Jest pod ręką. Ten toroid to będzie musiał mieć kilkaset watów, żeby na
> kilku zwojach linki dać parę V.
>
No niestety. Tak czy inaczej potrzebujesz transformatora zdolnego przenieść taka moc. Istnieje jeszcze opcja w postaci zasilacza impulsowego, prosto z sieci, ale przy takim małym napięciu, to w grę wchodzi chyba tylko prostownik synchroniczny, a i kłopotów co nie miara z takim natężeniem. Nie wiem, czy byłby tańszy od transformatora toroidalnego.