Żeby grać muzykę a nie bezładną mieszaninę dźwięków.
Żeby grać muzykę a nie bezładną mieszaninę dźwięków.
Przegladam przegladam i wszelkie watpliwosci we mnie tylko narastaja.
Jakies interwaly czyste, wielkie, male, przewroty, 30 gam, kolo kwintowe ... a wszystko sie sprowadza [o ile dobrze rozumiem] do tego ze jakby przetransponowac np symfonie D-dur do C-dur to by wyszlo niemal to samo, a wiekszosc sluchaczy nawet by nie zauwazyla roznicy ..
J.
J.F. wrote: o
Ale symfonie są raczej dla tych, którzy zauważą ;) Skoro artysta użył konkretnej skali to znaczy, że uznał, że tak jest najlepiej. Poza tym powinieneś wiedzieć, że niektóre instrumenty grają... właściwie tylko w jednej tonacji i nie można ot tak sobie ich przetransponować, to samo z głosami ludzkimi - niektóre utwory są pisane pod konkretnych wykonawców, którym się najlepiej śpiewa (najlepiej brzmią ;) ) w konkretnej tonacji. I jescze jedna sprawa - co by wg Ciebie dało usunięcie np gamy D-dur? powstało by puste miejsce! Coś nienazwanego.
Mirek.
Nie jestem pewien - chyba niewiele melomanow ma sluch absolutny i jest w stanie odroznic 400Hz od 420. Zaraz, czy to moze caly ton roznicy, 440 znaczy sie ?
Hm, czy zle mi sie wydaje ze to praktycznie bez roznicy ?
Klawiszowe nie, smyczkowe nie, puzony nie .... czyli trzeba rozbudowac trabki i cymbaly :-)
Aha, czyli pod innego wykonawce to sie przetransponuje bez problemow ? :-)
Zaraz .. jak nie umie spiewac to niech wezmie np za sprzatanie :-)
Nie, ja chce tylko te cala "nadbudowe" usunac. Ma kompozytor 12 poltonow razy iles tam oktaw i niech sobie uzywa. Chce sie ograniczyc do dur - prosze bardzo, ale czemu rozrozniac C,D,E, cis .. itp..
J.
J.F. wrote
Czyli chcesz, żeby wszystkie kompozycje były w C ? ... no nie wiem czy by to się spodobało nawet Tobie. Jak się upierasz, to weź sobie jakiś dobry program do midi i przetransponuj parę kawałków do C ... Ale chyba na prawdę nie doceniasz muzyków - potrafią bez problemu określić wysokość (nazwę) dźwięku usłyszanego, tak samo zanucić dowolny w dowolnej chwili z dokładnością do 1/4 tonu albo i lepiej. Jeszcze żeby zamącić Ci w głowie to powiem, że są utwory, które nie mają określonej tonacji, są też takie, w których w kilku miejscach jest zmiana tonacji jako "środek artystyczny" - i co wtedy? ;)
Mirek.
RoMan Mandziejewicz schrieb:
twu, prawie gis.
flet prosty też trudno.
Waldek
strunowe to oczywiste, choć gitarę i podobne z progami będą minimalnie krzywo. Niektóre dęte też można trochę stroić, ale to podobnie jak z gitarą. Kuzynka gra na flecie i ma 2 różne flety, jeden strojony na
440Hz, a drugi na 42cośtam, czyli strojenie nie takie dokładne.Waldek
Nie - zeby zlikwidowac te cala muzyczna ideologie. Niech sie posluguja interwalami w poltonach, a nie wprowadzaja zamieszanie..
dury i mole moga zostac, bo to jakies tam zasady kompozycji
Ale mnie bardziej chodzi o sluchaczy niz o muzykow. A jesli nie slychac roznicy to ... :-)
Choc i sluchacze czasem potrafia zaskoczyc .. "po jednej nutce".
Kilka efektow transpozycji
No wlasnie nic. Po zlikwidowaniu "nadbudowy" nie bedzie z nimi zadnych problemow. Po co sie ograniczac do 8 dzwiekow z 13 ?
J.
Wydaje mi sie ze nie. Progi wyznaczaja stosunki .. i sa dobre. No chyba ze oni tylko niektore tony zmieniaja.
Ponoc dete sie same rozstrajaja w miare podgrzewania oddechem.
J.
Dyskusja tak uroczo odeszla od tematu, że aż przypomniał mi się zapomniany juz serialowy kosmita Alf. W którymś odcinku zagrał całkiem nieźle na pianinie, ale stwierdził przy tym, że dziwnie się gra na instrumencie w którym nie ma czerwonych klawiszy. Ciekawe jakie dźwięki na Melmack były do nich "podłączone".
Pozdrawiam.
Hm? Wysuwa się i chowa tę... jedną część względem drugiej. Podobnie jak poprzeczny.
Pozdrawiam Marcin Stanisz
Ale jest coś takiego, że przeciągnięta zbytnio (albo obniżona) struna "nie trzyma" stroju, tzn. palce ustawisz tak samo, ale uzyskasz inne interwały. Poza tym gitara z progami to ewenement, normalne instrumenty progów nie mają ;)
Pozdrawiam Marcin Stanisz
Stroiciele :) Poszukaj na tej grupie wątku o strojeniu instrumentów gdzieś sprzed roku, były linki do artykułów.
Pozdrawiam Marcin Stanisz
A w dawnych czasach to dopiero był bałagan. Jechałeś z miasta do miasta, a tam organy inaczej zestrojone, kapelmistrz orkiestrę na swoją modłę ustawia... Straszne.
Dopiero Unia Europejska wprowadzając CE na stroicieli (...) ;)
Pozdrawiam Marcin Stanisz
I dlaczego najlepiej śpiewa się w tonacjach bemolowych, np B-dur? :)
Tzw. fakt autentyczny, który słyszałem już od kilku dyrektorów. I nie wiem, czy mi się dobrze w B-dur śpiewa, bo tak jest, czy dlatego że tak powiedzieli.
(I nie ma to nic wspólnego z tonacją naturalną.)
Pozdrawiam Marcin Stanisz
zgadza się. Ale podobnoż wtedy "dziurki" nie całkiem pasują.
Waldek
gorzej z ROHS: zakaz używania czosnku i cebuli dla członków orkiestr.
Waldek
właśnie odkryłeś dodekafonię ;-) Ale Arnold Schoenberg i koledzy już to przed prawie 100 laty zrobili.
Waldek
Trzeba na to patrzeć z wielu płaszczyzn.
Po pierwsze gamy o wymiernych stosunkach dźwieków nie są transponowalne w sposób "matematyczny". Skala rónomiernie temperowana to pewnie kompromis. Używając opisów gam typu "Cis dur" zamiast "+1" wskazujemy na formę celu a nie na jego byt.
Po drugie historia teorii muzyki ma już te pareset lat, tradycja.
Po trzecie to co mówisz w pewnym stopniu się dziś realizuje. Niejeden grajek weselny gra na keybordzie wspomagająć się programową transpozycją a dla swojej wygody ma nuty / midy w jednej tonacji.
Tzn sugerujesz ze jak kompozytor napisal cos w Cis dur, to dlatego zeby wykorzystac specifike instrumentu nie bardzo rownomiernie temperowanego ?
I dlatego wlasnie cos mi sie wydaje ze te tradycje trzeba odrzucic :-)
J.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.