania. Implementacja DRC zależy od twórcy aplikacji. Wyjaśnienie poniżej.

Pokaż mi źródło informacji w/g którego skrót DRC ma oznaczać sprawdzanie W LOCIE w każdej bez wyjątku aplikacji.

A stąd, że guzik DRC w Eagle istnieje od zawsze lecz nigdy nie wpływał na stosowanie reguł w locie. Ta funkcjonalność pojawiła się w wersji chyba 8.2 i nazywa się w Eagle live DRC. Można to włączyć i wyłączyć. Mimo, że zmieniła się funkcjonalność to jest to nadal ten sam DRC!

formatting link
W dodatku "live" oznacza to, że reguły będą stosowane de facto w kilku obcych modułach.

Ok, w Kikadzie funkcja działa w ten sposób ale w Eagle inaczej. Nic na to nie poradzę.

Nawet jeśli powtórzysz to wiele razy, to nie wpłynie to na funkcjonalność Eagla. Nie ma żadnego znaczenia jak to działa w innym sofcie.

Widzę, że dyskusja sprowadza się do impertynenckiego poziomu. W takiej sytuacji wymiękam.

EOT

Reply to
Marek S

W dniu 2017-11-22 o 16:08, Piotr Gałka pisze:

Nigdy nie podważałem takiego podejścia.

Napisałeś z wyrzutem, że próbuję Cię nakłonić do Eagla wbrew Twojej woli, więc zrozumiałem, że kończymy temat.

Chodziło mi o to, że na początku naszej rozmowy zapytałeś mnie o coś odnośnie funkcjonalności Eagle, odpowiedziałem obszernie a potem nie wiadomo jak dyskusja przerodziła się na marketingową: że niby próbuję komuś wcisnąć ten soft i garnki Zeptera przy okazji. Ani razu nie mówiłem, że Eagle przewyższa wszystkie inne aplikacje w czymkolwiek tylko, że ma fajne to czy tamto. Gdzieś napisałeś iż wolisz Kikada bo polski i nie zamierzasz niczego innego testować. Stąd moje spostrzeżenie o zafiksowaniu się na czymś. Niby to miał być zarzut???? Gdybym napisał, że oddychasz, to też byłby to zarzut i kazałbyś mi porównywać oddychanie u innych? Daj spokój.

Jest jeszcze jedna rzecz. W tym wątku zaczynają się pojawiać (nie z Twojej strony) impertynenckie wstawki. Pojawiają się też jakieś formy przekomarzania (?), sam nie wiem jak interpretować.

Sorry, ale ja odpadam w takiej sytuacji, nawet jeśli mam zostać okrzyknięty głąbem.

Reply to
Marek S

W dniu 2017-11-22 o 18:14, Mario pisze:

U nas to się wzięło też trochę z innych względów. Kiedyś kombinowaliśmy, że nasze elementy będą miały zupełnie inne oznaczenia od fabrycznych. Np. D1A - dioda 1A SMA, a jaka konkretnie to się może zmieniać. To był ubiegły wiek, nie każdy element raz dostępny był zawsze dostępny, a potem to jak się zaczęły zmieniać nazwy firm, a do tego dokumentacja RoHS wymaga przechowywania deklaracji RoHS, to w dokumentacji powinien być konkretny element konkretnej firmy bo co to za deklaracja RoHS jak jest od kogoś innego.

