>>>> Trochę później pojawiły się napędy IOmega ZIP z "dyskietkami"
>>>> Dlaczego w cudzysłowie? To są dyskietki.
>>>>> 80MB
>>>> 100 MB a później 250 MB. Mam napęd i dyskietki do dziś.
>>>>> i to był już luksus.
>>>> Na krótki czas :(
>>> Zgadza się - napisane "Diskette 100 MB". Dla odróżnienia od "zwykłych"
>>> nazywaliśmy je "zipkietkami".
>>> Aż wyjąłem z szafki, żeby sprawdzić. Napęd też mam :-)
>> Ale te napędy były dostępne w czasie kiedy były już nagrywarki CD.
>> Brak było sensu ekonomicznego zakupu, do tego nie były popularne i
>> jak szedłeś z danymi do kogoś to musiałeś zabrać też napęd.
>> Co często oznaczało że trzeba kupić wolniejszy napęd zewnętrzny.
>> To już lepszym rozwiązaniem było kupienie nagrywarki CD z jakimś kolegą.
>> Czytniki CD mieli praktycznie wszyscy.
> Ten zewnętrzny napęd podpinało się bezproblemowo do portu drukarki
> (była też wersja SCSI) i był widoczny jak zwykły dysk, z wielokrotnym
> zapisem. Było to wygodniejsze niż procedura "wypalania", a i płyty
> CD-RW były chyba wtedy mało popularne.
Wewnętrzne były również IDE a zewnętrzne USB.
ZIP Drive był fabrycznie montowany w dużych Makówkach, powszechnie używanych przez grafików. Do dziś, pomimo rozwoju internetu, pliki graficzne często przenosi się właśnie na ZIPkietkach.