>> Połączenie równoległe samo się balansuje. Oczywiście w kontekście
>> SPRAWNYCH akumulatorów.
> Które to po jakimś czasie desynchronizują się, szczególnie że jeśli
> rozumiem autora posta to chce sobie wsadzić *jakieś* ogniwa, w domyśle
> albo używane albo jakieś 99999mAh. A problem z równoległymi akku polega
> na tym że jesli nastapi gwałtowne uszkodzenie jednego to przy
> bezpośrednim równoległym ilość energii jaka się wydzieli jest znacząco
> większa. Wliczając w to większą szansę na zapłon.
> Tesla łaczy bodaj równolegle pakiety 18650 ale przynajmniej daje przy
> każdym bezpiecznik w postaci cienkiego drucika. Chińczyk daje metalowy
> płaskownik ...
> Mam a w zasadzie miałem taki powerbank chiński gdzie połaczone jest 8
> ogniw równolegle. Taki mały hardcore, pewnego dnia znalazłem go na stole
> ze stopioną obudową, na szczęscie sie nie zapalił. Ale zrobił to sam z
> siebie rozładowując przez jedno ogniwo 7 pozostałych.
Dlatego piszę wyraźnie: SPRAWNYCH. Nie byłoby samochodów elektrycznych bez równoległego łączenia ogniw.
Co do bezpieczników - tak powinno być. Ale nikt się nie bawi w bezpieczniki w małym powerbanku.