bledy w sztuce

Witam

Zastanawia mnie, czy jest jakakolwiek firma na naszym globie ktora nie popelnia bledow w sztuce. Chodzi oczywiscie o ogolnie rozumiana elektronike. Bledy moga byc rozne - od samej mysli i projektu do montażu koncowego. Poruszam ten temat dlatego, ze wiekszosc problemow ktore staja murem przed grupowiczami zaistniala przez wlasnie takie bledy. I na przyklad w czasopismach o elektronice wielokrotnie pisano ze bledem w sztuce jest lutowanie jakichkolwiek przewodow bezposrednio do plytki drukowanej podczas gdy w projektach z tych samych czasopism blad jest powielany nagminnie. Inna sprawa jest zastosowanie lub nie zastosowanie jakiegos elementu dodatkowego przy ukladzie scalonym. Przykladowo kondensator odsprzegajacy przy mikrokontrolerze. Sa przypadki kiedy go nie potrzeba a sa tez takie gdzie jego obecnosc jest wrecz nieodzowna. Czasami daje sie go na wszelki wypadek. Czasami sie go pomija ze wzgledu na koszty produkcji. Jak myslicie ... jest bledem w sztuce nieumieszczenie go w ukladzie czy nie jest i czy jest to jednoznaczne? Moim osobistym zdaniem nie ma na grupie (i poza grupa rowniez) takiej osoby ktora jest w stanie znalesc wszystkie bledy w sztuce popelniane przez elektronika. Niewazne czy to jest amator czy zawodowiec. Moze ktos powie ze sa pewne normy i... []. Moze i sa. Kazda dziala na swoja wlasna kozysc. Wynika z tego ze bledow w sztuce (one nie musza momentalnie powodowac blednej pracy urzadzenia!) nie da sie uniknac bo zawsze znajdzie sie ktos kto podwazy prace Twoja, moja i innych osob.

pozdr, mavs

Reply to
mavs[NOSPAM
Loading thread data ...

Użytkownik mavs[NOSPAM] napisał: [......................]

Ale właściwie o co chodzi?

Reply to
A.Grodecki

Popelniaja wszystkie. Te, ktore sa odwazniejsze, popelniaja wiecej. Jeszcze wiecej popelniaja te, ktore dostaja wscieklizny, zeby tylko jak najszybciej cos wypuscic na rynek, niezaleznie od jakosci. Taka teraz moda. Kwestia, co robia firmy, kiedy blad sie zdarzy. Wiekszosc (to tez taka moda) placze sie w wykretach, a przycisnieta do muru gluchnie (i poprawia po cichu, majac darmowa kontrole jakosci u klienta). To chyba tez taka moda. Oficjalnie, wszystkie firmy sa bezbledne. No chyba, ze groza im jakies konsekwencje prawne i finansowe - wtedy z ociaganiem reaguja, trabiac na wszystkie strony o trosce o klienta, gdy przychodzi im jakies badziewie wycofywac.

pozdrawiam entrop3r

Reply to
entroper

Dnia 2004-11-03 15:28, Użytkownik A.Grodecki napisał:

Jestesmy na grupie dyskucyjnej... wiec... o dyskusje. Tak po cichu tylko powiem ze nie podoba mi sie to gdy ktos mowi "ooo boziu booziu! i Ty sie nazywasz elektronikiem?" albo "powinienes sie zajac sprzataniem a nie elektronika". Heh... i nie chodzi o mnie ;) Chodzi o moje spostrzezenia co do kultury na grupie. Co nastepny mowca, to wieksza pycha i samouwielbienie. Ludzie! troszke pokory! Ten facet ktory pyta z ktorej strony w diodzie jest anoda, moze i z tym ma problem ale wyklupie samochod po wypadku w taki sposob ze nie zauwazycie ze cos bylo przy nim robione od czasu zejscia z linii montazowej. Chce pokazac ten temat od innej strony i tez tak czynie.

pozdr, mavs

ps temat bledow w sztuce dalej aktualny

Reply to
mavs[NOSPAM
[...]

