To prawda że trzeba sprawdzić UPSa "pod napięciem". Metoda jest prosta:
> Najpierw mierzymy napięcie między dwoma punktami, gdy jest jakieś napięcie
> to przejścia (zwarcia) pomiędzy nimi nie ma, a gdy napięcie jest zerowe, to
> przykładamy omomierz.
Wyżej odpisywałem, nie przeładowawszy wcześniej gógloprzeglądarki, więc powyższego nie widziałem. OK, taką metodą czegoś bym się dowiedział szybciej, problem jedynie w tym, że UPS póki co czeka na ożywienie, nie chce mi się go uruchamiać przed zamontowaniem w docelowym miejscu.
J.