Super żarówka

Tomasz Wójtowicz <SPAMMERS_GO snipped-for-privacy@SPAMMERS.COM napisał(a):

Może i 1000 lat wytrzymają ale światła dadzą niewiele. Pomijając nieliniowość, pojedyncza żarówka włączona przez diodę pracuje z połową mocy i świeci jasno żółto. (ok. 162 Vrms przy 230V w sieci). Każda z 2 szeregowo połączonych pracuje przy połowie napięcia czyli pobiera tylko 1/4 mocy, więc świecić będzie słabiutko, najwyżej na pomarańczowo. (określenia barw przybliżone , umowne)

Reply to
Wmak
Loading thread data ...

Jarosław Sokołowski snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał(a):

Żarówce nie zrobiłoby to różnicy ale w telewizorze mogło się spalić pół odchylania poziomego, bo do takich układów te diody z powodzeniem stosowałem.

Reply to
w.mak.WYTNIJ

To, które pół mogło się spalić, zależało od kierunku wlutowania.

A, no chyba że z powodzeniem.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Uwaga! Nie zapominajcie, że żarówka jest mocno nieliniowa! Właśnie zrobiłem pomiary: Zimna żarówka 75 W ma tylko 54 Ohmy! Czyli gdyby taki opór miała podczas świecenia pobierałaby 980 W. Prąd początkowy dla takiej żarówki wynosi 4,3 A i taki prąd wytrzyma dioda 1N4007. Niestety ta dioda nie wytrzyma prądu łuku jaki często powstaje w żarówce gdy przepala się włókno. Dwie połączone szeregowo żarówki 75W pobierają z sieci 51 W (zmierzone watomierzem)... czyli każda z nich pobiera 25,5 W i jest to trochę więcej niż 1/4 mocy czyli 19 W... ale to taki mały drobiazg nie wnoszący nic do tej dyskusji.

Reply to
kilokitu

A tego mowiac szczerze nie bardzo rozumiem. Peka wlokno, rozpala sie luk miedzy koncami .. ale oba kawalki wlokna nadal sa w obwodzie i prad ograniczaja.

Musialby sie ten luk chwile poswiecic, stopic znaczacy kawalek wlokna, albo przeskoczyc na doprowadniki - wszystko mozliwe, tylko w praktyce nie trafilem.

J.

Reply to
J.F.

I to lata wytrzyma. Chyba, że żarówkę sieknie, to diodę też weźmie ze sobą. Ale 1Nxxxx to też 1N4148 albo nawet 1N4001.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

A czy przypadkiem nie jest trochę inaczej? Pali się włókno, skraca się, prąd rośnie, przepala się bezpiecznik w szyjce żarówki i tam właśnie przeskakuje łuk, ale pomiędzy doprowadzeniami do bańki, a nie w środku bańki? Strasznie niedbale widywałem wykonane w tym miejscu, wcale bym się nie zdziwił, gdyby palący się _bezpiecznik_ uwalniał doprowadzenie, a to stykało się z drugim - czasami.

Miłego. Irek.N.

Reply to
Irek N.

ja tez ale cos musi byc na rzeczy bo mi wywalilo na amen bezpieczniki "ski". Na amen tj przepalajaca sie zarowka zrobila tak ze pstryczek elektryczek nie chce zaskoczyc do gory. Jeb... bezpieczniki, jednorazowka cholerna a kosztuje duzo nie mowiac ze wymiana to rozbieranie calej szafy...

Reply to
Papkin

W dniu 2011-04-23 19:46, Papkin pisze:

Dużo kosztuje? 10 zł ledwie. To nie różnicówka za ponad 100.

Wymiana? Wg mnie łatwa. Zdejmujesz pokrywę, odkręcasz przewody, podważasz śrubokrętem płaskim taki dzyndzel od spodu i wyjmujesz S-kę ruchem do góry. Odwrotnym ruchem wkładasz nową. W S191 dzyndzel był bistabilny, to trzeba go było zamknąć. W nowszych widzę, że jest monostabilny, to on "kliknie" jak zatrzaśnie się na szynie. Przykręcasz przewody, montujesz pokrywę i jazda.

Oczywiście przed zdjęciem pokrywy wyłącz zasilanie rozdzielnicy.

