Re: oscyloskop - jaki wybra? pierwszy

Użytkownik "ptoki" snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomościnews: snipped-for-privacy@s29g2000yqd.googlegroups.com...

> > >Zajmuje sie glownie cyfrowka (mikrokontrolery, i ich peryferia) raczej > >hobbystycznie. > >Pytania: > >-Co jeszcze potrzebuje w oscyloskopie i ewentualnie gdzie poza allegro > >takich szukać? > > Dobrze się więc zastanow po co Ci tani oscyloskop > Przydatność takiego za 500zł w układach cyfrowych jest żadna > > Do układów cyfrowych potrzebujesz coś co szybkość zboczy sensownie wykrywa, > zapamięta na ekranie pojedyńczy przebieg. > Przebiegow okresowych w cyfrowych układach nie ma po co oglądac.

No wlasnie po to chcialem triggera. Ale mam swiadomosc ze moze byc problematyczne. Wiec jesli jest to wybijcie mi to z glowy :)

Reply to
ptoki
Loading thread data ...

Na pewo należy wybić Ci z głowy przystawki na USB i zabawki w rodzaju Vellemana. Najlepiej kupić coś Tektronixa czy Agilenta ale to chyba ze

3kpln. Taniej będzie Rigol, który zdaje się jest konstrukcyjnie tym samym co tanie produkty Agilenta. Zeby było jeszcze taniej to poszukaj oscyloskopów Owon a za cenę którą podałeś jest GOOD WILL - INSTEK -1096 zł brutto
formatting link
wprawdzie z allegro ale to zdaje się sklepik NDN czyli towar sklepowy. Reasumując: przy tej cenie albo jesteś skazany na jakąś używkę z allegro albo nowy produkt chińskich marek. Używka może ci paść i masz wyrzucone pieniądze. Ja wziąłbym nówkę ze sklepu np ten ostatni bo sprzedawcę obowiązuje rękojmia.
Reply to
Mario

Powitanko,

Nie kupuj Insteka, to straszne g#. Pisalem juz o tym szczegolowo. Wyrzucone pieniadze, wtedy dosyc duze. Mam 806S, moze ten model 1096 jest jakis bardziej dopracowany, ale moj to straszne dziadostwo. Do cyfrowki, gdzie trzeba badac np. szpilki, to sie nie nadaje.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

W dniu 2010-05-14 12:49, Pawel "O'Pajak" pisze:

W tym modelu podają, że jest detekcja pików 10ns. Ale nie we wszystko co napisane należy wierzyc :) Ja osobiście mam TEka TDS1002. Nie jest to rewelacja. A mam 1 osobową DG. Ktoś z porządniejszej firmy mógłby uznać, że to sprzęt hobbystyczny na którym nie pracują profesjonaliści. A co ma kupić ktoś ograniczony budżetem do 1kpln i być może działający raczej hobbystycznie czy przynajmniej początkujący? Kupować starą analogówkę żeby łapać szpilki? Cyfrówka nawet byle jaka ma pomiar napięć, częstotliwości, analizę widma, zapamiętanie sygnałów. Można zobaczyć czy zasilanie jest prawidłowe i czy transmisja dochodzi, Pojedyncze szpilki to jest tylko wąski zakres potrzeb. Jaka by nie była jest lepsza od typowych przystawek USB czy kitów za 800pln. No chyba ze jakość wykonania jest tak żałosna, że ciągle będzie siedzieć w naprawie.

Reply to
Mario

Powitanko,

Jakis stary analogowy Tek tez to ma.

Buhaha, moj ma... chyba ze 100 probek, moze 1000. Jak pasmo akustyczne, to juz chyba na sluch lepiej;-)

zapamiętanie sygnałów.