Załóżmy, że kiedyś stosowaliśmy jako D1A jeden typ, ale po latach zmieniliśmy na inny. Zmieniamy w bibliotece Protela i wydaje się, że jest OK. Nie. Z jakiegoś powodu trzeba zrobić kolejną wersją starej płytki. Protel przechowuje opisy elementów razem ze schematem (nie wiem jeszcze jak to jest z KiCadem - nie doszedłem jeszcze do Bom). Robimy poprawkę, generujemy Bom i pojawia się na liście element wycofany z naszego magazynu wieki temu bo opis wchodzi z zapamiętanego elementu ze schematem, a nie z aktualnej biblioteki. Jak takich elementów jest więcej to na prawdę trudno ustrzec się takich błędów. Zamiast narażać się na błędy lepiej opracować system, który je uniemożliwia. Dlatego oddzieliliśmy generowanie Bom od biblioteki elementów Protela. Zrobiłem arkusz kalkulacyjny i bom wygenerowany z Protela wstawiam do niego i z bazy danych (osobna strona arkusza) wybierane są elementy do wynikowego Bom korzystając z funkcji wyszukiwania według tekstu. Na podstawie wyszukania nazwy elementu wypełniane są pola opisu elementu, jego footprinta i pliku w którym można znaleźć deklarację RoHS. Teraz jak zmienię opis w moim arkuszu to nawet dla najstarszej płytki uzyskam w Bom aktualnie stosowany element. Oczywiście jeśli nie miesza się coś w stosowanych symbolach. Robię to bardzo rzadko - np. 100n kiedyś oznaczał 0603. Jak zmieniłem (z 10 lat temu) to przez jakiś czas musiałem o tym pamiętać biorąc starą płytkę. Chodziło o to, że jest ich dużo na schemacie więc im symbol krótszy tym schemat można zrobić bardziej zwarty. Po trzęsieniu ziemi (chyba to było w 2002) pozmieniałem znaczenie symboli tantali na ceramiczne i raz doprowadziło to do błędu. Ale od zmiany tego 100n to już chyba nic nie zmieniałem. Na razie spokój :). Kilkanaście lat temu całkowicie zrezygnowałem wypełniania pól w bibliotece Protela. Zanim zacznę używać KiCada chcę przećwiczyć te tematy - może KiCad będzie pod tym względem lepszy, i da się skorzystać z jego bibliotek, jak nie to nadal będę przechodził przez arkusz. Dawno powinienem już to przećwiczyć tylko doba jest chyba coraz krótsza :(.

Znakomitą większość elementów stosujemy tylko w jednym footprincie więc w nazwie nie muszą pojawiać się te literki końcowe, które zazwyczaj oznaczają footprint.

Ja zaczynam od zmiany wszystkich symboli na mniejsze - takie jak używamy w Protelu - wszystkie narysowane przez nas. Długość kondensatora, diody

- 100 mils, rezystora - 150 mils. Tylko jedną płytkę (projekt z 1995r) mamy w kilku arkuszach - wszystko inne mieści się na jednym. Nawet nie staram się naumieć jak w KiCadzie robi się wieloarkuszowe schematy.

Według mnie koncepcja bibliotek footprintów jest dobra. Jak tak samo zmienią biblioteki symboli to zniknie problem, że różni autorzy nadali swoim elementom ten sam symbol i chcesz wstawić na schemat jeden a ląduje drugi.

W Protelu mam wszystkie footprinty w jednej bibliotece. Skoro się same wybierają według elementu, to dopóki nie edytuję nowego to nie muszę tam w ogóle zaglądać, a dzięki temu, że jest jedna to nie nadam przypadkiem dwóm footprintom tej samej nazwy. W KiCadzie (4.0.7) nazwa biblioteki jest częścią identyfikacji footprinta. Moja koncepcja - nazwy bibliotek footprintów są jednoliterowe. Mam biblioteki R,C,L,D,T,... - według literek używanych do oznaczania elementów R1, C1, L1, D1, T1 itp. Biblioteki symboli będą miały dłuższe nazwy, ale nie wszystkie. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2017-11-22 o 19:12, Marek S pisze:

Nie pamiętam, co nie oznacza, że nie zapytałem, ale serio nie pamiętam.

Nie umiem przeszukiwać wątku w poszukiwaniu słów, ale jakbym umiał to w tym miejscu bym tego poszukał, bo wydaje mi się, że nie tylko ja ale i nikt inny nie pisał że wolę/woli KicCada bo polski. Przypomniało mi się. Napisałem, że jak polacy się za niego wzięli to pojawiły się funkcje które mi się spodobały, ale to nie ma nic wspólnego z tym że interface jest polski. Chodzi o automatyczne odsuwanie ścieżek i wyrównywanie długości. Wydaje mi się, że to dorobili Polacy, ale pewności nie mam. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2017-11-22 o 20:07, Piotr Gałka pisze:

Ok, nie jest to istotne. Chciałem jedynie posprzątać po tej niefortunnej dyskusji i zakończyć wątek. Coś poszło nie tak i trudno. Strasznie nie lubię pisaniny bo zbyt wiele nieporozumień powstaje - szczególnie gdy się myśli skraca lub wręcz przeciwnie - są zbyt długie do czytania.

Reply to
Marek S

W dniu 22.11.2017 o 18:52, Marek S pisze:

Czyli tak jak napisałem. a nie sprawdzanie zasad w

Czytaj odwrotnie. Sprawdzanie zasad w trakcie trasowania jest jak najbardziej sprawdzaniem zasad czyli DRC. Nie napisałem że tylko w trakcie trasowania.

