Świetlówka & układ

Ostatnio czytając prasę, dowiedziałem się, że świetlówki tradycyjne pracują przy określonych napięciach, zależnych od długości świetlówki. I tak dla 18W świetlówki, napięcie powinno wynosić około 58V, a prąd 0,38A. Chciałem się zapytać, od czego zależy ten prąd i napięcie ? - Czy wielkości te zależą od dławika, czy może są podyktowane rezystancją bańki ? Odpowiedź na to pytanie da mi odpowiedź na inne pytanie, mianowicie, czy mogę stosować dławiki o większej mocy, do świetlówek o małej mocy ? - jeśli nie, to dlaczego ? I jeszcze jedna kwestia: Ostatnio wziałem się za wymontowywanie elektroniki z żarówki kompaktowej 20W. Podłączyłem pod tą elektronikę tradycyjną świetlówkę 18W - zapaliła się elegancko ... ale coś mnie zastanowiło - zmierzyłem napięcie, a pomiędzy jednym, a drugim końcem ACV = 450V Czy ktoś wie, dlaczego jest to 450V, a nie 58V ? Drogą eksperymentów podłączyłem pod tą elektronikę (z 20W żarówki kompaktowej), tradycyjną świetlówkę 30W - również się zaświeciła bezproblemowo i elegancko świeciła - ale tu przy pomiarze napięcia między jednym końcem a drugim bańki, ACV = 900 V. Skąd te wysokie napięcia ? - dlaczego takie duże, skoro teoria, napięcia znamionowe podaje rzędu dziesiątek, góra 130V ? ... Zgóry dzięki za wyjaśnienie problemu ... Pozdrawiam!

Reply to
Grzesiek
Loading thread data ...

Od dlugosci lampy. Parametry wyladowania jakies tam sa, w niewielkim stopniu zaleza od srednicy, i przy okazji iles tam V/m jest optymalne.

Dlawik ma za zadanie ten optymalny prad zapewnic. Wyladowanie jest bardzo niestabilne, ma wrecz odcinki ujemnego oporu, nie mozesz po prostu podlaczyc napiecia 58V - raczej potrzebujesz zrodla pradu 0.38A. Nadwyzka napiecia sieci i impedancja dlawika zapewniaja w miare stabilny prad.

Niespecjalnie - w koncu czemus maja okreslona moc. Dodatkowo ryzykujesz spalenie zarnikow - to "zwykle zarowki", i jak puscic za duzy prad/napiecie, to sie przepala.

10% roznicy to zadna roznica. Powiem ci ze 13W swieci rura 36W - tylko jakos ciemno ..

Hm, 58V to chyba troche za malo, ale moze sie myle.

Miernik masz zepsuty :-)

Owszem - elektronika moze tam cuda wyczyniac, momentami moze byc duze, i warto by oscyloskopem sprawdzic [uwaga - miedzy masa oscyloskopu a koncem lampy moze byc spore napiecie, sugeruje trafo izolujace].

byc moze twoj miernik poprostu wysiada przy duzych czestotliwosciach - tam moze byc z 50kHz, albo masz true RMS.

Swietlowki oczywiscie swiecily ? Bo zanim sie zapala to spore napiecie ma tam byc, zeby zainicjowac wyladowanie.

J.

Reply to
J.F.

"J.F." news: snipped-for-privacy@4ax.com

Gdyby miał TrueRMS to miernik by mu pokazywał wynik zbliżony do tych 58V Wszystko wskazuje na to, że jego miernik nie mierzy dokładnie takich częstotliwości i zgłupiał jak dostał paczkę przebiegu prostokątnego, którym zasilana jest świetlówka. W dodatku tam jak wiadomo nie ma sinusa więc zwykły miernik może służyć co najwyżej do kontroli czy w ogóle jest tam "coś" na wyjściu :)

Reply to
Andrzej Litewka

Chyba ze mu sie tam krotkie acz wysokie szpile pojawiaja, co jest wielce prawdopodobne :-)

J.

Reply to
J.F.