Alo to była linia montażowa przystanków autobusowych ;->

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz
Reply to
Andrzej Kamieniecki

Dnia 2004-11-03 16:28, Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:

:) wszystko pisze

pozdr, mavs

Reply to
mavs[NOSPAM

mavs[NOSPAM] <mavs[NOSPAM]@o2.pl> napisał(a):

w czasopismach o elektronice znajduję najczęściej najwięcej błędów i chociaż znalezienie takiego błędu, po godzinach spędzonych nad projektem, sprawia mi wielką satysfakcję ;) chciałbym chociaż raz zrobić lub zamówić np. kit AVT, który ruszy za pierwszym razem po uruchomieniu. Może tylko ja mam takiego pecha?? ;)

Reply to
Adam Simka

kity dzialaja a projekty robione samodzielnie na podstawie gazety nie zawsze taka juz polityka pism elektronicznych niby ten sam projekt ale lapki projektanta czuwaja . co innego idzie dla producenta plytek na kity a co innego do gazety w koncu nie po to konstruktor opracowuje projekt zeby firma nie miala zysku z kitow . czasem po pol roku sa erraty w gazetach :) nie jest to regula ale czesto tak wlasnie jest , a w chochliki drukarskie nie wierze .

Reply to
swstr

No i znowu samouwielbienie :-P

G.B.

Reply to
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

Użytkownik mavs[NOSPAM] napisał:

Po szybkim przeczytaniu postu nie załapałem myśli przewodniej ;)

Reply to
A.Grodecki

Dnia 2004-11-03 20:49, Użytkownik A.Grodecki napisał:

I bardzo dobrze. Post jest bardzo ogolny i to ze "wyskoczylem" nagle z drugim postem bylo z gory zamierzone. Probuje dojsc do tego ze wszyscy popelniaja bledy w sztuce co nie jest bezposrednio powodem do tego zeby jeden drugiego tu na grupie przekreslal z grona elektronikow albo nawet z grona zainteresowanych :) Az mi sie przypomina moj prowadzacy z Modelowania Cyfrowego (Pan S.) ktory uwaza ze postradal wszystkie rozumy i kiedy Go o cos zapytac, to rzuca pozycjami ksiazkowymi i zeby wogole Mu glowy nie zawracac bo to studenci sa dla Niego a nie On dla studentow! Az smiech bierze kiedy probuje cos na komputerze zrobic... I cos mi sie tak wydaje ze coraz czesciej grupa tak wlasnie odpowiada na posty. Nie generalizuje oczywiscie... to nie jest zasada. Ale baaardzo duza czesc odpowiedzi na posty jest poprostu nie wnoszaca nic. Nie lepiej nie napisac nic i siedziec cicho niz nasmiewac sie z kogos? (osobiscie nabijalem sie raz... ale to nie bylo bardzo delikatne ;)) Wtedy moze ten ktos zrozumie ze nie ma co czekac na gotowca z takimi pytaniami. Niektorzy sobie tu zrobili miejsce na prywatne wyzywanie sie :) Chyba rzucam grochem o sciane :D

pozdr, mavs

Reply to
mavs[NOSPAM

Kto mial zrozumiec i wyciagnac wniosku, zrobil to!

pozdr, mavs

Reply to
mavs[NOSPAM
Reply to
Andrzej Kamieniecki

Elektronika to sztuka inteligentnego sterowania prądem elektrycznym. Skoro tak to za błąd w sztuce mogę uznać jedynie takie działania które zaprzeczają słowom: sterowanie, inteligencja i prąd. Inaczej mówiąc błędem w sztuce jest przerwa w obwodzie, brak sterowania parametrami obwodu (prąd, napięcie, częstotliwość, itd.) lub powstanie chaosu w układzie (np. nieporządane oscylacje, impulsy, czy też... błędy w programie mikrokontrolera/procesora). A i to jedynie pod warunkiem ze konstruktor nie jest w stanie w prosty sposób usunąć tych niedomagań, bo zignorował możliwość ich wystąpienia (np. nie zapoznał sie z dokumentacją stosowanych komponentów) lub nie zapewnił sobie odpowiedniego dostępu do układu (pomiary, debug). Dlatego np. brak kondensatora odsprzęgającego nie jest błędem, ale na pewno jest błędem niepozostawienie miejsca na jego ewentualne włożenie.

B.

Reply to
B

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.