Radyjko Jana Taratajcio.

Zapytał o to jakiś Janusz na innej grupie. Z ciekawości rzuciłem okiem. Małe pudełeczko zasilane 7.5V z anteną teleskopową na oko na dawny zakres FM. Cena 200zł. Natomiast skutecznie ma odganiać duchy i inne złowrogie byty w promieniu 20m. Na jutubie jakiś inny "specjalista" tłumaczy, że w środku są tam generatory 3 częstotliwości i nawet pokazuje ekran oscyloskopu, ale bez podziałki częstotliwości. A te przebiegi są zdrowo scałkowane. Ciekawe czemu? Natomiast potem pokazuje (chyba) sygnał wyjściowy i to w ogóle nie bangla z poprzednim obrazkiem. Ma ktoś bliższe informacje, albo jeszcze lepiej schemat? Bo wyśmiewanie się z Janusza nie da wiele, chciałbym mieć jakieś argumenty oprócz stwierdzenia, że duchów nie ma a nawet jeśli są to nie przestraszą się "radyjka". PS. Kiedyś dawno temu na prośbę koleżanki zbudowałem dla niej zapper, ale pani Clark nie robiła na swoim "wynalazku" kasy, zamieściła nie tylko schemat ale i dokładne instrukcje jak to wykonać nie mając pojęcia o elektronice.

Reply to
Andrzej
Loading thread data ...

A masz poparte dowodami zastrzeżenia do jego skuteczności?

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Skądże! Widocznie sąsiad musiał zakupić takie radio bo od pewnego czasu żadnego ducha w pobliżu nie widzę.

Reply to
Andrzej

Nawet jakby był schemat i na nim trzy generatory, to i tak w dyskusji nic by nie dało. Ciężko dyskutować z kimś, kogo rzeczywistość jest inna, niż nasza. No bo jak udowodnisz, że duchy nie przestraszą się radyjka, jeśli ty wierzysz, że duchów nie ma a ktoś wierzy, że są i boją się radyjka? To nie jest coś, co dałoby się sprawdzić.

Coś takiego jeszcze znalazłem.

formatting link

Ten?

formatting link

Reply to
Queequeg

użytkownik Andrzej napisał:

Pic na wodę fotomontaż, ot taka półka elektroniki. Z czegoś trzeba żyć.

formatting link

Reply to
Konopny

Wszystkie urzadzenia stosowane dzisiaj w fizykoterapi miały jakis śmieszny początek. Teraz wiadomo że wolno zmienne pola magnetyczne powodują szybsza regenerację tkanek zwłaszcza kości. Szybkie degraduja. Dlatego ultradźwięków uzywa się do rozbijania różnych dziobow i narosli na kościach. Rozbija się nimi kamienie nerkowe. Pole magnetyczne z magnesów ma działanie przeciwbólowe i powoduje lepsze ukrwienie tkanek. Zwykły tani laserek zabawka też będzie miał działanie lecznicze jak nim naświetlac bolące miejsca. Od zimna ludzie umierają a stosuje się krioterapie w formie zabiegu miejscowego ale i polegająca na wsadzeniu całego człowieka do pomieszczenia gdzie jest - 70 stopni Celsjusza. Oczywiscie można się nabijać z orgonowych odgromnikow czy odstraszaczy duchów. Jednak należy pamiętać że większość wynalazków powstała przez przypadek np. Teflon albo obrastajace koscia protezy z Tytanu. Ostatnio czym się interesowałem to witafon. Państwowa komisja wydała orzeczenie ze nie może go zarejestrować jako wyrobu medycznego bo pomimo tego że wszystkie wyniki obserwacji jakie przeprowadzono w Polsce w szpitalach i przychodniach wskazują że działa. To ze względów proceduralnych nie zarejestruja bo do rejestracji potrzebne są wyniki badań a nie obserwacji. Witafon zrobił jakis radziecki czy rosyjski inżynier nie mający nic wspólnego z medycyną. Jego żona miala po wypadku siniaki które nie chciały zniknąć. Wymyslil sobie że mikromasaż może pomóc. I pomógł.

Reply to
Zenek Kapelinder

No i niby jak mam pasożyta wyjąć i podłączyć pod te elektrody?

Reply to
Marek

Racja. Jak twierdzą filozofowie nie da się udowodnić nieistniena czegoś co rzeczywiście nie istnieje. Choćby "czajniczek Russella".

