Tabliczki opisowe na rozdzielnie

Wydrukuj na naklejce. Na to przyklej kolejną, przezroczystą folię.

Jeśli chcesz skokowo podnieść poziom profesjonalizmu wydrukuj na naklejce metalizowanej, będzie jak z fabryki.

W dniu 08.01.2020 o 19:48, wowa pisze:

Napisać letrasetem i podgrzać aby się lekko nadtopił.

P.P.

W dniu 2020-01-08 o 19:48, wowa pisze:

Dla kilku średnio się opłaca, ale ja bym mimo wszystko tak zrobił: Brother P-Touch PT-H107 za 85pln

jak chcesz taniej to drukujesz na drukarce, przyklejasz na wierzchu szeroką taśmę bezbarwną, od spodu taśmę dwustronną (do wykładzin). wycinasz naklejki i naklejasz. Masz naklejkę z zalaminowaną powierzchnią. Tadaaaa....

A jak już ci się znudzi marnowanie czasu to kup tego brothera (lub podobny model - u chinoli taśmy po kilka zeta są).

-- Wiadomość oryginalna (wysłana 08.01.2020 19:48) --

Taka technologia mi się sprawdza. Naklejka z opisem ma 3 warstwy:

1. Tło: kolorowa folia samoprzylepna (do kupienia w sklepach dla plastyków)
2. Przezroczysta folia samoprzylepna do druku, np.
   formatting link
   Zwykła przezroczysta folia samoprzylepna (do kupienia jak 1)

Drukuję na zwykłej laserówce opis na warstwie 2, zaklejam to z wierzchu folią 3, całość naklejam na folię 1.

Powstaje przyjemna w dotyku naklejka z nadrukiem nie do zdarcia. Łączenie warstw trzeba robić starannie, folie łatwo łapią bąble powietrza.

MKi

W dniu 2020-01-08 o 19:48, wowa pisze:

Jak tylko kilka labelek, to wydrukuj je na papierze samoprzylepnym, powycinaj, zabezpiecz od strony druku taśmą przezroczystą i masz z głowy.

Żółta była pierwotnie biała jak ta poniżej, tylko ma 4 lata więcej. Ta poniżej jest z listopada. Nikt tego Mikrotika nie dotyka, leży sobie na stole, nie jest narażony na bezpośrednie światło słoneczne. Po prostu zwykłe warunki, jak w biurze. Zaniki czcionki na żółtej etykiecie to nie efekt kodowania do jpega, to naprawdę zaczyna znikać. Dodatkowo, na pendrive też była labelka, ale starła się, czyli nie dotykać. Robimy tym: taśma od nich, żadne zamienniki. Wnioski wyciągnij sam.

Dodatkowo: jaja urwać temu, co nie zrobił w tej labelarce układu qwerty, tylko zwykły alfabet ;)

Tak planowałem. Popytam znajomego reklamownika. Ale dalej nie ta jakość. Wojtek

Masz na myśli tą kalkomanie? Wojtek

Jak mnie reklamownik oleje to sprawdzę to rozwiązanie. Kolega niżej pisze o Dymo co przywołuje na myśl niebieską taśmę z wyciskanymi literkami :) Dlatego nie patrzyłem w tym kierunku. Wojtek

W dniu 09.01.2020 o 19:20, wowa pisze:

Tak. Robimy w ten sposób napisy na szklanych butelkach w laboratorium. Do podgrzewania używamy suszarki do szkła.

P.P.

ja używam nieco innego modelu - z lidla (brother ale kupiony w lidlu). ogólnie jeden pies - powinno dzialac identyko - moja byla drozsza o jakies 15pln

W dniu 2020-01-08 o 19:48, wowa pisze:

W dniu 2020-01-10 o 09:59, J.F. pisze:

Z dawnych lat pamiętam kalkomanię - i kolorowe rysunki dla dzieci, i karty z literami oraz piktogramami. Było to do kupienia "wszędzie". Często używałem.

Teraz jakoś nie widzę, zwłaszcza Letraset. Jakiś link?

W dniu 2020-01-10 o 10:13, robot pisze:

Czy nie lepiej się opłaca tego typu:

albo krócej:

Nie trzeba siedzieć godzinami i kopiować ze wzornika, tylko "samo" się robi.

W dniu 2020-01-10 o 12:24, Adam pisze:

Ja się nie wypowiem, bo nie posiadam tych urządzeń. CNC fajniesze niby, ale nie nadaje się do metalu.

W dniu 10.01.2020 o 01:20, RoMan Mandziejewicz pisze:

Tu masz fotkę:

Zrobione diabli wiedzą kiedy (parę lat temu), w użyciu przez studentów, a więc lekkiego życia to to nie miało.

P.P.

W dniu 2020-01-10 o 13:56, J.F. pisze:

Hydrografika - świetna sprawa :)

W dniu 10.01.2020 o 16:24, Paweł Pawłowicz pisze:

To nie jest letraset, tylko żółta folia.

MJ