Implementacja DRC zależy od twórcy aplikacji.

To ty starasz się sprowadzić DRC do sprawdzania post factum a wszyscy ci tłumaczą że sprawdzanie zasad w trakcie trasowania też jest DRC. Przestań narzucać innym swój tok myślenia i zarzucać im niedojrzałość.

A w innych programach od zawsze było w ustawieniach pytanie czy ma stosować DRC w trakcie kreślenia. Czyli czy ma mieć włączone sprawdzanie zasad. Czyli DRC jest sprawdzaniem zasad w ogóle a nie tylko post factum. Tak więc przyjmij do wiadomości że Eagle dopiero teraz nadrabia zaległości w tym temacie i nie traktuj go jako jedynego słusznego wzorca.

Cieszę się że twórcy Eagle zrozumieli że DRC to coś więcej niż klawisz sprawdzający połączenia post factum.

Bardzo dobrze, bo już chyba wszyscy są zmęczeniu twoim ewangelizowaniem za Eagle i pretensjami do innych że nie myślą w kategoriach użytkownika Eagle.

Reply to
Mario

W dniu 22.11.2017 o 19:54, Piotr Gałka pisze:

Wydaje mi się że jeśli ze strarego folderu projektu wywalisz pliki NazwaProj-cache.lib i NazwaProj-cache.bak to powinien sobie pobrać symbol z nowej biblioteki.

Mam np. po 170 elementów na płytce więc wolę rozbić na arkusze bo wzrok trochę słaby. I tak teraz pracuję na 24'

Ja używam podstawowych elementów z bibliotek standardowych. Swoje mam dwie: Moje i MojeIc w których wrzucam to co robię od zera lub przerabiam ze standardowych.

Reply to
Mario

W dniu 2017-11-22 o 18:14, Mario pisze:

Także go uzywam, dodam że jest lekki, szybko się uruchamia i prosty w obsłudze, brak wielopoziomowych menu.

Opanowałem tą sztukę ;) otwierasz w edytorze 1 arkusz, zaznaczasz blok z elementem i pod prawym dajesz zapisz blok, potem w edytorze otwierasz drugi schemat, i z górnego paska klikasz wklej. Musisz być cały czas w tym samym edytorze w jednej instancji.

Reply to
Janusz

W dniu 2017-11-22 o 23:25, Mario pisze:

Gdzieś czytałem (pamiętam jak przez mgłę - nie testowałem), że jak jest niezgodność to zapyta, czy użyć to, co ma w schemacie, czy wczytać z biblioteki i że nawet jak się każe wymienić to potem można jednak przywrócić stare. Ale czy na pewno dotyczyło schematu, czy nie płytki - nie pamiętam.

Protela mam na 19", a KiCada na 24" (Protel nie chce się uruchomić na WIN7 64 bit, a mi się nie chce dowiadywać jak się stawia wirtualne systemy). Zakładam, że stary komputer postoi jakiś czas i zniknie.

W bibliotekach standardowych spodobały mi się R_0603 (między padami 1mm) bo da się rozsądnie 2 ścieżki 0,2mm pod nim puścić. Pod C_0603 (0,7mm) - raczej nie bardzo. I mimo, że ten R_0603 jest zgodny z footprintem jaki znalazłem w katalogu Vishay to jak zapytałem JM elektronika który nam robi montaż to im wyszło, że ten R_0603 nie zachowuje wystarczających marginesów dla tolerancji montażu i że max odstęp miedzy padami to 0,85mm. Moje R:0603 zrobiłem z odstępem 0,9 (trochę naciągając wytyczne technologów z JM) i zakładam, ze w razie W puszczę pod nim 2 ścieżki 0,18mm (zmieniam myślenie z mils na mm). Jak pisałem przy wykorzystaniu standardowych nie znalazłem metody na zrobienie dokumentacji tak jak bym chciał (rozumiem, że robiąc kilka razy gerbery i korzystając z GerbView dało by się) więc robię wszystko po swojemu. To jest jednorazowa robota. Od zawsze pracowałem tylko na swoich footprintach i może tak zostać :). W nowych bibliotekach znaleziony footprint (lub całą serię) można poza KiCadem przerzucić do swojej biblioteki, parę poprawek i już. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 23.11.2017 o 11:11, Piotr Gałka pisze:

Jak się przesiadałem na ten 2015 to się pytał czy zastąpić nowymi, ale nie wszystko się udało. Wycofałem się do 2013, bo nie miałem czasu naprawiać całego projektu.