Swoją drogą to ciekawe, żeby S-ka się zepsuła od pojedynczego wyłączenia. Ja znam taki przypadek, że S-ka 16A pracowała stale na granicy wyłączenia (16-18 A), wybijając oczywiście co kilka godzin. Po paru tygodniach takiej zabawy, rzeczywiście nawaliła, ale ona była stale przegrzana. Może w Twojej instalacji S-ka też pracuje na granicy wyłączenia i stąd w efekcie takie zużycie?

Reply to
Tomasz Wójtowicz

Użytkownik "Waldemar Krzok" snipped-for-privacy@zedat.fu-berlin.de> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@mid.uni-berlin.de...

xxxx było dobre :) od 400V w górę. Zależy jakie udało się kupić :( To było, szacunkowo, 400 żarówek. Wytrzymywały kilka miesięcy. W zakładzie miałem taką testową żarówkę + dioda włączoną na stałe 24/24 i świeciła kilka lat. Wojtek

Reply to
wowa

Użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:

Troszkę gorzej jeśli ma tam listwę zamiast kabli

[..]

To są bezpieczniki, odporne na częste manipulowanie są włączniki FRxxx

Reply to
AlexY

W dniu 2011-04-23 10:39, kilokitu pisze:

i właśnie o to chodzi. większość uszkodzeń żarówek następuje przy starcie, w tedy kiedy włókno jest zimne. kiedyś był taki projekt, który też stosowałem, prosty układ na triaku, płytka okrągła montowana do puszki pod wyłącznik. układ ograniczał prąd przy włączaniu - miękki start, co wielokrotnie przedłużało żywotność żarówki.

Reply to
pawell32

Ja mam dokładnie takie same doświadczenia. Wkurzało mnie, gdy przepalenie żarówki 60 W w żyrandolu pięciożarówkowym wymagało wymiany bezpiecznika i triaka w ściemniaczu. Praktycznie co dwie, trzy spalone żarówki triak się przebijał i nie dało się ściemnić. Po przemyśleniach szeregowo z każdą żarówką w żyrandolu podłączyłem rezystor drutowy 15 Ohm. Wszystkie bez problemu zmieściły się w ozdobnej kuli żyrandola. Od tego momentu zniknął problem z wymianą bezpiecznika i triaka a jak się później okazało żarówki świecą dużo dłużej. Wcześniej, bez rezystorów, musiałem wymieniać jedną żarówkę na

3...4 miesiące a z rezystorami pierwsza żarówka przepaliła się dopiero po 2 latach. Sam się do dzisiaj dziwię, że niewielkie ograniczenie prądu początkowego żarówki tak skutecznie przedłuża jej żywotność. Gdyby spróbować policzyć prądy początkowe to wychodzi mniej więcej tak: zimna żarówka 60 W ma około 67 Ohm czyli startuje z prądem 3,43 A a z szeregowym rezystorem 15 Ohm startuje przy 2,8 A. Dziwne, że tak nieznaczne zmniejszenie tego prądu tak skutecznie wydłuża czas pracy żarówki! Oczywiście czas pracy jest wydłużony również z tego powodu, że żarówka jest zasilana niższym napięciem bo na rezystorze będzie spadek napięcia prawie 4 V (1,7% napięcia zasilania). Obliczenia są przybliżone bo jak już wcześniej pisałem żarówkę "nie obowiązuje" prawo Ohma.
Reply to
kilokitu

W dniu 2011-04-26 09:36, pawell32 pisze:

Małżowinka sobie umyśliła oświetlenie na żarówkach tzw. spotach ( z odbłyśnikiem, ale nie halogen ). Te żarówki nie dość że drogie, to miewały bardzo krótki żywot- chyba były fabrycznie przewoltowane. Układ miękkiego startu tym żarówkom niewiele pomógł. W międzyczasie żarówki te zniknęły z rynku, na ich miejsce weszły halogeny 230 V z odbłyśnikiem i trzonkiem E. I te żarówki odczuwalnie dłużej żyją.

Reply to
PeJot

Grzegorz Kurczyk wrote:

formatting link

formatting link

--

Reply to
Piotr "Curious" Slawinski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.