Ten na 555 z tym, że miał 2 przełączane częstotliwości. Ale tam dwie elektrody trzymał sie w rękach wiec na upartego można się dopatrzeć jakiegoś wpływu. Natomiast radyjko miało antenę do ew. generacji fal FM ok. 100MHz dlatego byłem ciekaw jakie były częstotliwości tych generatorów i czy była jakaś czwarta, nośna. Najgorzej, że często nauka miesza się z pseudonauką. Kiedyś żona zaciągnęła mnie na jakiś pokaz i zaczęli nieźle: zaprezentowali klips na palec, który mierzył tętno i przesyłał dane przez sieć. Ale potem popłynęli i na podstawie tego tetna każdemu wykombinowali jakieś choroby.

Reply to
Andrzej

W dniu 2019-12-19 o 18:39, Andrzej pisze:

A tak w ogóle, drodzy koledzy, Wesołych Świąt!! Czas rzucić w kąt różne elektroniczne badziewia i zająć się zoną i dziećmi. Zeby nie było jak w tym dowcipie: żona wręcza mężowi fotografię i mówi: pojdziesz i odbierzesz z przedszkola tego, którego tu widzisz.

Reply to
Andrzej

W dniu 19.12.2019 o 18:39, Andrzej pisze:

Pójdę w dygresję: różni tacy wahadełkowcy, i zwolennicy sił paranormalnych atakują naukowców, iż siły, które mają na myśli, są po prostu: /tak subtelne że prymitywni naukowcy ich nie mogą zmierzyć/ (w domyśle: bo są obskurantami). Na co pewien znany fizyk (nie pomnę, ale do Feynmana pasuje jak ulał!) zauważył: - w oparciu o naszą najlepszą wiedzę konstruujemy superczułe aparaty pomiarowe, wykorzystujące najbardziej subtelne zjawiska fizyczne. I jeśli nie da się skonstruować aparatu, który by mierzył "siły paranormalne", to... co to znaczy? Ano to, że owe siły nie są w stanie oddziaływać z *niczym*! Co jest *praktycznie* równoważne ich nie-istnieniu, kropka!

Reply to
jaNus

Jasne, ale gdzieś trzeba postawić granicę między geniuszem i oszołomem.

Jak się okaże, że jakieś dziwne urządzenie faktycznie działa, i są na to przekonujące dowody, to przyjmę to za fakt (bo w fakty się nie wierzy, fakty się przyjmuje) i zacznę się zastanawiać, jak i dlaczego działa.

Jeśli ktoś wierzy, że jego urządzenie odstrasza duchy, to gdzie są dowody po pierwsze na istnienie tych duchów a po drugie na to, że urządzenie faktycznie je odstrasza? Jeśli w rzeczywistości tego pana istnienie duchów jest oczywistością, to po prostu żyjemy w innej rzeczywistości i się nie dogadamy.

Wiesz, są ludzie, którym sąsiedzi dmuchają, odkręcają zdalnie gaz, robią mieszkanie pod napięciem, po rurach gazowych leci prąd, itd. Nowoczesna technika.

formatting link

Reply to
Queequeg

To prawda. Dlatego niewiara w duchy też jest rodzajem wiary.

Tak... tylko znów, gdzie są badania z podwójnie ślepą próbą, że to faktycznie działa...

Jak to ma działać na bliskie odległości, to może sprawność anteny nie była brana pod uwagę?

Pytanie czy faktycznie w to wierzyli, czy za jedynie 10000 zł sprzedawali lampy do usuwania chorób :)

Reply to
Queequeg

W dniu 25.12.2019 o 13:55, Queequeg pisze: [...]

Nie ma tak łatwo. Nie tak dawno była tu dyskusja na temat placebo. W literaturze naukowej są informacje, że to działa, włącznie z opisami zadziwiających doświadczeń, są też wyniki analiz, że nie działa. I bądź tu mądry.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu Wed, 25 Dec 2019 13:01:57 +0000, użytkownik Queequeg napisał:

Istnienie czegoś jest tożsame z jego nieistnieniem :) Dałeś d... kolego.

Reply to
Jacek Maciejewski

Po to robi się podwójnie ślepą próbę. Jednym dadzą urządzenie, drugim obudowę.

Reply to
Queequeg

Dwuznaczność językowa w słowie "niewiara". Nie ma tu sprzeczności.

Reply to
Queequeg

I tak właśnie było to robione. Jedni piszą, że działa, inni, że nie. Po przeglądnięciu wychodzi na to, że działa wyłącznie dla przeciwbólowych.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.