Sygnalizacja dźwiękowa niskiego poziomu paliwa w samochodzie

To ja trochę OT, ale...

Bardziej uniwersalnym rozwiązaniem jest kanisterek 5l w bagażniku :)

TP.

Użytkownik "Roman" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:eapi23$7q3$ snipped-for-privacy@news.dialog.net.pl...

to tankuj do pełna

Użytkownik "blur" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:eapm4m$hpk$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

Wesoły jesteś, chyba nie jechałeś nigdy A4, jak u siebie zatankuję do pełna to na Śląsku trafiam w czarną dziurę bez stacji benzynowych :( tankowanie do pełna nic nie daje, jak się nie zna stacji w okolicznych wsiach to na dobrą sprawę od Katowic do Wrocławia ich brak, to naprawdę może być szok dla kogoś kto na swoim terenie ma stacje średnio co 10km. To jest nienormalna sytuacja, w Katowicach powinna być duża tablica ZAWRÓĆ I ZATANKUJ, NAJBLIŻSZA STACJA WE WROCŁAWIU. Piotr

Ps muszę sobie zrobić taką kontrolkę bo w moim aucie nie ma światła rezerwy a jak się wdepnie gaz na trasie to trochę wiecej pije :)

Użytkownik "Piotr Pitucha" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:eapmtm$jn8$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

A4 jadę 2 razy w tygodniu i nigdy nie musiałem nerwowo patrzeć na wskaźnik poziomu, co ty masz za samochód ? jaki bak ? ja średnio robię 900km na baku a to wystarcza na przejechanie z Gliwic do Gelsenkirchen :) z małym dotankowaniem przed granicą.

Na A4 Katowice-Kraków masz stacje co 10 km?

Z Rzeszowa do stacji w Bielanach Wrocławskich jest 430 km. Mało znam samochodów, które nie są w stanie przejechać tego dystansu na jednym tankowaniu... Czym jeździsz, ile to pali i jaki ma zbiornik?

Ale kiedy to nieprawda. Przed każdym zjazdem masz znak wskazujący, w jakiej odległości znajduje się najbliższa stacja od zjazdu a w jakiej autostradowa w Bielanach Wrocławskich. Wystarczy trochę uwagi...

To znaczy?

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości

Nie, z tego co pamiętam na tych 46km jest jedna :) Ale z Rzeszowa do Ropczyc mam 6 na 30km, siódma u mnie w pracy :)

Nie wierzę w map24 :) z licznika mi wychodzi wiecej, jadę TICO, w zbiornik najwięcej co udało mi się nalać to 26, staram się nie jeździć do sucha, myślę że na pusto wejdzie 27. Przy 150km/h pali koło 8l sprawdzone, przy 120km katalogowo chyba 6,7l , praktycznie 6,2l, przy spokojnej jeździe bez przekraczania 90km/h z Polski na Słowację pomimo gór 3,9l. Jak weźmiesz poprawkę na rozkopaną trasę Tarnów Rzeszów i ponad 2 godziny jazdy na odcinku 80km to do Wrocławia dociera się na oparach paliwa :)

Nie będę się sprzeczał, ostatnio jechałem w nocy i tankowałem przed Krakowem, ale na wiosnę miałem problem z paliwem i znaków nie było, z wyjątkiem jednego gdzieś na poziomie Opola, zjechałem z trasy na wyczucie i po zjeździe miałem dylemat gdzie skręcić, dwie nic nie mówiące nazwy małych miejscowości które miejscowym może coś mówią ale nie mnie nie. Jedna stacja jest w wygodnym miejscu ale to ciekawa niespodzianka, zjazd do stacji jest bez znaku jakieś kilometr przed stacją, potem jak się ją widzi w polu 50m od drogi to już nie ma jak dojechać. Z samej "autostrady" pamiętam tylko napis " Następna stacja 83 km" i strachj czy dojadę

Tico ma wskaźnik poziomu paliwa a nie ma światła rezerwy, jak się wyjedzie rano z domu to na autostradzie jedzie się pod słońce i tablicę widać mało lub wcale, taka piszczałka to dobry pomysł. Piotr

Tomasz Piasecki napisał(a):

Sorry, ale ja bym się bał jeździć z takim czymś w bagażniku w upały. Ostatnio jak otworzyłem samochód to widać było kłębiące się rozgrzane powietrze w środku.

Pozdrawiam

To akurat Automapa.

Nie boisz się jechać 150 km/h pojazdem o klasie bezpieczeństwa kaszlaka?

No to masz prosty wniosek - jechać tak, żeby dojechać. Jadąc 120 bez problemów dojedziesz.

Akurat przy wolnej jeździe możesz spalić mniej a nie więcej.

Ale trzeba było spojrzeć na znaki - jak wół masz na znaku '5 km - Niemodlin'.

Przykro mi - przed zjazdem jest znak.

Mało zwracasz uwagę na znaki...

Dobrym lekarstwem na strach jest kanister w bagażniku z 5 l paliwa.

