się

Całkiem prawdopodobne - zatrzaskuje się jakiś tranzystor pasożytniczy i przewodzi do upalenia struktury. Daj schottky'ego do masy i zobacz, czy pomoże.

Problemem mogą być zakłócenia. Duże dv/dt.

Pozdrawiam K.S.

W dniu 2013-01-05 00:26, Michoo pisze:> On 04.01.2013 23:37, Krzysztof wrote: >> Póki co jest taka poszlaka, >> że nóżka INHIBIT w stanach przejściowych układu może być polaryzowana >> napięciem poniżej GND (być może więcej niż -0,3V, co wykracza poza >> specyfikację...) >

No tak, ale usterka zdarza się raz na kilkaset godzin pracy... Trudno będzie zweryfikować taką poprawkę, czasami (przypuszczam, że zależy od egzemplarza) L5973D nigdy się nie psuje.

Pozdrawiam, Krzysiek

Nie pokazałeś schematu, pcb i dziwisz się, że dostajesz odpowiedzi ze szklanej kuli?

Szukam raczej nowej niezależnej koncepcji, świeżego spojrzenia, a nie super dokładnego rozwiązania...

Układ (i jeszcze bliźniacze obwody stabilizatora) pracują w specjalizowanym zasilaczu AC/DC o mocy 16 kW. Poziom zakłóceń jest bez wątpienia spory. Układ pracuje w klasycznej aplikacji dla układu L5973D (jak z noty katalogowej).

Pozdrawiam, Krzysiek

Moje /dev/glassorb więcej nie wypluwa. Objawy wskazują, że może być to latchup:

Ja kiedyś strzeliłem stabilizatorem po pokoju po tym jak dokumentacji przeczytałem "may latchup" jako "dotyczy to rzadkiego przypadku w produkcji a nie pojedynczego prototypu".