Trochę ryzykowne.Jek zwiększasz odstępy ponad normę możesz mieć problem z tym, że napięcie powierzchniowe podczas reflow pędzie ci przeciągać element na jednego pada - na którym trochę głębiej leży. Nie wiem po co kłaść 2 ścieżki pod jednym elementem 0603. Nie masz 2 warstwy? Ja już właśnie przerabiam bardziej skomplikowany projekt na 4 warstwy, aby nie robić połączeń na siłę.

Też tak robię. Kiedyś dorzucałem do odpowiedniej biblioteki ale po nowej instalacji musiałem wynajdywać dodane elementy i je kopiować. Lepiej skopiować tylko "Moje"

Reply to
Mario

W dniu 23.11.2017 o 09:05, Janusz pisze:

No tak, zgadza się przez kopiowanie bloku. Szkoda że się nie da bezpośrednio bez zapisywania, ale dobre i to.

Reply to
Mario

W dniu 2017-11-23 o 17:19, Mario pisze:

Podejrzewam, że to oni są za bardzo zachowawczy, a nie ja przesadzam. Dla rezystorów Vishay był footprint dokładnie taki jak w KiCad - czyli

1mm. JM mówi góra 0,85. Ja zrobiłem 0,9. Podobnie dla SOT-23 i SOT-323 oczekują większych padów niż w niektórych kartach katalogowych producentów. Nigdy wcześniej się o takie drobiazgi nie pytałem. Zawsze miałem jeden footprint 0603. Jak zobaczyłem, że KiCad ma inne 0603 dla rezystora a inne dla kondensatora to zacząłem się zastanawiać co by mi pasowało. Napisałem o tym bo napisałeś, że korzystasz z tego co jest w KiCadzie, a tu jest podejrzenie, że coś może być nie za bardzo.

Dotychczas jak pojawiały mi się nowe footprinty to je wmalowywałem według karty katalogowej i nikogo o nic nie pytałem. Co by było, jakbym hipotetycznie nie miał 0603 i chciał użyć rezystora Vishay. Wmalowałbym footprint według ich danych (odstęp 1mm) i nikogo nie pytał i zapewne byłoby OK. Na tej zasadzie zakładam, że 0,9 - czyli

2/3 w ich kierunku powinno być OK.

Drugą warstwę w całości przeznaczam na GND i nie toleruję tam żadnych wyrw.

Zapewne też to wkrótce zrobię i to moje kombinowanie z więcej miejsca pod 0603 straci sens, ale płytki 2 warstwowe nadal zostaną.

Na chwilę obecną mam moje biblioteki R,C,L,... w których zaledwie po kilka elementów (się buduje) i zrobiłem całą serię bibliotek odpowiednio Z_R, Z_C, Z_L,... Z - aby ułożyły się na końcu, bo KiCad nie zawsze respektuje kolejność którą pozwala ustawić i robi alfabetycznie. Do tych Z_ powrzucałem z bibliotek KiCada wszystkie footprinty, które wydaje się, że mogą się przydać i usunąłem z listy biblioteki KiCada. A tych Z_ mam zamiar się stopniowo pozbywać. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 23.11.2017 o 18:48, Piotr Gałka pisze:

To zależy. Początkowo miałem standardowe, ale dograłem sobie dodatkowe z projektu opendous bo mi się nie chciało wielonóżkowych elementów bibliotecznych projektować. A potem i tak jedne i drugie przerabiałem bo np. w footprintach były kretyństwa jak linie obrysu nachodzące na pady, albo np 0603 tak ciasno opasane obrysem, że z powodu tolerancji zgrywania masek u producenta, w efekcie i tak nadruk lądował na padzie. Plus nieczytelne opisy - zbyt mała czcionka.

Też lubię duże powierzchnie gnd wylane na Back, ale bez przesady. Jak wyjechać spod 144 pinowego FPGA mając do dyspozycji jedną warstwę? I jeszcze ma 3 napięcia zasilające i na nich mnóstwo kondensatorów blokujących?

Ja standardowych nie usuwam, ale jak coś z nich wezmę i przerobię bardziej pod siebie to dodaję literkę. Np sd0603a, lqfp100a i umieszczam w mojej bibliotece.

Reply to
Mario

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.