Warsztaty z elektroniki dla niewidomych w 1979

W dniu 2020-09-14 o 14:23, J.F. pisze:

Hmm, w zasadzie... prościej. Analogowe "adresowanie" linii i to żeby było stabilne, to mnie przerasta. Za to na Atmelku między 1 piwem a drugim bez problemu. Ale mi nie chodzi o taką technikę, nikt w dzisiejszych czasach nie będzie robił telewizorów (za komuny byli tacy, co składali 1 na miesiąc i z tego głównie żyli). Mi chodzi o umiejętność samodzielnych prostych napraw. Mieszkam w takim Lemingradzie podwarszawskim. Tu na lokalnej grupie fb ludzie potrafią zapytać o FACHOWCA do wymiany żarówki (autentyk, potem się okazało, że trafo od halogenów - też fachowca potrzeba do 4 śrubek;-)), albo do wymiany kranu. Jak masz dziecko w szkole, to zapytaj, czy robili jakieś doświadczenia na chemii czy fizyce (bo o ZPT to nawet nie słyszał, a i w szkole nie ma na czym).

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak
Loading thread data ...

W dniu 2020-09-15 o 11:38, Atlantis pisze:

Lutownicę można położyć na czymś palnym, a wtedy... Ale obrabiarke w dużej mierze obsługuje się na słuch. Przynajmniej tokarkę.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Zakładam, że osoby prowadzące warsztaty cały czas miały kontrolę nad sytuacją i towarzyszyły uczestnikom. No i jednak usunięcie łatwopalnych przedmiotów też byłoby wskazane.

Mimo wszystko nie wyobrażam sobie obsługiwania jej WYŁĄCZNIE na słuch. Zbyt dużo ruchomych, odsłoniętych elementów...

Reply to
Atlantis

A kto miałby być wyznacznikiem, jak nie osoba albo grupa, do której odnosi się to określenie?

Wyobraź sobie, taką scenkę - poznaję po raz pierwszy jakiegoś człowieka.

- Marek - przedstawiam mu się.

- Miło mi, Piotrek. Będę ci mówił Maro - słyszę w odpowiedzi.

- Wolałbym, żebyś tego nie robił. Nie lubię tego określenia.

- Ale czemu? Przecież nie jest ani wulgarne, ani obraźliwe...

- Po prostu, wolę żebyś mnie tak nie nazywał.

- Ale dlaczego jesteś taki przewrażliwiony!?

- Nie jestem. Po prostu nie chcę, żebyś tak do mnie mówił...

- DLACZEGO NARUSZASZ MOJĄ WOLNOŚĆ SŁOWA!? DLACZEGO MÓWISZ MI JAKICH SŁÓW MAM UŻYWAĆ, A JAKICH NIE!?

Mniej więcej tak widzę narrację osób narzekających na "dyktaturę poprawności politycznej".

Reply to
Atlantis

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rjqk1q$olf$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net... W dniu 2020-09-14 o 14:23, J.F. pisze:

Ani telefonow, ani komputerow, ani radioodbiornikow (DAB) ... Azjaci za nas zrobia ...

Telewizorow ? :-)

Jak kobieta ...

Moze i trzeba, bo mozna pomylic.

Jak urwiesz te plastikową rure ...

W liceum. Z chemia male jajca - trafila do gimnazjum, teraz z powrotem do podstawowek ... a tych mniejszych pracowni chemicznych nie ma.

Aczkolwiek ... a co Ty za doswiadczenia bys chcial robic i po co ? Chemia sie bedziesz w domu zajmowal czy co ? :-) Proszek do prania sobie zrobisz, czy np analize zywnosci ?

Za moich czasow tez nie bardzo bylo na czym ... ale wyslali nas do pobliskiej zawodowki, wiec tokarke moglem wlaczyc.

Ale zaraz - teraz przeciez jest technika

formatting link
Tylko jak ktos pisal - fajny pomysl - serwisowanie roweru. Tylko ... co chwila rada "oddac do serwisu" :-(

J.

Reply to
J.F.

No a jak cechy poprawności politycznej nie są tak grubo zaznaczone, że mogą podpadać pod kulturę osobistą?

Reply to
Marek

Widziałeś tą PKF? Mam wrażenie, że użyłeś tutaj pojęcia "warsztaty" jako jednorazowe wydarzenie dla konkretnej grupy, coś jak piknik. Z materiału filmowego wynika, że to jest szkoła, zajęcia wielokrotne a nie jednorazowe wydarzenie.

Reply to
Marek

Mam wrażenie, że chyba masz źle wyobrażenie czym jest PC....

Reply to
Marek

W dniu 2020-09-15 o 20:32, J.F. pisze:

Uczyć się chemii bez doświadczeń to jak uczyć się grania na instrumencie... teoretycznie. Warto trochę lekcję uatrakcyjnić, żeby dzieciak się nie zanudził, żeby rozbudzić ciekawość. Żeby mogł się popukać w czoło, gdy usłyszy jakiś ekofaszystów, albo wiedzieć, dlaczego gaszenie płonącego akumulatorka Li-po wodą, to nie najlepszy pomysł.

