Adam Dybkowski pisze:
Ale oczywiście, że nie. :) Mówimy o różnych sytuacjach, bo to o czym piszesz również uważam za dobry pomysł. Przy czym ja raczej wolę zabudowywanie nowej elektroniki w replikach starych obudów, niż psucie oryginału celem pozyskania obudowy, o ile rzecz jasna działał. Jakiś czas temu przeglądałem na Allegro aukcje Pionierów, zauważyłem coś, co przykuło moją uwagę - w tytule podano, że jest przerobiony. Przeróbka miała polegać na dodaniu UKF/FM. Otwieram to, przeglądam zdjęcia i dosłownie zamieram - w środku brak oryginalnej elektroniki, tylko prowizorycznie przylutowana płytka z jakiegoś chińskiego radyjka wartego parę złotych. Również chyba na Elektrodzie widziałem coś podobnego - tyle tylko, że tam gość przynajmniej zostawił oryginalną elektronikę, a półprzewodniki robiły za FM.
Oczywiście, że lampa w tym wydaniu nie ma szans konkurować z półprzewodnikiem na jakość, ale jak dla mnie te radia mają swój urok właśnie w tradycyjnej formie - co z tego że trzeszczą, co z tego, że pasmo mocno przycięte, co z tego, że nie ma stereo? Przecież o to chodzi
- takie radio jest jak wehikuł czasu, nie ma grać pięknie, ma grać jak radio z tego okresu. :)