[tania] alternatywa dla starego dysku ATA

Użytkownik Artur Miller napisał: [..]

Swapa można wyłączyć, katalog temp podmapować z innego kompa w sieci.

Reply to
AlexY
Loading thread data ...

Pan AlexY napisał:

Piszę teraz z komputera, który w ogóle nie ma twardego dysku, wszystko ma podmontowane z sieci (tak, w Windows 95 też się tak da).

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2013-04-12 01:30, Jarosław Sokołowski pisze:

A o tym właściwie nie pomyślałem... Mam w domowej sieci dysk NAS. Jak to właściwie działa? Serwer musi być jakoś specjalnie przystosowany czy wystarczy po prostu przestrzeń udostępniona, np. przez SMB, a program sieciowy bootloader sam sobie poradzi?

Nie muszę chyba wspominać, że BIOS tego Cyrix-a takiej funkcji nie oferuje. Trzeba by pewnie na kartę CF wrzucić odpowiedni program, który inicjowałby boot z dysku sieciowego.

Reply to
Atlantis

Atlantis napisał:

U mnie działa to od kilkunastu lat tak, że już prawie zapomniałem, że można inaczej -- czyli na każdym komputerze z osobna instalować system, a potem wszystkie programy z osobna (brrr, co za horror).

Teraz każda płyta główna ma kartę ethernetową z PXE, więc podłączenie nowego komputera do sieci w praktyce wygląda tak, że w konfigach na serwerze dopisuję jedną linijkę z adrezem MAC i już wstaje komputer, który jest dokładnym klonem tego, który ma dysk i robi za serwer. Gdybym chciał jakichś odstępstw (np. inna grafika, więc inny konfig X11), to modyfikuję odpowiedni plik *.hostname (też centralnie, na serwerze).

Technicznie to jest tak, że serwer DHCP podaje parametry, które muszą być znane przed bootowaniem (głównie chodzi o ustawienia IP i namiar na serwer TFTP) i one są pobierane przez PXE. Następnie ciągnięty jest kernel z serewera TFTP wraz z informacją gdzie w serwerze NFS jest katalog, który należy zamontować jako 'root filesystem'. Tam jest kilka programów i skryptów '/etc' których głównym zadamiem jest zamontowanie całej reszty z NFS. Acha, jeszcze jest serwer NIS, który trzyma informacje o użytkownikach -- czyli klony nie muszą mieć tych danych w /etc/passwd i /etc/shadow. Siada się przy dowolnym klocku i się ma zawsze to samo. I wcale nie jest wolniej.

Windows też tak da się zapuścić. Nie robiłem tego, bo mi nie potrzeba, ale widziałem, więc można. Z DHCP jest tak samo, tak samo ładuje się "coś" z TFTP, a jak to się odpali, to już dalej po windzianemu, czyli SMB zamiast NFS. Z tym że na tych "cosiach", to ja się znam słabo, ale jak bym przysiadł na chwilę, to też bym se windę bezdyskową zrobił.

No, nie jestem tego do końca pewien. Na jeszcze starszych komputerach startowałem system z sieci. To się wtedy nazywało bootrom w karcie sieciowej, a nie PXE. Ładnie ładowało choćby DOS-a po protokole IPX, a potem Windows 3.x. Chodził zwykle szybciej niż z lokalnego dysku. Windows 95/98 wiele się pod tym względem nie różni. W każdym razie nawet jeśli nie bootuje się systemu ze zdalnego dysku, to cały klient sieci zajmuje coś koło 1MB. Mieścił się na dyskietce, więc i na CF można.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

To już są sporty extremalne (dla zwykłego usera), padnie Ci serwer to żadna stacja robocza nie ruszy.

Reply to
AlexY

Pan AlexY napisał:

Wręcz przeciwnie -- to najprostszy (dla zwykłego usera) sposób na osiągnięcie pełnej niezawodności sieci, jaki ludzkość do tej pory wymyśliła. Pada komputer (o kurcze, gdzie moje pliki, ja mam pilną robotę na wczoraj), to się idzie do sąsiedniego i robi dalej swoje. Albo bierze zapasowy, stawia przy tym samym biurku i już po pięciu minutach nie widać śladu, że coś było zmieniane. Pada serwer -- no to dyski do innego komputera i też od razu można pracować dalej.

Zawsze łatwiej opiekować się jednym dyskiem (lub baterią dysków) w jednym miejscu, niż całą chmarą rozproszonych po różnych komputrach. Zwałaszcza, że ludziska często tak mają, że "takie ważne pliki, to ja muszę mieć na swoim dysku, a nie gdzieś niewiadomo gdzie w sieci". Później im toto pada i jest płacz i zgrzytanie zębów. A tak, to jeden dysk z mirrorem zapewnia bezpieczeństwo na poziomie nieparanoidalnym. A jak ktoś chce, to trzyma w sieci drugi serwer, który synchronizuje dane z pierwszego przez rsync. Może w jednej chwili przejąć zadania swojego poprzednika.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.