No ma, moj ma 125 k, wiec mocno kombinujac podstawa czasu i wielkoscia bufora moge zapisac kod karty RFID, albo kawalek RSa. Ale to tylko dlatego, ze mniej wiecej wiem czego sie spodziewac. Nieznane SPI/I2C to jakis poczatek moze zlapie. Nie chce dalej pisac, bo cisnienie mi sie podnosi jak pomysle ile dalem za to g#. Ogolna zasada, jaka przyjalem, to taka, ze nie stac mnie na tandete, szczegolnie jesli hobby zbliza sie do biznesu. Kupowac to co dobra/najlepsze, albo nie kupowac wcale. Warto poczytac naszego grupowego guru od oscyloskopow Andrzeja Kamienieckiego, wtedy czlowiek kupujac wie czego oczekiwac, na co zwrocic uwage.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel O'Pajak

W dniu 2010-05-14 15:00, Pawel O'Pajak pisze:

TDS 1002 ma 2k próbek do FFT. Przy badaniach EMC widziałem na nim prawie wszystko to co na poważnym analizatorze w labie. Wystarczało żeby walczyć z emisją harmonicznych u siebie w pracowni a nie cały czas w laboratorium gdy licznik bije. Ale to co 4 lata temu miał sprzęt budżetowy markowy teraz może mieć produkt chińskich firm. Ten który podałem wyżej ma 4k pamięć i 250 Ms/s.

To może akurat jest specyfika twojej działalności. Od kilkunastu nie potrzebowałem łapać sygnatur oscyloskopem. Kiedyś łapałem analogowo/cyfrowym sygnały z pilota. Rfid i RS łapałem prockiem. W RS wystarczy zobaczyć jaki poziom sygnałów i prędkość bodowa i wrzucić na PC. A najczęściej potrzebuję sprawdzić czy chodzi kwarc, co jest z przetwornicą, czasami timingi w układach S/H. No i sygnału analogowe bo siedzę w pomiarówce. Pewnie, ze lepiej mieć sprzęt markowy iż niemarkowy. Ale różnica międzyy

1k a 3k jest na tyle istotna, że może być zaporowa. A próbować uruchamiać cyfrówkę bez oscyloskopu to jest porażka. Kupno używki analogowej też moim zdaniem to nieporozumienie.

Też sobie cenię uwagi Andrzeja. Jego oceny są wartościowe zwłaszcza w przypadku gdy porównuje sprzęt z podobnej półki cenowej pomagając uświadomić sobie różnice w parametrach często ukrywane przez handlowców. Ale jeśli chodzi o segment "niskobudżetowy" to sam pamiętam, że nie znęcał się specjalnie nad tymi produktami uświadamiał jedynie ich ograniczenia.

Reply to
Mario

Sam co i raz się przekonuję że amatora też nie stać na kupowanie tego co najtańsze. Warto zebrać trochę więcej gotówki, a przed zakupem poświęcić trochę czasu na rozeznanie się w co warto zainwestować. Hobbysta raczej nie kupi sprzętu z wyższej półki, ale i na niskiej można znaleźć urządzenia o całkiem niezłych parametrach.

j.

Reply to
Jacek Radzikowski

Obawiam sie ze nie stac cie na najlepszy oscyloskop. I znow wracamy do kompromisow.

J.

Reply to
J.F.

Ha, jaki to jest najlepszy? Odpalcie YT i pooglądajcie filmy. Dosłownie paranoja z tymi oscylkami. Wydawało mi się że wiem jaki chcę, ale po organoleptycznym testowaniu... nic już nie wiem. Kurde, właśnie doszło do mnie że to chyba nawet nie jest kwestia ceny :(

Miłego. Irek.N.

Reply to
Irek N.

Dla naszego dylematu chyba jednak jest. Moze zlego slowa uzylem .. ale ile kosztuje nadrozszy oscyloskop ?

50 czy 100 k$ ?

J.

Reply to
J.F.

