Acha... ok, to dużo wyjaśnia.
Nie, to staruszek uratowany przeze mnie od złomowania. Bezpośrednio od APC wycyganiłem ksero starej papierowej instrukcji, ale to jest tylko manual. I to w dodatku pisany na amerykański rynek, więc jest tam mnóstwo komiksowych informacji o tym, że nie należy wkładać penisa do gniazdka z tyłu obudowy, a otwory wentylacyjne nie służą do przechowywania ołówków, a z konkretów - jedynie zupełnie podstawowe rzeczy. Nawet wydawałoby się tak podstawowa sprawa dla UPSa, jak "ile/ przez ile" nie jest podana wprost, a w formie idiotycznej tabelki, w której kolejnych wierszach są opisy podłączonego sprzętu, sumaryczny pobór mocy i prognozowany czas podtrzymania.
J.