właczać prąd pilotem

Trochę daleko jak na pilota. Można np. SMS-em (są takie urządzenia zwane "restarter GSM", lub samoróbka z telefonu), ale bardziej może się opłacać zmienić router na taki który działa stabilnie. Często też wieszanie się jest spowodowane kiepską jakością zasilania (krótkie zaniki i spadki napięcia sieci - jak producent routera za bardzo zaoszczędził na układzie resetu), wtedy pomoże zasilacz buforowy z akumulatorem.

Mozna, ale 400m to juz spory zasieg, a odbiornik tez bedzie bral prad :-)

J.

Toto ma niby zasięg 500 :

Dla bezpieczeństwa w razie czego proponuję wykorzystać 2 kanały jednocześnie (bo te radiolinie czasem przy dużych zakłóceniach lubią sobie "cyknąć" przekaźnikiem , a 2 na raz to już mało prawdopodobne).

A tutaj radiopowiadomienie o zasięgu 1 km.

Chociaż, w tym przypadku pewnie najprostszym i najpewniejszym sposobem byłoby zastosowanie dowolnego telefonu komórkowego z najtańszą kartą startową za 10 zł - tak, żeby sygnał przychodzący po prostu odłączał na chwilę zasilanie routera. Nawet jak raz na rok ktoś pomyłkowo zadzwoni, to najwyżej zrestuje router.

Zazwyczaj jakieś stare telefony się walają po szufladach - tylko włożyć kartę, zrobić prosty czujnik dzwonka i po sprawie.Aha, no oczywiście ładowarka sieciowa podłączona na stałe :)

W dniu 2011-01-26 13:02, Radek pisze:

widziałem gdzieś rozwiązania typu "pinger" jeżeli jakiś host przestawał odpowiadać na pingi to urządzenie wyłączało na chwilę przekaźnik i resetowało router

a nie możesz tego zrobić wchodząc w control panel routera?

pozdrawiam s_13

Użytkownik "Radek" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4d400d4d$0$2443$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

podlacz mu timer z marketu za 8 pln, ustaw odciecie zasilania codziennie o 3 w nocy i tyle, a jezeli to nie wystarczy to zacznij od zmiany routera bo najwyrazniej kiepski jakis

mam pod opieka pare wrt54gl na tomato i wieksze stado dir-615 na ddwrt i jakos sie wieszac nie chca - poza kilkoma przypadkami problemow z softem po aktualizacji to jakos nie przypominam sobie zadnej zwiechy poza jednorazowymi powaznymi problemami z napieciem w okolicy

s_13 pisze tak:

no nie bo wtedy już router nie odpowiada :)

taki zegarek wsadzany w gniazdko 230V i resety np co 2 godziny. W razie czego przymusowy odpoczynek od kompa do 2 godzin ;)

Użytkownik "PiteR" snipped-for-privacy@fauszywy.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@localhost.net...

Wystaw router na allegro, opisz co mu dolega, zainkasuj pieniądze, dołóz pare zł i kup jakieś stabilne rozwiązanie. Tak bedzie najprosciej, najlepiej i co za tym idzie - najtaniej. Ja sobie chwale Linksysa + tomato. Nie ma potrzeby resetowania. BTW marny zasilacz potrafi sporo napsuć - spróbuj od wymiany na inny

MaW

nie mam routera, co się wiesza, tylko taniego d-linka, więc nie wiem... ale modem od satelity ze dwa razy mi się zawiesił, a że jest na strychu, to łazić mi się nie chciało... mimo zwiechy, cp był dostępny... stąd ta analogia...

pozdrawiam s_13