[...]

A nie boich się paliwa w zbiorniku albo LPG w bagażniku?

Ja juz dwa razy holowałem takich co tankują ... :) słuzbowe samochody mieli. Z tego jeden utknął na autostradzie 500 metrow przed stacją, hehehehehehehe

Maluch na swoich 21 l ma 450 km dystansu - od korka do suchosci. No ale predkosc - czasem 100, czesciej 70 za ciezarowka, czasem

90 przez wies przed tirem - bo potem taka wielka maske widac w lusterku :-)

A jednak dalej co kawalek znak o stacji w poblizu.

No coz, jak sie o tym wie to trzeba od poczatku planowac tankowanie w Gliwicach lub Opolu :-)

Lampka jest wystarczajaca. Ale w tym przypadku dorobienie nie jest takie proste.

J.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...

To nie masz problemu, ładujesz do mapy punkty i Ci krzyczy :)

Przy tej klasie bezpieczeństwa to 60 czy 150 żadna różnica

Tu się nie zgodzę, jedziesz kawałek 60/h potem trafiasz na światła wahadłowe albo pana z lizakiem. nie wiesz kiedy Cię puszczą więc stoisz z włączonym silnikiem, za chwilkę włącza Ci się wentylator chłodnicy, Ty włączasz nawiew a paliwo cieknie... z praktyki na tym ocinku ponad 7l/100km

Ten pamiętam to chyba jedyny ,,,,

Jakieś 5 razy w tym roku jechałem tą trasą i usiłowałem namierzyć zjazd do tej stacji ...., za dwa tygodnie jadę znowu, wezmę flamaster i mapę.

No nie, bez przesady, nie żyjemy w epoce Gierka to po pierwsze a po drugie karnister 5l to prawie pół bagażnika :) Ustalmy że chore jest to że przy międzynarodowej poszerzonej ulicy ( bo do autostrady temu daleko ) powinny być jakieś stacje, przynajmniej po to by w Niemodlinie ludzim żyło się spokojniej i by nie trzeba było dokładać dwa razy po 5km. Dla osłody powiem że jadąc ze Stutgartu w kierunku Pragi też jest mało stacji szczególnie w okolicach Norymbergi :). Miła dyskusja ale zrobiło się OT , muszę zobaczyć jak jest wpięty miernik poziomu paliwa i dopnę się pewnie z jakimś małym Attiny, tylko 8 końcówek a powinno załatwić problem zasygnalizowany w piwrwszym poście. Piotr

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Wiesz, zbiornik paliwa to jednak co innego, niż położony luzem kanister. Tandetny kanister może cieknąć i mogą wydobywać się opary. Nie lubię po prostu tak łatwo palnych przedmiotów wozić, tak samo jak bym nie trzymał paliwa na balkonie czy w piwnicy. Tak wiem, rozpuszczalniki itp. też są łatwopalne, ale z tym nie mam wyboru.

Załóż że np. przez roztargnienie nie domknąłeś dobrze kanister na stacji (ja już raz odjechałem z korkiem wlewu na dachu, więc wszystko możliwe), lub guma uszczelki sparcieje. Zostawisz taki samochód w upale i z ulatniającym się paliwem na słońcu na parkingu. Nagrzane wnętrze i opary to jak się nie mylę niezła mieszanka wybuchowa. Iskra z instalacji elektrycznej np. z centralnego zamka nieźle może namieszać. Oczywiście to tylko moje zdanie w dodatku BARDZO pesymistyczne, ale niektórzy ludzie i 6 w totka trafią.

Pozdrawiam

ps. butla z LPG nie jest taka delikatna jak by sie wiekszości zdawało. Na pl.misc.samochody jest gdzieś link do testów, gdzie nawet do niej strzelali.

A kanisterek jest z tworzywa grubości kilku mm a uszczelkę ma polietylenową, która to nie parcieje :)

TP.

To zadna przesada. Bak 25l to nie bak, tylko "baczek". Ja bym cos wozil ze soba... W sumie az dziwne. Do peugeota 607 wchodzi mi jakies 81 litrow, ale to jest krowa. Ale do 206 leje 52 i jade przez caly kraj ;)

Moze pora zmienic samochod? ;-) Albo wpadkowac butle w bagaznik :-)

m.

I musiales go te 500m holowac, bo byl inwalida i jechal bez nog? ;-)

500m to mozna dopchac na te stacje, no chyba, ze pod gorke ;) Albo DOJSC.

Cos krecisz ;)

m.

Niestety ... ostro pod górkę ... :)

ATTINY13 (w TME najtaniej-oczywiscie nie dla 1szt.) bardzo dobrze spełni to zadanie,ale najsprawniej i jeszcze taniej to chyba jednak na ne555?

Dnia Wed, 02 Aug 2006 13:42:20 +0200, SRB napisał(a):

Bardziej niż rozerwania butli bałbym się instalacji rozkręconej lub urwanej od drgań podczas jazdy...

Pozdrawiam Marcin Stanisz