przy 2m kablu i najgorszym dozwolonym w specyfikacji (mam tylko USB 1.1 pod ręką) wariancie przewodu zasilającego, to będzie 0,23V, przy najlepszym 35mV. większość sprzętu sobie pewnie z tym poradzi, a jeśli ktoś potrzebuje 5V +/- 1mV to tak czy inaczej zrobi urządzenie z własnym zasilaniem. nie rozumiem w czym problem.
zależy co dla kogo znaczy ,,beznadziejnie''. ja kupując sprzęt na USB
2.0 chciałbym, żeby chodził znacznie szybciej niż 1.1, a nie żeby się porównywał z FW.
wyobraź sobie, że zauważyłem. ba! nawet to skomentowałem w kilku postach. w każdym razie chyba pora zakończyć wątek, bo do żadnych sensownych wniosków chyba nie dojdziemy.
Jakto w czym? Problem zasadniczy - puszczasz zasilanie do szybkiej cyfrowki za pomoca takich kabelkow... toz to wola o pomste do nieba! Zeby chociaz dali 6V - juz moznaby jakiegos low-dropa wsadzic. A tak? Kompletnie bez sensu
Z dyskiem jest problem. Zreszta niektore rzeczy potrzebuja 5V. Trza zatem zastosowac DCDC. Policz jaka bedzie sprawnosc konwersji przy zalozeniu, ze na wejsciu masz nieco ponad 4V. I jaki prad wyjsciowy uzyskamy z tego 0.5A.
No wiec nie jest tak pieknie. Przejrzawszy specyfikacje do 1.1 i 2.0 widze, ze jest tam wiele ciekawych warunkow. Na przyklad to, ze zyly zasilajace moga byc zrobione kablem o AWG od 20 do 28. Oczywiscie AWG
28 to jest bardzo cienki kabelek i rezystancja na nim bedzie znacznie wieksza niz to co piszesz. No to warunkach jest dodatkowo to, ze rezystancja calkowita musi byc mniejsza od 0.6ohma. Niby cacy. Ale wiadomo Ci by kable oznaczano pod mozliwosci pradowych? I dlatego mowie, ze ten standart jest poroniony.
A jesli chodzi o praktyke, to spadek napiecia na kabelku USB dolaczonym do kieszeni USB/FW wynosi ZTCP prawie 0.5V. I teraz, uwazaj, jest fajny numer. Jesli wtyczka USB jest wetknieta do gniazda bezposrednio na plycie glownej, to dysk dziala. Wetkniecie wtyczki do gniazda na front panelu kompa powoduje, ze dysk wymienny nie wstaje - napiecie na koncu kabelka jest nawet mniejsze od 4.4V.
Nie musze chyba dodawac, ze z FW wszystko dziala cacy. Ale tam konstruktorzy przewidzieli pare rzeczy.
Z wlasnym zasilaniem? A mialo byc tak pieknie. Bez zadnych dodatkowych kabelkow.
Podlaczales moze kiedys do kompa dysk twardy przez USB i przez FW? Nie odnotowales zadnych klopotow z USB?
W tym momencie? Odstawanie danych marketingowych od mozliwosci technicznych?
przyznaję, że żadnych dysków, ani innych prądożernych urządzeń nie używałem, więc opierałem się do tej pory wyłącznie danych ze specyfikacji. ale skoro w praktyce wszystko wygląda mniej kolorowo, przepraszam za wymądrzanie się.
po coś przewidziano urządzenia ,,self-powered'' w standardzie.
możliwości techniczne standardu określasz na podstawie kilku kulawych implementacji?
za młody jestem, żeby się na ten temat wypowiadać. w każdym razie, kończąc wątek zaznaczę, że nie jestem wrogiem FW, ani miłośnikiem USB. uważam, że FW jest znacznie lepiej zaprojektowaną magistralą. a co do USB to mam nadzieję, że za jakiś czas pojawią się chipsety i urządzenia potrafiące dorównać FW, przynajmniej pod względem transferu.
A ty naprawde myslisz, ze jezeli dysk ma interfejs zewnetrzny 3V3/5V, to czesc cyfrowa w srodku smiga zasilana 5V? :-) W dyskach twardych 5V jest potrzebne jedynie do krecenia silnikiem przesuwania glowic. Jezeli chodzi o czesc cyfrowa to spokojnie mozesz po interfejsie ATA zagadac z nim na 3V3 (na pewno w przypadku dysku 2,5"). Tak robi wiele laptopow.
A w FireWire jak rozwiazano zagadnienie zasilania urzadzen peryferyjnych? Tez 5V, ale z wieksza obciazalnoscia pradowa (1A?), czy jeszcze inaczej?
Ja jeszcze cos dorzuce, bo akurat wczoraj sie bawilem nowym notebookiem. W FW nie ma hosta (tak mi sie wydaje ;--)) i mozna zestawic polaczenie miedzy dwoma kompami wlasnie przy pomocy FW. Bez zadnego dodatkowego softu. Przewalanie danych dziala ladnie. W koncu to 400Mb/S.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.