No widzisz, a teraz gość co kończy Polibudę i jest inżynierem, nigdy przy tokarce nie stał i mu się wydaje, że co za problem z pręta fi 200 zrobić 20.

No właśnie.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

W dniu 2020-09-15 o 18:26, Atlantis pisze:

W dzisiejszych czasach to oczywiście nierealne, zaraz by się rózne inspekcje dobrały do pracodawcy, ale wtedy raczej ludzie nie byli tak ciotowaci. Dzieciak z kluczem na szyi biegał cały dzień po podwórku, zwisał głową w dół z trzepaka, odpalał petardy własnej roboty i uciekał przed milicją. A mówiąc poważniej, to Bogu dziękuję, że coś tam widzę i to nawet 3D FHD;-) Ale kiedyś serwisowałem drukarki do kart ID... na słuch. Jak ktoś dzwonił z problemem, to prosiłem drukarkę do telefonu, znaczy się kazałem mu zrobić self-test i po odgłosach wiedziałem, co padło. W tokarce, jeśli to nie jest maszyna do toczenia wałów silników okrętowych, to raczej trudno zrobić sobie krzywdę. W razie czego naciskasz geja i maszyna robi emergency stop.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

A urwane palce się przyszyje, chu* kers.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Tak... I to miało swoją cenę. Pokolenie moich rodziców ma całe mnóstwo opowieści o dzieciakach puszczonych samopas, które utopiły się w stawku za domem, wpadły do studni, straciły ręce eksperymentując z niewybuchem pozostałym po wojnie, albo nogi kręcąc się zbyt blisko pracującej w polu kosiarki. Sytuacje, o który dzisiaj słyszy się niezwykle rzadko. Ja rozumiem, że tamte czasy mogą się komuś podobać, bo i presja wywierana na rodzicach była mniejsza. Wtedy można było dziecko wypuścić na cały dzień pod opieką tylko trochę starszego rodzeństwa (a wiec umówmy się - w praktyce bez żadnej opieki) i zająć się swoimi sprawami. Dzisiaj za pozostawienie bez opieki dziecka bodajże poniżej trzynastego roku życia grozi odpowiedzialność karna. Nie udawajmy jednak, że tamten system nie miał żadnych negatywnych aspektów, bo miał ich całkiem sporo.

Jakoś ciągle nie wyobrażam sobie obsługi power toola zupełnie bez posługiwania się wzrokiem. To znaczy jestem w stanie wyobrazić sobie, że znajdzie się jeden showmna z drugim, który będzie w stanie zrobić to na słuch. Do czasu, aż pewnego razu straci orientację w przestrzeni, źle określi położenie dłoni i włoży ją w pracujący element mechanizmu. A emergency stop wciśnięty już po poważnym uszkodzeniu dłoni to marne pocieszenie...

Reply to
Atlantis

Faktycznie, zmylił mnie fakt, że link z oryginalnej wiadomości odsyłał do konkretnego fragmentu filmu, pomijając trochę wcześniejszego kontekstu. Mylny wniosek wyciągnąłem też ze sceny, w której wyglądało to trochę tak, jakby prowadzący zajęcia i uczestnicy byli w podobnym wieku.

W przypadku elektroniki nie zmienia to wiele, bo jak mówiłem, osoby niewidome mogą przecież zupełnie sprawnie zajmować się elektroniką od strony teoretycznej, chociażby projektując urządzenia.

Reply to
Atlantis

Grania na instrumencie to nie ale muzyki (nuty, takty, oktawy) jak najbardziej można się uczyć teoretycznie.

Reply to
SW3

Unikanie w rozmowie z tą osobą - OK, choć też nie do przesady gdy się okaże, że nie da się normalnie rozmawiać bo co drugie słowo się jej nie podoba. Niestety PC wymaga by określenia, których jakaś osoba sobie nie życzy, na stałe wyeliminować ze swojego słownika. A ponieważ różne osoby sobie nie życzą różnych określeń a różnych osób jest dużo, to się okaże, że za chwilę nic się nie da powiedzieć.

Reply to
SW3

W dniu 2020-09-16 o 08:37, Atlantis pisze:

Odpowiedzialność karna rodziców to fakt - dziś takie rzeczy by nie przeszły. Ale też "obkładanie się poduszkami" nie uczy odpowiedzialności.

Ja w ogóle nie wyobrażam sobie życia bez posługiwanai się wzrokiem, ale są ludzie, których szczerze podziwiam, co nie mają wyboru i funkcjonują całkiem nieźle. Ale też nie wuyobrażam sobie pakowania łapki do maszyny, którą słyszę, że pracuje.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Bez instrumentu? Jak później odróżni G-dur od a-moll? Skąd będzie wiedział, co to jest triola, a co ozdobnik?

Teoretycznie to można się nauczyć np. rozpisywania melodii wg zasad harmonii klasycznej. Ale nie słysząc wykonania, trudno czasem wybrać "lepsze" przejście czy przewrót.

Reply to
Adam

Słuchanie przykładów chyba nie wychodzi po za naukę teoretyczną.

Przeczyta (definicję, objaśnienia).

Reply to
SW3

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.