Split phase, czyli "siła" w USA - ile to jest fa

To jeszcze ja dołączę swoje 0.03 PLN:

Nad sensem jedno i dwufazowości zastanawiałem się od dawna i doszedłem do wniosku, że fazą jest wszystko to, co pulsuje, ma osobny przewód i jest w innej fazie kątowej niż pozostałe fazy.

Na przykład trafo o 3 uzw. wtórnych połączone w gwiazdę, zygzak czy trójkąt nazwiemy trójfazowym, bo wychodzą z niego 3 przewody pulsujące i co najwyżej 1 neutralny. Jeśli jednak weźmiemy to trafo i rozłączymy tą gwiazdę, to dostaniemy trzy niezależne uzwojenia i 6 wyjść i taki układ nazwiemy 6-fazowym.

Wracając zatem do tematu jedno - dwufazowości, układ jednofazowy nazwałbym taki, który jest włączony między 1 fazę i neutralny, a dwufazowy między dwie fazy. Oczywiście neutralny definiuję tu jako wychodzący z samego środka uzwojeń i (ewentualnie) połączony z ziemią.

Zatem np. trafko do zasilania elektroniki, np. 230/14V ma zasilanie

1-fazowe (bo jest wpięte między fazę i zero), ale produkuje prąd 2-fazowy, bo wychodzą dwie fazy, a neutralnego nie ma. Gdybyśmy natomiast jedną z tych faz 14V uziemili, dostalibyśmy wymuszony neutralny i wtedy otrzymali byśmy system 1-fazowy na wyjściu.

Co do systemu amerykańskiego, o którym cały ten wątek. To jest to dla mnie system 2-fazowy z wyprowadzonym i uziemionym neutralnym. Ponieważ jest to system symetryczny, silniki nie mają ułatwionego rozruchu.

To by było na tyle

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Jak ma dzialac jakiekolwiek urzadzenie podlaczone do tych skrajnych faz skoro napiecia zniosa sie nawzajem przy przesunieciu o 180 stopni. Jakie jest napiecie na uzwojeniu pierwotnym takiego transformatora skoro na wtornym uzyskujemy 2x120V? Jaki w ogole sens ma stosowanie tego typu udziwnien? Jak to dziala, moze mi ktos to wytlumaczyc?

Reply to
nadir

Tak samo jak u nas, gdybysmy mieli 1 faze i ziemie podlaczyc nie pod jedna faze a pod odczep na trafie.

Chcialo sie miec niskie napiecie a teraz trzeba za grube przewody :-)

J.

Reply to
J.F.

nadir napisał(a):

Nie zniosą tylko dodadzą. 2*120V = 240V

Reply to
invalid unparseable

Jak to u nas jest to wiem, ale ja zrozumialem ze na pierwotnym uzwojeniu hamerykanckiego transformatora jest 120V, a na wtornym 2x120V i tu nie bardzo rozumiem po co?

Reply to
nadir

Wczesniej ktos napisal ze przesuniecie miedzy tymi 'pseudo-fazami' jest

180 stopni, a w przeciw-fazie napiecia sie znosza.
Reply to
nadir

Masz linijkę z zerem pośrodku. Na jednym jej końcu masz +120cm, na drugim -120cm względem tego zera. Ile jest POMIĘDZY końcami?

J.

Reply to
Jarek P.

Nie rozumiesz problemu.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Mon, 18 Sep 2006 23:03:20 +0200, nadir tak nawijal:

Ich sie nie dodaje, tylko 'lapie' po koncach. Narysuj se sinusa, narysuj se odwroconego sinusa i policz jaka jest _odleglosc_ danego punktu na pierwszym wykresie od analogicznego na drugim.

Reply to
Franciszek Sosnowski

Nie, na pierwotnym jest chyba > 1000V, na kazdym domu albo slupie kolo domu transformator i dalej 2 x 120V. W ten sposób przesyl jest tanszy a napiecie w domu bezpieczniejsze. Europa wybrala system bez transforamtorów u odbiorcy.

Reply to
William

OK, zakumalem.

Reply to
nadir

no i tak jest teraz w samochodach. Co prawda są próby przechodzenia na

48V, ale jakoś jeszcze niezbyt intensywne.

Waldek

Reply to
Waldemar

ano sens ma taki ze wymyslil to pan edison i w sumie niejest to takie zle.w linku ponizej jest to opisane;

formatting link

Reply to
przatowiak

I to jest moim zdaniem sedno sprawy. Ostatecznie o tym, czy układ ma charakter jedno - czy wielofazowy decyduje sposób włączenia odbiornika. Jeśli zastępczy obwód obciążenia sprowadza się do impedancji włączonej pomiędzy dwie "fazy", to układ ma charakter jednofazowy. Jeśli są to dwie impedancje włączone pomiędzy "fazy" a ów przewód PEN, to mamy układ dwufazowy. Pozdr Jarek

Reply to
jarek_kordalewskiWYTNIJTO

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.