W lampach blyskowych konstrukcja transformatora jest inna - on ma tylko podac impuls HV na 3-cia elektrode zaplonowa lampy. W samochodowych jest wlaczony w szereg z zarowka i po zaplonie przez uzwojenie wtorne plynie caly prad lampy, ok. 0.4A. W zwiazku z tym, wtorne nie moze byc nawiniete przewodem 0.01 o miec 1000zwojow. W transformatorach ktore rozebralem czesto pierwotne to byl 1 zwoj szerokiej tasmy miedzianej, a wtorne to kilkadziesiat zwojow dne 0.4. Pierwotne polaczone przez iskrownik 600V z kondensatorem 470nF. Nagle rozladowanie takiego ladunku portafi dac kV na wyjsciu.
Ja zmniejszylem moc do 25W, przyswiecenie latarka z 35W w oczy drugiemu nurkowi nie bylo przyjemne. Przy dalszym ograniczaniu mocy luk gasnie. Marcin