Powitanko,

Na najdrozszy napewno nie. Na najlepszy wczesniej, czy pozniej bedzie mnie musialo stac. No chyba, ze wroce do zawodu i elektronika pozostanie hobby. Wystarczy, zeby wykrywal glicze (nie musi ich ksztaltu ladnie malowac), probkowanie rzeczywiste 1Gs na kanal i bufor jakby mial tak ze 4M to byloby super. Pasmo 100MHz mi raczej wystarczy. Do tego analizator cyfrowy (z analiza paru podstawowych protokolow) i jakby dalo sie na tym tez pokazac widmo. No i zeby wiatrak nie wydawal odglosu startujacego shuttla;-), 4 kanaly, ostatecznie 2. To wszystko. Na nowy pewnie kilkanascie kzl trzeba, ale bez tego moge tylko powiedziec, ze jestem w odrobine lepszej sytuacji, niz mie majac oscyloskopu. Ten co mam zarobil na siebie, ale jakie 15 minutowe monologi po lacinie recytowalem przy jego obsludze;-)

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Na ale teraz robia takie co maja 80Gs i 30GHz, ty handlarzu starzyzna :-)

J.

Reply to
J.F.

Jak tam na swoj (5104) nie narzekam. Stwierdzilem tylko ze nie bede doplacal za 'uruchomienie' (czyli pewnie odblokowanie) modulow do analizy transmisji szeregowych - za bardzo mi nie jest potrzebne. Jak juz 'scisnie' to se kupie nowy (a chyba we wszystkich nowych te moduly sa juz defaultowo uruchomione).

Reply to
Jerry1111

bez przesady, tyle to wystarczy na sondę. To są kwoty powyżej 100 tysięcy, ale Euro. I to w wersji podstawowej. Tyle że mowa o paśmie ponad 30 GHz, próbkowaniu RT 80 GS/s i rekordzie 2G. Grubo ponad potrzeby i nawet możliwości wykorzystania przez większość.

Andrzej Kamieniecki

Reply to
Andrzej Kamieniecki

Irek pewnie nie zostawiłby na nim suchej nitki. W każdym razie nie pokazuj mu go nigdy :-)

Andrzej Kamieniecki

Reply to
Andrzej Kamieniecki

Powitanko,

Tak z ciekawosci, jak to sie robi? Nie wyobrazam sobie przetwornika a/d z takim zegarem. Domyslam sie, ze pewnie jakos analogowo sie to zapamietuje i potem bada, ale jak? Musi byc jakis sprytny trick, bo sygnalow, ktore niemal swieca;-) to chyba metodami Instekowymi sie nie da.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

a coś nie widać poprzedniej odpowiedzi to jeszcze raz.

Nie jestem pewien jak w tym konkretnym modelu, ale poprzednio kiedy Agilent miał

40 GS/s to było równolegle 160 przetworników flash z zegarem 250 MHz poprzesuwanym co 25 ps. Teraz pewnie jest podobnie skoro mają w tym doświadczenie, z tym że wychodziłoby co 12,5 ps. Zegar leci jakąś linią z odczepami pewnie. Dawniej jak elementarne opóźnienie było rzędu 500 ps to opóźnienie zapewniały po prostu bufory połączone w szereg. Nie mniejszym problemem jest upchać te 80 GS w pamięci 2 GB w rozsądnym czasie i jeszcze to obrobić pomiarami automatycznymi itd. Zazwyczaj robi się to przez demultipleksery ale w tych warunkach to wychodzi kilkaset połączeń na kanał. Jak nad tym zapanować?

Andrzej Kamieniecki

Reply to
Andrzej Kamieniecki

Jesli interesuje Cie ten temat to pod haslem "OFC2010 OThT6" mozesz w Google znalezc ciekawa prezentacje o tym jak robi sie taki przetwornik.

JD

Reply to
JD

JD napisał(a):

czyli nic nowego, równoległe ADC, tyle że akurat firma inna. Poprzednia wersja ADC z Agilenta jest opisana w patentach US. O ile wiem wszystkie je rzeźbi ten sam gość jeszcze od czasów HP, Ken Poulton. A takie super szybkie to raczej szukać w Hypres.

Andrzej Kamieniecki

Reply to
Andrzej Kamieniecki

Powitanko,

Dzieki, nie wpadlem na to, sprytne. Swoja droga nawet zwykla bramka pracujaca z ta f to juz niebanalne rozwiazanie.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel O'Pajak

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.