uprawnienia SEP

Reply to
UE feat. Polska & GW (+ Białoruś)
Loading thread data ...

UE feat. Polska & GW (+ Białoruś) napisał(a):

Witam,

5 lat, a jak dostałeś bezterminowo to pięć lat od daty wejścia w życie nowej ustawy(chyba 18.04.2005).

Pozdrawiam Blasiutek

Reply to
blasiutek
Reply to
invalid unparseable

Robgold napisał(a):

Witam, Tu jest treść ustawy:

USTAWA

z dnia 4 marca 2005 r.

o zmianie ustawy - Prawo energetyczne oraz ustawy - Prawo ochrony środowiska1)

(Dz. U. z dnia 18 kwietnia 2005 r.)

Art. 16. Świadectwa kwalifikacyjne, o których mowa w art. 54 ustawy wymienionej w art. 1, wydane bezterminowo na podstawie dotychczasowych przepisów zachowują moc przez okres 5 lat od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.

Tu znajduje się całość:

formatting link

Pozdrawiam Blasiutek.

Reply to
blasiutek

Użytkownik blasiutek napisał:

jest to do zaskarzenia i przy dobrym prawniku zapewne do wygrania

Reply to
AlexY

Dnia Mon, 28 Nov 2005 19:29:29 +0100, AlexY napisał(a):

. z dnia 18 kwietnia 2005 r.)

Czy to nie jest przypadkiem sprzeczne z prawem UE, cyz Polska z niej występuje? A co do prawa wstecz- działa, jeszcze jak, a Prawo Jazdy czy Dowód Osobisty wydane bezterminowo? Też traci ważność, jeśli nie wymienisz.

Reply to
CRANKY GodWin

Witam Znów w Polsce zadziałało czyjeś lobby. To jednak dla SEP (przede wszystkim) niezła kasa. Jeżeli założymy, iż w Polsce jest okolo 500 000 elektryków, którzy powinni posiadać uprawnienia to jest to spora kasa do wzięcia. Egzamin płatny 82 zł to daje rocznie 8,2 mln zlotych. Zakładając, iż niektóre komisje są na tyle beszczelne, iż uważają, że warunkiem zdania egzaminu jest ukończenie kursu prowadzonego przez zaprzyjaźnione firmy mamy następne pieniążki do zgarnięcia. Zauważmy, że dla młodych ludzi taki egzamin jest niewątpliwie potrzebny lecz dla elektryków, którzy mają za sobą kilkanaście lub kilkadziesiąt lat pracy w zawodzie jest czasami drogą przez mękę. Człowiek po 50 znacznie trudniej uczy się regółek i przepisów, a one właśnie są wymagane na egzaminie. itd.....

Zbyszek

Reply to
zbyszeks

Zgoda! Trzeba je znać , tylko czy to musi być równoznaczne z egzaminem? Czy kierowcy mają egzaminy na prawo jazdy za każdym razem jak zmieniają się przepisy? Nie jestem do końca przekonany czy chodzi akurat o dbałość o znajomość przepisów przez elektryków.

Reply to
IYIS

snipped-for-privacy@poczta.onet.pl napisał(a):

Już 89PLN, przynajmniej w Gdańsku.

Wedle zasłyszanych informacji od jednego z doktorantów PG, w Gdańsku jest sytuacja zupełnie odwrotna - płacąc w pewnej firmie za kurs na uprawnienia do 15kV 100PLN więcej niż gdzie indziej egzamin jest (podobno) formalnością podczas gdy idąc normalną ścieżką egzamin jest drogą przez mękę, szczególnie, gdy trafi się na Mr. Musiała.

Reply to
badworm

warunkiem

Nie rozumię odwrotności sytuacji.

Zadam jeszcze pytanie? Czy projektant lub osoba posiadająca uprawnienia budowlane musi co 5 lat się pocić aby zaliczyć kolejny egzamin? Czy lekarz lub prawnik po zakończeniu stażu, specjalizacji lub aplikacji co 5 lat poddaje się okresowym egzaminom?

Dlaczego więc elektrycy muszą być egzaminowani? Wypadki w pracy powstają albo z niewiedzy (braku doświadczenia), albo z rutyny lub też z nadmiernego obciążenia pracą. O ile doświadczenie zdobywa się przez kilka lat i wedy egzaminy są stymulatorem do rozszeżenia swojej wiedzy to w przypadku rutyny i przemęczenia żadne egzaminy nie spełnią swojej roli. O dziwo najmniej wypadków jest przy pracach pod napięciem. Kiedy pracownicy są świadomi grożącego im niebezpieczeństwa.

I jeszcze takie przemyślenie. Osoba np. 55 letnia staje przed komisją SEP i mimo najszczerszych chęci z powodu blokady wewnętrznej nie jest w stanie odpowiedzieć na żadne pytanie komisji. Skąd inąt wiadomo, iż pracownik ten jest cenionym fachowcem, nie spowodował żadnej awarii itd... Jaki werdykt ma wydać komisja mając równocześnie świadomość, że nie zdanie przez gościa egzaminu będzie skutkowało poniesieniem przez niego dodatkowych kosztów, a wręcz może się przyczynić do jego zwolnienia z pracy. Zbyszek

i
Reply to
zbyszeks

snipped-for-privacy@poczta.onet.pl napisał(a):

Podałem to jako przykład paradoksu w tym temacie - wystarczy zapłacić niewiele więcej by mieć problem zdawania egzaminu z głowy. Z zastrzeżeniem, że ta droższa firma chyba wydaje uprawnienia niezależnie(w Polsce nie tylko SEP może wydawać uprawnienia elektryczne).

Reply to
badworm

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.