O właśnie - oscyloskop byłby zbawieniem. Co prawda nigdy nie badałem przebiegów o tak dużej amplitudzie, ale z przyjemnością poobserwowałbym, co ta elektronika daje na wyjściu. Właściwie to się nawet zastanawiałem jaką częstotliwością kompaktowe żarówki są traktowane - te moje z jakieś 6 lat mają - kiedyś straszyli, że te kompaktowe psują wzrok - ale skoro mówicie, że tam wysoka czestotliwość jest, no to męczenie wzroku odpada. A co do miernika - faktycznie chyba właśnie chodzi o tą wysoką częstotliwość - dlatego bzdury mi pokazuje - czego wymagać od jednego z prostszych mierników... Skoro elektronika żarówek (bardziej świetlówek) kompaktowych daje napięcie o dużej częstotliwości, zapłon bez migotania itp. to w takim razie czym ta elektronika różni się od drogich stateczników elektronicznych ? - robienie forsy na niewiedzy ludzi ?

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.> >"J.F." news: snipped-for-privacy@4ax.com

Reply to
Grzesiek

Na stronie Lineara znajdziesz notke aplikacyjna opisujaca budowe i pomiary przetwornic do CCFL do podswietlania LCD. Jest tez sporo napisane o pomiarach napiec, oscyloskopowych itp, mysle ze moze CI sie przydac. NIe pamietam dokladnie numeru notki, ale obija mi sie cos po glowie ze byla to AN25.

pzdr. j.

Reply to
Jacek R. Radzikowski

J.F. napisał w wiadomości: ...

Zalezy jeszcze od temperatury (zmienia sie wydajnosc jonizacji - co zreszta widac po swieceniu np. na silnym mrozie) i od emisji katod - im starsze, tym spadek napiecia w obszarze katody wiekszy - i to do tego stopnia, ze potrafi zastartowac zaplonnik - dlatego stare swietlowki mrugaja. BTW - rozklad napiecia w rurze jest liniowy dopiero od paru cm od katody (dlatego nie ma krotkich swietlowek).

rezystancja banki to pojecie zupelnie umowne - to jest lampa gazowana i zachowuje sie mniej wiecej jak stabilizator napiecia (w pewnym zakresie pradow). Dlatego nie mozna takiej lampy zasilac z czystego zrodla napieciowego, za to z pradowego jak najbardziej - wtedy ustali sie na rurze mniej wiecej napiecie nominalne.

a co do tych blednych pomiarow - byc moze tam idzie jakis PWM, a miernik pokazuje np. amplitude impulsow - stad te potworne wartosci napiec. Ewentualnie co jakis czas idzie impuls zaplonowy.

entrop3r

Reply to
entroper

Taka elektronika z "żarówek" może odpalać lampę z podgrzewaniem skrętek lub bez. Podgrzewanie robione jest dzięki bocznikowaniu układu rezonansowego przez pozystor. Jestem również akwarystą i przerabiałem elektronikę z "żarówki" 20W na 36W. Podczas pomiarów wyszło mi, że częstotliwość pracy wynosi ok. 40 kHz. A skąd różnica w cenie? Myślę, że to kwestia zastosowania bardziej zaawansowanej elektroniki. W żarówkach energooszczędnych jest zwykły generator (cewka z 3 uzwojeniami), a w elektronicznych statecznikach może są zastosowane bardziej zaawansowane układy, np. IR2156, które mierzą prąd lampy, itp. itd. Dolicz do tego polskie warunki (ceny - VAT, cła na części) i masz wysoką cenę statecznika elektronicznego.

Reply to
Philips

Pozystor ? IMHO - zwykly kondensator. A i tak jakos kiepsko dziala - za szybko zapala zeby mial podgrzewac :-)

Kompaktowa markowej firmy tez nie jest tania :-)

J.

Reply to
J.F.

w tanich oszczedzaja na wszystkim, nawet na luminoforze. Wlasnie mam taka za 6zl i to niby "markowa", bo firmowana jako PILA ale "made in PRC" i dystrybuowana ponoc przez Philipsa (przynajmniej tak na pudelku napisali..) Skutecznosc swietlna 50% oryginalnego Philipsa tej samej mocy (430lm vs 900 @14W) i paskudne widmo - wszystko wyglada jak w swietle starej rteciowki.. makabra.. Nadaje sie chyba tylko do tego aby wymontowac z niej elektronike i podpiac do zwyklej 13W swietlowki.. tylko kto wie ile taka swietlowka z takim tandetnym statecznikiem pozyje?

Pozdr Michal

Reply to
Michal Baszynski .

Ze chinczycy oszczedzaja to fakt, ze widmo mocno prazkowane tez fakt. No ale to przeciez Philips - co oni, chinski luminofor zamawiaja ?

I wydajnosc tez taka kiepska ? toz brilux ma [na papierze]

650lm/13W i 750lm/15W.

J.

Reply to
J.F.

jaki Philips.. PILA Wyglada na to, ze co dobre to robia sami w Pile i sprzedaja jako Philips. A jak co tanie, to kupuja byle chlam w Chinach, pisza PILA i sprzedaja w sklepie typu "Albert" za 6zl.

tak, tak napisali na pudelku - 430lm czy cos kolo tego, ale na pewno mniej niz 450. Stary i przejarany, ledwo swiecacy juz po 8 latach uzywania 20W Philips, ktory mial do kosza trafic swieci jeszcze znacznie jasniej niz ten 14W wynalazek.

Philips ma wg producenta 1200lm@18W, 900lm@14W, 600lm@11W, 400lm@9W

Pozdr Michal

Reply to
Michal Baszynski .

Uzytkownik "Michal Baszynski" snipped-for-privacy@ga.ze.ta.pl.>

Philips ma produkcje nie tylkow Pile w .pl

wlasnie w Pile produkuja te do Alberta... a co lepsze: - w fabryce Philipsa produkuje sie zarowki/swietlowki z napisem Tesco - w fabryce Philipsa produkuje sie zarowki/swietlowki z napisem OSRAM :-) - w fabryce Philipsa produkuje sie zarowki/swietlowki, a co potem na nich napisza, to juz inna sprawa.

o produktach firmy brilux nie bede sie wypowiadal. tym bardziej, ze nie ma w .pl obowiazujacych norm swietlnych z ktorymi mozna by scigac takie firmy jak brilux. a moze jednak napisze: strumien swietlnym deklarowany bywa do 50% mniejszy, ale tak to jest jak sie stosuje "byle co, byle biale" zamiast luminoforu :-(

Reply to
Psychik

Ale kompaktowych tam chyba nie robia.

No tak, ale kupuja w chinskiej fabryce Philipsa a nie noname - tzn mam nadzieje.

J.

Reply to
J.F.

Uzytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl>

wszystkich modeli, to oczywiscie nie, ale wogole, to tak. w tym najmocniejsze swietlowki dostepne wkrotce w masowej produkcji/sprzedazy... jednak jak narazie nie ma do nich opraw :-)

w Pile jest unikalna huta szkla i wiekszosc lini jest tak zautomatyzowana, ze obsluga ludzka jest ogrniczona do minimum... glownie pakowanie (wszystkie babki w takich samych fartuchach w kwiaty ;-), wiec niewiele moga oszczedzic na ludziach. chyba, ze w chinach, to prund za darmo, abo w tej ichniej zoltej rzece plynie ;-)

Reply to
Psychik

Kompaktowe, tzn z wbudowanym statecznikiem - o jakich oprawach mowa ?

Owszem, to mnie tez troche dziwi - czemu niektorzy tam przenosza produkcje zautomatyzowana w 90%. Ulgi podatkowe ?

Ale akurat elektronika w chinskich swietlowkach - reczna robota :-)

J.

Reply to
J.F.

nie wie, wiem tylko ze chlam zaczeli sprzedawac pod marka PILA

widzac jak to swieci to mam powazne watpliwosci..

Pozdr Michal

Reply to
Michal Baszynski .

chyba nie kompaktowe?

Pozdr Michal

Reply to
Michal Baszynski .

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.